Czy to prawda, że kino powstało około 2500 lat temu?

Pierszymi klientami byli niewolnicy przywiązni do ziemi, tak, że nie mogli odwrócić się do tyłu i zobaczyć skąd ta projekcja filmu… się brała, która była wyświetlana na ścianie przed nimi.

Czy ten pierwszy film był choć trochę ciekawy…, było to kino akcji, czy może jakiś melodramat :slight_smile:

image

A to obrazek, jak to musiało się odbywać.

1 polubienie

Platon o czymś podobnym wspominał … Chyba w swoim dziele o państwie.

5 polubień

To raczej tatr cieni.
Sztuka do dziś kultywowana, szczególnie na Dalekim Wschodzie. Ma różne nazwy, tematyke, rekwizyty. Ale ma sie lepiej niz dobrze. Pierwsze wzmianki sięgają III w. p.n.e. w Chinach.
Czyli czas by się zgadzał, co do przykuwania ogladajacych?
Mi się to bardziej kojarzy z walką o wspolczesnego widza… co by za szybko z projekcji nie wychodzili :grinning:

4 polubienia

Tak, ten widz to musiał być dosyć specyficzny, skoro musiał być przywiązany… Chodziło pewnie, żeby go przyzwyczaić i uzależnić od życia roztaczanego w obrazkach. Może wówczas sobie ceniono bardziej życie prawdziwe w naturze, a nie gdzieś w ciemnej jaskini. Nie dziwota, że był wiązany.

1 polubienie

Zgadza sie. I to dokladnie w kontekscie o jakim pisze w pytaniu kolega. Ale odnosilo sie to nie tyle do kina czy teatru jako rozrywki, a ograniczenia percepcji i złudzenia otycznego. Nie znajac źródła pochodzenia obrazu i nie mogąc zweryfikować tego z innym sposobem obserwacji?

Myślisz, że tak błachą sprawą jak kino, mógł się na poważnie zajmować tak wielki filozof.

Dobrze, ze kolega @benasek wspomnial Platona.
Bo tu jest rozwiazanie problemu.

2 polubienia

Platonowi musiało o coś innego chodzić, a nie o kino.

Napisałem, że o czymś podobnym (o czym wspominasz w pytaniu). Nie napisałem, że Platon zajmował się kinem.

2 polubienia

Też tak myślałem, bo moim zdaniem, był Platon filozof, oraz jakiś inny jeszcze Platon, który szukał dobrej rozrywki dla ludzi, gdy np. była brzydka pogada i eksperymentował ze swoimi niewolnikami, żeby sprawdzić, jak takie coś mogło funkcjonować

1 polubienie

Platon filozof, to zbyt abstrakcyjny typ, żeby się maczać w tak podrzędnych sprawach, jak jakieś jaskiniowe eksperementy.

Platon to nawet teatrem się nie zajmował za bardzo.
Ale przecież , jak sądzę nie siedzial cały czas w cieniu oliwki pogryzajac kozi ser i przepijajac slodkim winem nie rozprawial o strukturach państwa idealnego?
Pewnie z repertuarem byl na bieżąco?

1 polubienie

W pierwszym momencie jak przeczytałem to Twoje pytanie, pomyślałem, no na 100% zaraz zacznie o Platonie, nie może być inaczej. Akurat tak się dziwnie złożyło, że dzisiaj o nim nieco posłuchałem w drodze do i z pracy …

2 polubienia

Nieprawda.
Jaskinie były w tamtych czasach bardzo cenionymi miejscami - czesto wlasnie świątynie wzorowano na ich wyglądzie.

Na filozofi, aż tak bardzo się nie znam, ale filmy lubię oglądać :wink:

1 polubienie

Czyli była to robota zapewne jakiegoś starożytnego kapłana. Chciał wprowadzić trochę reform i rozrywki w świat sztywnych religijnych reguł, którymi rządziły się świątynie w tamtych czasach.

Rownie dobrze moglo byc o cesarzu Qin, któremu przypisuje sie wynalezienie teatru cieni.

Ale ja dziś nie słuchałem o cesarzu Chin a o Platonie :grin:

2 polubienia

Gdzie Chiny, a gdzie Grecja, nawet współcześnie jest to bardzo daleko… A wtedy, żeby dowiedzieć się co działo się na innej części globu, trzeba było pewnie czekać ze 100 lat.

No, a ja właśnie ogladalam straszliwie nudny dokument o Terakotowej Armii