Spróbuję to odtworzyć w zwolnionym tempie, bo dopuszczam, że auto jednak przejechało dziecku po nóżce, bo widać, jakie ma trudności z dobrnięciem do chodnika.
A wiesz że to miało miejsce w moim mieście? Nikomu nic się nie stało. Dziecko podobno samo się z fotelika uwolniło i otworzyło drzwi. Nikt sprawy nie zgłosił. Policja sama się zainteresowała po obejrzeniu tego nagrania.
Czasem cos co wyglada groznie okazuje sie niegrozne, a czasem pozorny drobiazg konczy się zle. Tak zginal kolega z klasy w podstawowce. Ciężarówka, to bylo w 68, wiec zaden tir, jechała wolno, hamując bo dojezdzala do glownej ulicy, kolega fakt, wbiegł na jezdnie, ale może by z tego wyszedł połamany? Niestety po potraceniu upadl tak nieszczęśliwie, ze uderzyl glowa o kraweznik. Trup na miejscu. Fizyka jest nieubłagana. Nalozyly sie prędkości, beton, ktory emergii nie pochłania…
Nad tą Siły Wyższe musiały mocno czuwać.
Opatrznosc też dziala w swiecie materialnym i praw fizyki trzymac sie musi. Sprawę znam od lat, swego czasu obszernie opisywano ja w miesieczniku Magazyn Polski, w zasadzie ten 'news" nie wnosi nic nowego. Poza dalszymi losami. Podziwiac można tylko determinacje jaka pozeolilya jej przezyc po upadku. Ale dxungle znała lepiej niz przecietne dziecko, a możliwości naszych organizmów do komca nie znamy. I tak szok postraumatyczny lekko przeszla.
I nie byla jedyna osobe, ktora taki upadek przezyla.
Wnosi nowe, bo poza upadkiem z dużej wysokości, przebyła dużą odległość w nierównym terenie z zerwanymi więzadłami stawu kolanowego, i do tego żaden drapieżnik jej nie pożarł.
Probowaly takie mniejsze robactwem zwane.
A trase w sporej części przebyla plynac, nie idac wzdłuż cieku wodnego. W dzungli isc brzegiem najczesciej się nie da.
A to wszystko opisywano juz w 1972, więc z mojego punktu widzenia niczego nowego nie wnosi.
Dla mnie nie jesteś taka mądra, jak myślisz. Te pół wieku nic Ci nie dało.
Ojej harmonik…
Kaczyński też pewnie myśli, że świat jest normalny, i że sensownie jest myśleć i wierzyć po ichniemu. Choć udało mu się wygrać miesięcznice, to jednak takie mikroskopijne koronawiruski rozkładają jego rządzenie na amen.
Kaczyński to mały Hitler. Nieszczęśnik.
Hitler był socjalistycznym patriotą niemieckim i austriackim (czyli nazistą). Kaczyński jest jakby prawie socjalistycznym patriotą polskim, ale ma źle rozeznaną Polskę z jej historią, bo Polacy dlatego stracili swe wielkie państwo w zjednoczeniu z Litwą, że byli durniami i hołotą, niczego mądrego nie rozumiejącą, choć mieli optymalne i idealne warunki do najlepszego bytowania w przyjaźni z Rosją. No ale Polacy mieli pecha, że przyszło im wierzyć durnemu Kościołowi.
przestan bredzic, bo naprawde zaczne wierzyc, ze dzielnie w dziecinstwie opierales sie obowiazkowi szkolnemu…
Dla mnie twoja durność jest trudna do podrobienia i przebicia.
Hitler to choc na froncie byl i kto wie czy skutki tego pobytu nie odbily sie na zdrowiu nie tylko psychicznym? zreszta jaby nie Hitler to Niemcy by sobie znalezli kogos innego i pewnie skonczyloby sie to rownie oplalanie dla ludzkosci.
a prezes? trudno ustalic czy schowal sie w szafie, za mamusina spodnica, czy przespal wprowadzenie stanu wojennego do poludnia?
To ty w Tarnowskich Górach mieszkach? xd
@Devil, Hitler, w przeciwieństwie do Kaczyńskiego, przynajmniej nie uważał tej ogłupiającej, bezmyślnej religii katolickiej Kościoła za mądrą, bo dla myślących jest oczywiste, że Wielki JEZUS nie mógł nauczać takich durnot i bezmyślności, jak Biblia i Kościół.
Rodzic na przednim siedzeniu nie interesował się co robi mały, ten się nudził a że był pewnie sprytny, to się z siodełka uwolnił. Drzwi nie były zabezpieczone, chłopak z nudów grzebał przy nich, tak sie złożyło że byli na zakręcie kiedy chwycił za klamkę drzwi. Drzwi się otwarły wskutek siły odśrodkowej i wyciągnęły malucha trzymającego się uchwytu (na pierwszym zdjęciu to widać).
Cieszmy się i radujmy z nadzieją że brzdącowi nic się nie stało. A tatusiowie niech jednak czasem popatrzą co sie w czasie jazdy z osamotnionym dzieciakiem na tylnej kanapie dzieje.
przykuc takiego do fotelika to malo
dzieciaki bywaja nieprawdopodobnie sprytne.