Czy Świadkami Jehowy wystawiającymi swoje kramiki na ulicach nie powinna się zająć Straż Miejska?

No to ja Wam zagadkę z życia wziętą na temat ŚJ.
Było to na początku lat 80, stan wojenny w pełnej krasie. Żona miała rodzinkę w Gdyni na Witominie, nasi rówieśnicy parka z dwojgiem dzieci. Byliśmy zżyci, często się odwiedzaliśmy, a podczas odwiedzin, tego, za szyję się nie wylewało. Był to czas powszechnej domowej produkcji. Oni mieszkali na parterze w bloku, a na czwartym piętrze ich ulubiony sąsiad, który obdarzony był talentem produkcyjnym. No i kiedyś z owem kuzynem byliśmy u tego gostka na ostatecznem skraplaniu i jako fachowce - degustatory byliśmy tam niezbędne, No i tak sobie degustujemy,humory coraz lepsze, nagle dzwonek u drzwi. Były to dwie panie, świadczące Jehowę, jedna starsza,urody radiowej, druga młoda, całkiem ładna i zaczynają swój tekst. Koleś chwilę słuchał wpatrzony zamglonem degustacyjnie wzrokiem w jedną z nich i nagle gestem Cezara przerwał ich wstępną przemowę. Następnie wystawił palec wskazujący kolejno na jedną i drugą po kolei, rzecząc tubalnie; - ok, ty, zostajesz,a ty wypierda…sz!
Zagadka brzmi; która miała zostać, a która wypierd…ć? :stuck_out_tongue_winking_eye::innocent:

2 polubienia

@okonek Otoz to

Wy3,14rdalać miała ta radiowej urody.

2 polubienia

Tak jest! Koleś jeszcze kumał, ale gdyby przyszły później, to kto wie, którą by wskazał? :thinking::grin:

1 polubienie

Podstawowa kwestia, która z nich byłą bardziej skłonna do zabawy. A wraz z ilością wypitego alkoholu spadają wymagania co do urody potencjalnych pań do “zabawy” :slight_smile:

2 polubienia

Raczej obie skłonne nie były, bo tupotało po schodach, aż miło. Zastanawiał nas fakt, dlaczego ta radiowa wiała? :thinking: Na jej urodę bimbru za mało mieliśmy. :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Aktywistki ŚJ bardzo przestrzegają 6. przykazania, znacznie surowiej niż katolicy!

1 polubienie

Rebusiak homofonowy

2 polubienia

Świat kije chowy - Świadki Jehowy :slight_smile:

3 polubienia

Jak spotkam Świadków Jehowy, to im rebus pokażę. Ciekawe jak zareagują. Gdy rozwiążą od razu, może nagrodzę cukierkiem.

Tak poważnie, to miałem wiele razy z nimi do czynienia. Generalnie są dość ograniczeni w swoim działaniu i klepią wyuczone, wąsko tematycznie teksty. Gdy zaczynałem dyskusję i nagle zapytałem o np. kod biblii u nich zero na ten temat wiedzy. Już nie twierdzę, że kod biblii istnieje, ale skoro zajmują się przede wszystkim nią, to przynajmniej hipotezy na ten temat powinni znać …
Te straganiki mi jednak nie przeszkadzają. Nie są nachalni i zdecydowanie więcej jest innych problemów, którymi powinna się PM zająć. Często zwracam uwagę na stojące przy tych straganikach osoby, ale nigdy nie spotkałem jeszcze dwóch młodych lasek. Jak się doczekam, z pewnością zagadam …

3 polubienia

Oni mi w ogóle nie przeszkadzają, nie są szkodliwi, ani natrętni. Zajmują zwykle miejsca gdzie jest duża przestrzeń i nie zawadzają raczej nikomu.

1 polubienie

Gdy zmarła mi żona,to dzięki jednej sąsiadce cięgiem mnie nawiedzali. Trochę źle trafili, bo Biblię znam.Cztery razy ją czytałem, by coś zakumać, a potem wiele razy na wyrywki.
Potwierdzam, pojęcia nie mają o treści Biblii.

4 polubienia

@benasek – mówisz i masz:


Ta w kapeluszu całkeim, całkiem. :slight_smile:

3 polubienia

Z nadzieja, ze Kolega na az TAKIEJ bani nie byl… :joy:

1 polubienie