Kupiłam sobie rolki i resztę ekwipunku do nich ale zaliczyłam pierwsza glebę. Chyba poszukam instruktora bo nie umiem sama się nauczyć. Tylko boje się czy dla osoby dosyć drętwej to dobry pomysł. Mam coś takiego w postawie ciała, że jestem jak usztywniona w tułowiu. Ćwiczę ale nie jestem typem sportowca i nigdy nie byłam. A może taniec albo jakiś sport pomaga nabrać giętkości?
Masz nerw. Wyluzuj. I kup kask.
Padłaś? Powstań.
W czasie jazdy obniż środek ciężkości ciała, uginając kolana. Tułów wychyl do przodu, bo stanie kołkiem grozi nakryciem się nogami. Teraz tylko koordynacja pracy nóg i …jazda.
.trening mistrza czyni.
Mam kask. Wszystko mam. A ty masz do mnie uprzedzenie.
Robiłam to póki nie wróciłam do pozycji ,drętwoty’’ i wyrżnęłam na tyłek Dobrze, że nie na łeb. Ale rzecz w tym, że ja nie umiem jechać… Nie wiem jak.
wylacz myslenie - organizm sam sie przystosuje do warunkow.
Cholera, ja na rolkach w życiu nie jeździłem. Moje córki, za to śmigały.
Wychylając tułów do przodu nie sposób wyrżnąć na tyłek. Zrezygnuj z dretwej, sztywnej, wyprostowanej postawy. Nie spinaj się. Wyluzuj.
.jutro niebo znów będzie błękitne.
@Andi Ty się nie martw, ja z konia przy innych dzieciakach ze trzy razy zleciałem, zanim pojąłem o co w tym chodzi. Co dziwne, szkapa nie rżała, tylko te wiejskie moje równieśniki rżały radośnie ze mnie za każdym razem, gdym się osunął na glebę. Raz na dupę, raz na łeb…
Nie mam uprzedzeń. Uważam tylko że cos cię blokuje wewnętrznie.
na rolkach nie jezdzilam, natomiast amatorsko na lyzwach tak. figurowkach. jak kiedys z ciekawosci zalozylam hokejowe to zanim sie przestawilam na inna technike jazdy to bylo wanka wstanka, co wstalam to padlam.
nie mowiac juz o deskorolce, gdzie przy pierwszej probie uznalysmy, ze kazda poszla w swoja strone i niech tak zostanie.
Jak mnie się podobają laski jeżdżące na rolkach / łyżwach. Mają wtedy takie długie do samej ziemi nogi.
No coś Ty? Nie do samej ziemi, ale do samych rolek.
Ja na deskorolce. I wiele razy miałem rozyebany ryj. Życie to sztuka wstawania po upadku.
Ciężko się nauczyć. Ja się podszkoliłam się przy płocie,natomiast nie czuję się na rolkach bezpiecznie i często jeżdżę z mężem za rękę wtedy nie mam oporów przed rozpędzaniem się.
Jak się nie wywrócisz, to się nie nauczysz.
Popatrz jak jeżdżą inni i wyluzuj. Usztywnia Cię strach!
Jak wyrobić giętkość ciała?
Używaj krótkiej rury przy odkurzaniu, podłogi myj na kolanach
Podczas chodzenia, nogi wysuwasz prosto do przodu, inaczej jest na łyżwach i rolkach.
Niby jedziesz prosto, ale musisz robić posuwiste ruchy z lekkim zakrętem stóp w lewo i prawo.
Tak to wygląda.
Lewa stopa lekko skręcona w lewo, prawa w prawo i ruchy posuwiste.
Jak poczujesz, że siłą napędową stały się uda i biodra, to znaczy, że opanowałaś jazdę.
Rolki nie mają hamulców ani wyostrzony zębów, Ty sama musisz znaleźć środek ciężkości żeby nie zaliczać za każdym razem gleby.
Zacznij stawiać pierwsze kroki przy barierce, taka asekuracja.
W wieku 16 lat miałam ostatni raz na nogach figurówki, mając 35 lat, 1 raz założyłam rolki, ani jednego upadku
Jazda na rolkach jest super. Nie zniechęcaj się. Zawsze jest pierwsza gleba, później jest lepiej. Znajdź kawałek prostej szerokiej asfaltowej drogi. Tam ćwicz. Gibkości nie nauczysz się ot tak. Ale sprawnego przemieszczania się na rolkach już tak. Czy w wyprostowanej, czy w lekko pochylonej pozycji. Trochę cierpliwości. Trzymam kciuki.
Najpierw naucz się przewracać. Później jeździć.