Czy to prawda, że gdy mamy więcej ciała, to musimy mieć

dla niego solidniejsze i cięższe kości, a gdy mamy cięższe i solidniejsze kości, to musimy mieć dla nich solidniejsze i cięższe kości, itd, co tworzy niezdrowe sprzężenie zwrotne? Czyli może jest sensowne zmienić odżywianie na harmonijnie owocowe?

Gdy wchodzę do jakiegoś ludzkiego marketu i widzę tysiące rodzajów produktów, które cywilizowanym ludziom wydają się mądre i nieodzowne do życia, a za chwilę widzę kawki i wrony, które obywają się bez tych wszystkich tysięcy produktów ludzkiej edukacji i wytwarzania, to darzę te harmonijne stworzenia atrakcyjnie i sprawnie fruwające, jednoznacznym szacunkiem, a tę nieharmonijną ludzkość cywilizowaną obdarzam współczuciem wielostopniowego urobienia, żeby nie powiedzieć, ogłupienia…

Gdy mamy więcej ciała (nadwagę), to mamy problemy z kolanami, kręgosłupem, tarczycą itd. Owoce jak owoce, lubię je jeść, zwłaszcza dzikie. Lubię też warzywa. Mięsa nie lubię, bo mi nie smakuje.

1 polubienie

Widać, że jakby czujesz bluesa. Przestawienie się na harmonijne odżywianie słodkimi, dojrzałymi owocami, rozwiązywałoby mnóstwo problemów z ludzkim zdrowiem i zadowoleniem z życia.

Prace legislacyjne nad obywatelskim projektem ustawy w toku.

.w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie.

3 polubienia

No i pomyśl o tym śladzie węglowym jaki zostaje wyprodukowany.

2 polubienia

Kości nie tyją. Dla kości masa może być problemem.

2 polubienia

Stawy z wiekiem wyrodnieja i niewiele to ma wspplnego z masą tluszczu i mięśni.