Kto zgłębi z was, jak należy,
Czy talerz stoi, czy leży?
Odrzecze stół: - Drodzy moi,
Kto nie ma nóg, ten nie stoi.
Urażać nie chcę talerzy,
Lecz talerz na stole leży.
Zawołała karafka: - Ależ,
Ja nie wiem, czy stoi talerz,
Znam za to zwyczaje swoje:
Choć nie mam nóg, jednak stoję!
Po głębokim namyśle stwierdzam, że w moim mieszkaniu jednak talerze stoją. Sztućce leżą. Dlaczego tak twierdzę? Bo mówię: postaw talerze na stole, albo porozstawiaj talerze. Nie mówię porozkładaj.
Odpowiedź jest bardzo prosta.
Jeżeli ja talerz postawię to będzie stać a kiedy go położę, to leży, i nic na to nie poradzi.
Ani Ty ani ja,
ani sam pan Brzechwa.
Bo pewnie wydajesz polecenia starszym od moich osobom. Ja niestety muszę sprawdzać czy sztućce rozłożone prawidłowo i czy wszystko stoi tak jak powinno. Mamy w rodzinie (szerzej rozumianej) jeszcze kilkoro dzieci i to one się zajmują nakrywaniem. Uczą się
A nieeee… Ja nie mam tak prosto. Najmłodsze ma tylko zanieść małe łyżeczki na tzw. “mały stół”, gdzie są tylko słodycze i owoce. A tak, to każde coś dostaje i ma to porozstawiać lub porozkładać. Jak dzieci jest kilkoro i każde chce pomagać, to trzeba do tego podchodzić bardziej pomysłowo. Każde chce być potem pochwalone, że coś pięknie pomogło i że jak ja bym sobie bez niego poradziła
Pracy, w tradycyjnym tego słowa rozumieniu to nie, ale co do posady np prezesa to możemy podyskutować Są tacy, którzy nie pracując, a tylko będąc na posadach zarabiają krocie.