Czy u Was też teraz grypa szaleje?

W moim, mieście tak. Już ponad tydzień choruję i nawet do końca nie wiem czy to grypa czy covid. Testów nie robiłam a wszystkie te wirusówki leczy się podobnie, więc test mi i tak nie jest potrzebny.
Jestem już tak zmęczona chorobą, że niedługo chyba będę się czołgać a nie chodzić. Nasz dzielny ksiądz dzisiaj poświęcił nasze mieszkanie stojąc na wycieraczce. Przez zamknięte drzwi powiedziałam, że mieszkanie chore a on na to, żebym otwierała, bo co trzecie mieszkanie tak ma. Kopertę to mu na tacce kuchennej podawałam, żeby miał jak najmniej kontaktu z wirusem.

3 polubienia

Ojej! Zdrowiej szybko! Grypa w całej pPolsce i COVID tez aktywny. Ja sie zaszczepiłem na oba paskudztwa!

3 polubienia

Dziękuję! Nie mam już siły chorować :confused:

1 polubienie

A na zagadki tez nie masz sił?

2 polubienia

Zagadki już rozwiązałam za wyjątkiem drugiej części zadania nr. 4. Ten krótszy bingologonek już mam a z dłuższym mam kłopoty. Przyślę to, co mam i może wieczorem jeszcze pokombinuję i ewentualnie doślę.

2 polubienia

To już nie ma komu piniendzy rozdawać? :face_with_raised_eyebrow:

1 polubienie

Nie mieszkam sama, więc liczę się z wiarą i uczuciami męża. Każde z nas ma takie samo prawo do swoich przekonań i wierzeń. :grin:

2 polubienia

Szaleje wszędzie ale mnie jeszcze nie dopadło gdyż dezynfekuje się od środka.
Ale problem jest poważny. Wielu ludzi nawet młodych przechodzi to ciężko.

To wirusy tak mutują czy nasza odporność jest coraz gorsza?

2 polubienia

Jeśli ktoś się szczepił i przestał, to niestety może mieć kłopoty. Ja mam, ale może jakoś się wygrzebię. :grin:

2 polubienia

Gdy psychika siada to stan zapalny się robi w organizmie i można się łatwiej rozchorować. Poza tym dzieci się nie szczepi, to łatwiej roznoszą zarazy z rozsadników czyli szkół i przedszkoli a taka zaraza łapie jak żadna.

1 polubienie

Zdrowia życzę.
Nie wiem czy grypa szaleje u mnie, ale alarmu nie ma… Widze, ze sporo osob tak nawyklo do kagancow czyli maseczek, że jak cos prychaja to zakladaja, zeby choć trochę innych ochronic. Byla fala zachorowań po świętach. Ale to zawsze tak jest.

Chyba trafili ze szczepionką? Na odpowiedni wariant wirusa?

A księża tu po kolędzie nie chodzą.
Do koszyczka na mszy tez sie nie zbiera.
Nie muszą sie narażać.

2 polubienia

Dziękuję za życzenia i za Twoje dobre serduszko. Czuję się już trochę lepiej i sądzę, że niedługo wygrzebię się z tego. Jestem tylko bardzo zmęczona chorobą.
Dzisiaj już byłam w stanie ugotować rosołek i taki jedzony bez niczego (bez żadnych makaronów, kluseczek lanych itp) jest świetny na na tego typu wirusówkę. Nie obciąża a poprawia samopoczucie. Wieczorem spróbujemy (bo oczywiście chorujemy oboje) zjeść troszkę mięsa z rosołu z odrobiną kartofli i bez surówki. Nie chcę obciążać naszych żołądków. Nawet kawę wypijemy dopiero jak będziemy zdrowsi. :grin:

3 polubienia

Dobry rosołek nigdy nie jest zły.

Ale infekcje wirusowe maja to do siebie, ze trzeba je przetrwać, uwazajac, zeby oslabionego organizmu inne rodzaje bakcyli nie dopadły. Niestety.

2 polubienia

Oprócz rosołku na grypę dobre są przeceny :thinking:

1 polubienie

Łatwizna… :stuck_out_tongue:

2 polubienia