Czy w Waszym mieście też już obowiązuje nocna prohibicja?

Decyzja o godzinach otwarcia sklepu to zdaje sie decyzja wlascicielab lub sieci. Jesli znajduje pracowników ? I mu się opłaci?
Zakaz handlu w niedzielę spowodowal wydłużenie czasu pracy w pozostale dni. I nie tylko hadlu, ale i całej logistyki.
W końcu podobno mamy kapitalizm.
Z alkoholem to jak kiedys zapomnianu juz Kotański i jego “sposoby” na narkomanię, ze do dzis uprawa zwyklych konopii jest kontrolowana a zjedzenie makowca dlugi czas było prawie niemożliwe.
I co? Minęło kilkadziesiąt lat, ludzie faszeruja sie syntetykami. Papierosy? Zabronili to pojawily się elektryczne. I ludzie dalej się truja…

Dzisiaj Interia donosi, że Warszawa też chce mieć spokojne noce

image

1 polubienie

No tak, meliny ze swoją działalnością się raczej nie afiszują. Spokój będzie.:rofl::rofl::rofl:

1 polubienie

Chyba tak…Nie interesowałem się tym od momentu “inicjacji” czyli od 17 lat gdy po raz pierwszy zdziwiłem się że puby zamykają o 23

2 polubienia

Ale puby w GB czy w Poznaniu?
Mnie to zdziwilo w Linz (Austria) knajpy najpóźniej zamykali o 20.30. nawet soboty.
A sklepy o 18.
W niedziele pystynia handlowa.
Trochę ponoć sytuację ratowaly stacje benzynowe?
No i klub hiszpański, założony po wojnie przez tych co przezyli Mauthausen, so Fraco nie mieli po co wracać i zatrzymali się w Linz.
Potem doszli jeszcze emigranci zarobkowi i ich nieco zgermanizowane potomstwo. Ale zabawa tam bywala do switu.

1 polubienie

Nie no,w Poznaniu to raczej wolna amerykanka…Kiedyś,po spotkaniu klasy,schodziłem do domu po 4 rano :joy:
I naogladałem sie,małe co nieco…
Grubo przed covidem.O ile jednak,nic sie nie zmienilo,to centrum i knajpy które temu sprzyjają.Zaraza obecna chyba w każdym mieście.
W Londynie,który rózni sie od reszty jak dzień od nocy,jest pewnie rozmaicie.Jednak dopiero w listopadzie,bede tam “po godzinach” :innocent:

1 polubienie

3 posty zostały scalone z istniejącym tematem: Kto wygra ten Quiz i dlaczego okonek?