Na temat tego pana szkoda nawet jezyka strzepic.
On zyje w swoim zamknietym swiecie,gdzie jest o malo bogiem.
Czy ten pan po raz pierwszy zaskoczył Cię swoją wypowiedzią? JA mam już wyrobione zdanie o nim i po prostu… nie czytam, nie nabijam “sprzedawalności” mediom ;(
Chyba wszystko już o nim powiedziano ale szacunek mu się należy z jednego powodu - jest jednym z nielicznych polityków, który nie zmienił swoich poglądów ani o jotę
To prawda! Poza tym to bardzo inteligentny facet, tylko… napisać “kontrowersyjny” to za mało.
Tu sie musze z Toba zgodzic.
Ale to chyba z tego powodu,ze on uwaza,ze jego poglady sa jedyne i niepowtarzalne.
Chyba jednak trochę zmienił. Bo doskonale pamiętam, go jako świetnego dziennikarza z lat 80 jeszcze. Pisał jasno, precyzyjnie, bardzo logicznie i z przyjemnością czytywałem jego felietony. Był też odważny. Zmiany u niego zauważyłem, gdy wdał się w politykę, żeby z długów karcianych wyjść. I tych poglądów, które zaczął głosić, faktycznie, nie zmienia, tzn, on je pogłębia w stronę absurdu.
Widziałem go dwukrotnie na, na sportowej hali Gryfia w Słupsku, na olimpiadach brydżowych. W połowie lat 80.
Z uporem maniaka chce cofnąć czas. I ma grono takich, którzy uważają to za słuszne, Taki polityczny folklor bez znaczenia.
Nawet nie czytam XD ale pewnie równie dobrze mogli napisać że gdyby Biedron miał dzieci to od małego wpoil by im ze nie musza szukać żony ale równie dobrze męża czyli nic nie warte bzdury
Bzdurę to teraz ty napisałeś, A wiesz dlaczego? Bo nie przeczytałeś.
A tam jest jego osobista, publiczna wypowiedź zacytowana.
Ale to nie ma znaczenia. Bzdury czyli piszą o takich głupotach… Niech jutro napiszą o kimś kto mówi że od małego posyła dziecko do kościoła bo bez Boga ani do proga albo o jakiejs innej oczywistej sprawie dla jednych ale nie dla nich XD
Zupełnie nie o to chodzi. Wypowiadasz się bardziej przy temacie, niż w samym temacie.
Ok ale jak zwykle chodziło że Korwin to debil oszolm i najlepiej żeby mu odebrać to dziecko TAK?
Nie o to chodziło.
Dokładnie. Kiedyś to nie był ani ten sam język, ani te same argumenty. W wyniku ciągłych porażek wyborczych… JKM się radykalizuje. Kiedyś to jakaś treść jeszcze za nim szła… teraz już tylko szokujące wypowiedzi poboczne.
Poglądów nigdy, to nie zmieniał Urban. Ale nie o nim temat.
Chyba w ostatnim roku istnienia PRL, albo rok wcześniej, Korwin napisał dwa wspaniałe artykuły w formie dłuższych felietonów. W jednym, bez ogródek wywalił wszystkie błędy Solidarności i pojechał po Wałęsie, ale, oczywiście bez inwektyw i domniemań typu, “bolek”. Skrytykował merytorykę postępowania związku i jego przywódcy. A w drugim, jako jedyny, rzeczowo potrafił dokopać ówczesnemu rzecznikowi rządowemu, czyli Urbanowi.Sam Urban przyznał później, że wtedy poszło wu w pięty. Żeby to się ukazało interweniował sam Rakowski. Na prośbę…, Urbana.
Dziś mało kto też pamięta podsumowanie debaty w sejmie, gdy JKM wszedł na mównicę i wypowiedział złote zdanie: Rząd rżnie głupa
Czyli niczym krowa, ktora rowniez pogladow nie zmienia.
To chyba było w 1992? Coś tam najpierw o podwyżki prądu chodziło i o śledztwo, dlaczego piekarze podnieśli ceny chleba…
Ja tam lubię Korwina. I wkurza mnie jak się komentuje jego teksty wyrwane z kontekstu zamiast całość.
To jest poezja słowa:
Nikt nie pamięta o co wówczas chodziło, a zdanie “Rząd Rżnie Głupa” jest nadal aktualne i okazało się prawdą uniwersalną i ponadczasową