Czy to fair?

Czy to fair, że w przyszłym roku, kiedy będę rozliczał się ze skarbówką będę musiał oddać do skarbu Państwa w okolicach 11tys zł?
Nadmienię tylko, że w tym roku nie przepracowałem i nie przepracuje w Polsce ani minuty. Cały mój tegoroczny dochód pochodzi i pochodzić będzie z Holandii, gdzie zap*erdalam jak dziki osioł za te 11 euro, żeby móc pozwolić sobie na jakieś mieszkanie czy budowę domu pod lepszy start a taki Kaczyński zabierze mi z mojego rocznego dochodu od tak moją 1,5 miesięczną wypłatę?

Ale za co? Jeżeli pracujesz za granicą to rozliczasz się za granicą. Nie?

Oj pogadaj z jakims prawnikiem.
Z tego co wiem jest mozliwosc unikniecia tego haraczu.

No właśnie nie. Będąc nadal obywatelem polski muszę złożyć PIT z zarobkami z zagranicy. Kaczyński i spółka zrobili tak, że ulga która przysługiwała w takich wypadkach już praktycznie nie istnieje i będę musiał oddać kilka lub nawet kilkanaście kafli do Państwa, w którym nawet nie przebywam (rozliczenie w Holandii to druga sprawa).

Rozmawiałem z kilkoma biurami rozliczeniowymi i nawet ze skarbówką. Nikt nic w sumie narazie nie wie a przepisy już weszły w życie od 1 stycznia. Jedynie Pani od rachunków w jednej firmie podała mi przykład, że no. Ktoś zarobił w polszy 20k i w NL w przeliczeniu 60k to będzie musiał zapłacić 19k podatku…chore.

Wychodzi na to, że byłbyś podwójnie opodatkowany? To jest co najmniej dziwne. :thinking:

1 polubienie

A to nie zależy od tego ile czasu jesteś w Polsce? Bo szukałam info na ten temat i czytałam artykuł w necie.

1 polubienie

Niestety, ale PiS wprowadza podwójne opodatkowanie.
Sezonowi pracownicy z Polski już się gotują. Nie wiem, jak to jest na bieżąco, ale wprowadzone będzie.

4 polubienia

Czyli chodzi tylko o zameldowanie w Polsce?
Jeżeli osoba wyprowadza się za granicę , ma tam swoje mieszkanie i zagraniczna umowę o pracę, nie ma żadnych ubezpieczen w Polsce i nic ja z polska nie łączy to jak niby ma coś płacić w Polsce? Nie rozumiem tego.
Chyba że seznowoi pracownicy to właśnie jakieś wyjazdy na chwilę? Ale czym to się różni od tego co napisałem wyżej. Dalej mieszka i pracuje za granicą

2 polubienia

To jest dla sezonowych pracowników, którzy są zameldowani w Polsce, a do roboty jadą na jakiś czas.

4 polubienia

Aha to w sumie co innego. Nabiera to jakiegoś sensu

2 polubienia

Sensu może i nabiera, ale jest złodziejstwem.

5 polubień

To wygląda na to, że wystarczy się wymeldować i już? Przecież obywatelstwa nie traci się po wymeldowaniu.

2 polubienia

Nie znam dokładnie przepisów. Ale chyba wymeldowanie wystarczy?

3 polubienia

No właśnie nikt tego dokładnie nie wie.

1 polubienie

I co to znaczy pracuje za granicą przez jakiś czas. Może autor pracuje przez jakichś polskich pośredników czy coś, jest normalnie w Polsce ubezpieczony…

Ubezpieczenie tu nie ma nic do rzeczy. Gdy ktoś na jakiś czas wyjedzie zarobić do Niemiec musi wykazać zarobek w PIT. Czyli w rozliczeniu rocznym. Do tej pory nie płacił podatku za to co tam zarobił, teraz będzie musiał.

2 polubienia

Cos mi sie obilo o uszy, ze przeniesienie tzw. gospodarstwa domowego i udokumentowany pobyt ponad 184 dni w roku poza Polska plus brak polskich dochodow pozwala na unikniecie tego de facto podwojnego opodatkowania.
Az mnie zainteresowales, bo znajac tych zdziercow to moga zaczac kasy szukac w kieszeniach wszystkich obywateli polskich, z nawet takich, ktorzy kraju na oczy od lat nie widzieli a na swoje nieszczescie maja jakas nieruchomosc w Polsce.
A i jeszcze cos co kiedys czytalam - nie dotyczy to wszysrkich krajow, zdaje sie zalezy od wczesniejszych umow. Moglbys podac numer ustawy?

2 polubienia

Przepisy podatkowe przewidywaly zwolnienie z koniecznosci placenia podatku jesli udokumentujesz pobyt za granica ponadc184 dni, ale za pomyslami PiS trafisz?

2 polubienia

Na początku lat 90 pracowałem legalnie w Berlinie i Hamburgu na tzw wizy pracownicze, Ważność; - 3 miesiące. Robiłem w firmach ochraniających kasyna, burdele, dyskoteki i takie tam podobne. I za te trzy miesiące dostawałem kwit z firmy, gdzie mnie zatrudniano, który musiałem wykazać w PIT. Ale grosza za to nie płaciłem. To co robiłem na czarno po tych trzech miesiącach, to już była moja wyłącznie sprawa.

2 polubienia