Czy to normalne, że księżyce Planet naszego Układu Słonecznego,

mimo ich ogromnej masy, nie uciekają w daleki Kosmos, lecz trzymają się planet przez może tysiące, a nawet może miliony lat?

A tylko w naszym kosmosie są miliardy galaktyk z miliardami Planet, z miliardami Księżyców o wielkiej masie. A podobnych kosmosów też mogą być miliardy. Czy nauka z tysiącami naukowców jest mądra, czy jest mądrzejsza od harmonijnych kawek, gołębi, żurawi, czy jest mądrzejsza od muszek owocówek i motyli, czy nie ogłupia?

Wg mnie, na pewno ogłupia. No i musi to ogłupianie wkrótce się zakończyć, a na niebie pojawi się Drugi Księżyc, i będzie po tej nieharmonijnej, patologicznej, bezmyślnej cywilizacji ludzkiej. Mam rację?

Tak, to normalne. Tak się dzieje, gdyż siła grawitacji i odśrodkowa się równoważą.
Było o tym w szkole…

3 polubienia

Tylko że księżyce nie krążą po kołowych orbitach, lecz po eliptycznych, a wtedy aż się prosiłyby, aby w apogeum odlecieć. A nie widuje się, aby odlatywały.

Proponuję byś sobie o prawach Keplera nieco poczytał. Wtedy nie będziesz się dziwił, czemu orbity są eliptyczne.
Albo dalej się śmiej nauki…

4 polubienia

A widziałeś moje zdziwienia eliptyczności orbit księżyców?

Gdzie ja napisałem, że widziałem jak się dziwisz?

1 polubienie

Jak kiedyś ruskie posieją na księżycu kukurydzę to może się wkurzy i odfrunie.

3 polubienia

Kukurydza czy księżyc będą zmieniały galaktykę?

2 polubienia

Kolega to pewnie sprawdzal odpornisc rybek na atrament w szkolnym akwarium :wink::rofl:
I na tym zakonczul edukacje.

1 polubienie

Kukurydza i kartofle sa z Ameryki. Oni najwyzej ryz pod czujnym okiem Chinczykiw beda na Ksiezycu uprawiac.

1 polubienie

Akurat nasz Księżyc oddala się od Ziemi o około 38 mm rocznie. Przyjdzie taki moment, że w końcu popędzi w czeluści kosmosu.

2 polubienia

I do czego będą wzdychali zakochani?

3 polubienia

Do siebie nawzajem… :wink:

2 polubienia

Wyobrażam sobie, że sam zmierzyłeś te 38 mm, abyś nie musiał wierzyć naukowcom. Wielokrotnie zapewniali, że jak ludzie wylądują na Księżycu, będą już wszystko wiedzieć na wszystkie tematy. Nie dałbym złamanego grosza, za ich wiedzę.

Jednak romantyzmu trochę ubędzie. :frowning: Nie wiadomo czy słowiki A w ciemnościach to nawet nie do końca będzie wiadomo do kogo się wzdycha.

2 polubienia

Skoro dzięki naukowcom udaje się przykładowo budować maszyny unoszące w powietrzu niczym harmonijne muszki owocówki lub kawki, pomimo że ważą dziesiątki, czy setki ton, wiec mogę naukowcom zaufać również w kwestii pomiarów odległości Księżyca od Ziemi i nie muszę sam wykonywać takich pomiarów, tak jak nie muszę samodzielnie budować latających maszyn, by wzbić się w powietrze.
Natomiast co do Ciebie, muszę wykazywać się coraz bardziej ograniczonym zaufaniem, ponieważ dotychczas, pomimo kilkukrotnie deklarowanych terminów, nie narodził się drugi Księżyc, do tego nie powstała choćby miniatura miasta pierścieniowego, czy chociażby najmniejsza namiastka toru sprawnościowego z dzikimi krokodylami i innymi drapieżnikami pod nim. :stuck_out_tongue_winking_eye:

5 polubień

Wezmę latarkę … :wink:

1 polubienie

Podejrzewam, że nie byłeś na Challengerze ani na Columbii w ich dniach ostatnich. Nieharmonijni wolą zginąć, zamiast powierzyć mi Przewodzenie ludzkości. Skoro taka ich wola…

Koniecznie. :smiley: Dobrze wiedzieć z kim się człowiek zadaje. :smiley:
Można ewentualnie wybierać miejsca z ławkami pod latarnią. Chociaż tam podobno najciemniej. :smiley:
Bez tego księżyca to jednak będzie lekkie zamieszanie.

2 polubienia

Ty podejrzewasz. A jak mam pewność, że nie byłeś w żadnym mieście pierścieniowym, torze sprawności i do tego nic nie wiesz o narodzinach drugiego Księżyca. :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia