"Wprowadzenie przepisów zrównujących edukację seksualną z pedofilią popiera PiS.
To projekt obywatelski autorstwa katolickiej fundacji Pro - Prawo do życia. Zrównuje on nauczanie seksualne z pochwalaniem pedofilii, co jest ścigane przez kodeks karny, i proponuje rozszerzenie zapisów KK właśnie o ściganie edukacji seksualnej dzieci i młodzieży.
Jak czytamy w projekcie, „edukacja seksualna, antykoncepcja, profilaktyka ciąż wśród nieletnich i chorób przenoszonych drogą płciową (np. HIV i AIDS), dojrzewanie i dorastanie, równość, tolerancja, różnorodność, przeciwdziałanie dyskryminacji i wykluczeniu, przeciwdziałanie przemocy, homofobia, tożsamość płciowa, gender” to „tematyka o charakterze deprawacji seksualnej”, która „pojawia się również w trakcie wyjść pozaszkolnych, m.in. na pokazy filmów, sztuk teatralnych oraz wycieczek do siedzib stowarzyszeń, fundacji i organizacji zajmujących się tematyką ‘edukacji’ seksualnej’”.
Dzisiejsze prawactwo wspólnie z kościołem walczy z wyimaginowanym wrogiem, podobnie jak komuniści ze stonką czy spekulantami. A problem lezy gdzie indziej.
Ale to niech sie zdecydują. Albo mamy sie rozmnażać jak króliki albo tak jak Jezus żyć w czystości dla Boga. Jezus unikał pań. Dał się tylko facetowi pocałować.
I nie lubił w usta. Wolał stopy, dłonie.