Czy to nie zabije baterii?

Obecne baterie są bardziej skomplikowane w budowie niż te hm wczorajsze. Są bardziej zabezpieczone i odporne na wszelki stres użytkowników, by tylko działały w warunkach zbliżonych do homologacji producenta. Bez sensu ładować oj bo spadło nam na wskażniku %. Najzwyczajniej korzystać do granicy ok 30% i wtedy ładować. Ładowanie gdy mamy w granicy 50% niepotrzebnie grzeje baterię / ciepło nie sprzyja całej pojemności baterii, podobnie jak i do 100%,. Optymalne ładowanie to od 30% do ok 80%, bo każdy wskażnik podaje tylko orientacyjnie w granicy tolerancji, dokładne wskazanie nie jest nikomu potrzebne do szczęścia jeśli nie rozumie fizyki i jej praw. Mity zostały udowodnione że są kłamliwe i wykorzystywane w biznesie przez mądrzejszych. Tu wyjątku co do rodzaju sprzętu który wykorzystuje baterię nie ma. Większość wykorzystuje te same materiały do swej produkcji. Częste ładowanie skraca życie bateri/ jej pojemnośc jak i nie orginalne ładowarki, które, które mają dodatkowe zabezpieczenia

2 polubienia

Nie jest to mądre ale mądrzejsza ładowarka sama się rozłączy i nie przeładuje baterii, jeśli są w nowej technologii. Jesteś rozgrzeszona :shushing_face:

1 polubienie

Łąduje kiedy chcę i jak długo chcę. Nie będą mi tu producenci w obcych językach narzucali jak mam postępować. :slight_smile:A tak na serio, radzę się tym specjalnie nie przejmować. Jeśli chodzi o długowieczność baterii, to sposób ładowania (no może poza jakimiś ekstremalnymi przykładami) naprawdę nie ma znaczenia. Wpływa to na żywotność baterii w kilku procentach. Znacznie gorsze jest przegrzewanie całego telefonu.

PS. Czy ktoś się zastanawia jak często ładuje laptopa? Ja mam swój podłączony stale do prądu w doku. A wg tego co piszecie powinienem w nocy ładować, potem odłączać i pracować na bateriach. Bzdura!

4 polubienia

Nikt ci nie zakazuje czy co kolwiek narzuca - twój telefon / twój prąd = twój portfel, mnie tam nic do tego, ładowanie laptopa w taki sposób ogranicza pojemność baterii / jej życie / o dobre 40 % w ciągu roku, jeśli takowe baterie będą w serwisie do zakupienia

40% w ciągu roku? Czyli po kilku latach bateria ma pojemność 0%? :slight_smile:
Sorry, ale to są jakieś mity i legendy. Mam laptop (służbowy) od 5 lat. Cały czas stoi w doku i się ładuje. Zabieram go tylko na spotkania kilka razy w tygodniu po 1-2 godziny. Po odłączeniu ma baterię naładowana w 95% a starcza to na 3,5 godziny. Po 5 latach! Skąd wiesz masz takie informacje?

1 polubienie

Niestety ale tak to wygląda, choć samemu nie wierzyłem to kiedyś w sieci wysłuchałem audycji fizyków i profesora w laboratorium z Warty - producenta baterii i akumulatorów, wszelkie wywody potwierdzone poprzez aparaturę pomiarową. Ludzie im zarzucali że produkują buble które padają po ok. 2,5 roku używania. Firma naocznie się usprawiedliwiła tyle że do swoich wyrobów, które są wszędzie pakowane po małych modernizacjach obudów, i potem rozsyłane do np. producentów telefonów czy komputerów, jak i systemów alarmowo kamerowych. Typowa bateria w laptopie powinna wystarczyć na ok 5 godzin ciągłej pracy. Jeśli cię zdenerwowałem to wiedz że nie było to wymierzone w ciebie z złośliwości, a tylko przytoczyłem fakty z laboratorium - jako ciekawostkę z techniki

1 polubienie

NIe odebrałem tego jako złośliwość, no coś Ty! :slight_smile:
Po prostu miej doświadczenie mówi co innego i się tą opinia podzieliłem.

1 polubienie

Mam lapka Dela / dziadek zabytek ponad 7 lat z oderwanym hm. monitorem / który podpinam pod osobny monitor kablami bezpośrednio, tyle że on musi być wstępnie podłączony zasilaczem na ok 30 minut do sieci zanim się załączy. Po odpięciu od sieci automatycznie się wyłącza - kolejne już podłączenie trwa o 1/2 krócej. Bateria nie do kupienia i brak zamiennika. Bateria musi być w zestawie podłączona pomimo że jest padnięta do 0 %, bo na steruje pozostałą elektroniką załączenia całej reszty. Można by zrobić pająka na innej podobnej baterii, tylko po co. Laptop klienta do przeczyszczenia i sprawdzenia. Klient się rozmyślił co do odbioru i tak już sobie leży i leży