Ktoś kto produkuje broń, wie że robi to po to, żeby było czym zabić drugiego człowieka, tego człowieka który w tym momencie gdzieś tam siedzi sobie i je sobie śniadanko z rodziną … straszne
Niestety klamka zapadła, wyobraź sobie policjanta w Harlemie z lizaczkiem…
Nie wiem, mnie to nie przeraża. Myślę, że są ludzie, którzy to lubią i ich to interesuje. Niech się tym zajmują. W ten sposób wiele zawodów można nazwać strasznymi, a ludzi, którzy się nimi zajmują z pasji, nienormalnymi.
Pod warunkiem , że nie rozmawiamy o broni jądrowej.
O to to.
W ogóle już gdzieś tu pisałam, że jakiekolwiek zabawy energią jądrową to gałąź nauki, której bardzo mocno nie popieram. Dla celów pokojowych też nie.
Sprzedawanie to nie zmuszanie do strzelania.
Podpisuje się pod tym . Teraz czas się pożegnać, kolorowych snów życzę, pa
Smitne jest to,ze technoogie sluzace zabijaniu ludzi,sa duzo bardziej zaawansowne i wiecej sie na nie lozy,niz na ratowanie zycia .
Harlem to już nie to samo co 30 lat temu.
Pomyśleć, że zaczęło się od kamienia. Potem wystrugano patyk i poooszło…
To znaczy?
A ci co trują też jedzą śniadanko z rodziną a ścieki płyną np. do chińskich rzek.
Ludzie to bestie, jedni są ksenofobami, inni trucicielami a jeszcze inni producentami broni.
zawsze twierdzilam, ze ludzkosc ma wyjatkowy talent i inwencje tworcza do produkowania przedmiotow niosacych destrukcje (bron, alkohol, uzywki z reguly uzyskuja oprocz coraz wiekszej skutecznosci zwykle wymiar artystyczny)
ale bez tej cechy pewnie do dzis marzlibysmy dzies w jaskini przegryzajac surowym miesem z orzeszkami zamiast hamburgerem z prazona kukurydza.
ponoc ludzie sa jedynym gatunkiem, ktory ognia sie nie boi (a raczej stara sie wykorzystac) - choc patrzac na niektore psy i koty wygrzewajace sie przed kominkiem czy przy ognisku? no ale one juz mocno “uczlowieczone”.
Broń jest produkowana przede wszystkim na wojny, bo z tego jest kasa. 25% państw na świecie jest objętych wojnami i stanowi to 37% populacji ludzkiej.
Możemy się cieszyć że jesteśmy w tej drugiej połowie. Jednak nasz punkt widzenia byłby inny gdybyśmy byli po drugiej stronie. Dodam, że te wojny zazwyczaj wywołują kraje, które nie prowadzą ich na swoich terytoriach, a tylko produkują broń.
jakby generalow i produkcje broni przerzucia na front to i wojny bu sie skonczyly.
Broni produkuje się tyle, że gdyby nawet jakimś cudem doszło do powszechnego rozbrojenia to skonczyloby się to mega chaosem gospodarczym i wielomilionowym bezrobociem na całym świecie
Chciałem to napisać. Podobnie, niestety, jest z narkotykami, nikotyną. Walka z tym , to gonienie króliczka, coby go nie złapać.
Bzdura oczywiście…
Co to jest broń?
Wg. Ustawy o broni i amunicji… I okazuje się iż “czarnoprochowce” bronią nie są (w Polsce bo są kraje gdzie są). I że w UE można kupić zakazane przedmioty kwalifikowane jako broń i po wprowadzeniu ich na teren RP (nie wiem którą RPaktualnie mamy ) jest się przestępcą.
Nożem do chleba też można zabić. O zgrozo, cegłą też. I kijem sportowym (nawet tym od elitarnego sportu - golfa).
Można kogoś udusić - sznurem, drutem. Albo reklamówką.
Elektronarzędzia, zwłaszcza akumulatorowe, do wiercenia, cięcia, piłowania…
Nawet zwykłe obcegi, młotek, siekiera czy śrubokręt też zabiją człowieka.
Teraz z innej mańki.
To co ma policjant to jest przeznaczone do zabijania?
A to co używają sportowcy?
System obrony przeciwrakietowej też jest bronią?
bronia moze byc kazdy przedmiot, ale niektore jakby poreczniejsze sa
a system antyrakietowy? jak najbardziej, przeciez wrogie rakiety nie sa stracane przy uzyciu packi na muchy - wystarczy inaczej zaprogramowac trajektorie lotu.
Ale w pytaniu nie o to chodzi.