Pewnie już słyszeliście o tym wydarzeniu - na budowie w Poznaniu, robotnik został uniesiony w górę trzymając sie betonowej płyty wiszącej na linach dźwigu.
Ale najciekawsze jest wyjaśnienie - że to wiatr uniósł do góry te płytę. I teraz się pytam jak to możliwe? Betonowa płyta waży pewnie z tonę, albo więcej. Skoro pracownik trzymał się niej, to musiała być już podniesiona i wisiała na linach. Jakim cudem więc podskoczyła do góry i - no właśnie- nie opadła z powrotem?
Ktoś wyjaśni?
Podczas wiatru rusza się cały dźwig.płyta nie podniosła się sama do góry… Kołysała się podczas opuszczania i tyle… Zabrała pracownika razem ze sobą, może operator widząc niebezpieczne zdarzenie przez wiatr, uniósł ja jeszcze do góry, nie widząc że ktoś ją już trzyma XD musiała się przecież uspokoić żeby można ją było znowu opuścić… Pracownik miał wybór, zeskoczyć albo czekać wisząc aż się ustabilizuje
W panstwie religijnym jakim jest teraz Polska zdarzaja sie cuda
To normalne chyba…?
w trakcie unoszenia? to Ty jestes specjalista od lotnictwa, sila nosna mogla zadzialac, ale ze tak ladnie pofrunela? i zdazyli to sfilmowac?
mielismy podobny przypadek, tyle, ze nie z betonem a ze stalowymi plytami - ulozone byly w stosik, oddzielone pustakami - wiatr dostal sie pomiedzy i jedna po drugiej porywal. rozrzucil na naprawde duzej przestrzeni.
na szczescie ludzi na budowie nie bylo - przy takich podmuchach jak wtedy to nawet mowy nie bylo, zeby ktos pracowal.
Zależy od siły wiatru. I położenia pyty.
Ale jak człowiek mógł się znaleźć w powietrzu? Przecież na filmie wyraźnie widać, że to dźwig obraca się i przenosi płytę w inne miejsce, przecież chyba nie pod wpływem wiatru?
czesto ludzie nie zdaja sobie sprawy z sily z jaka wiatr potrafi operowac.
a niestety cos sie dzieje z pogoda, ze te wichury wieksze i coraz czesciej sie zdarzaja.
Ten filmik, w ogóle jest jakiś niewyraźny w stosunku do tytułu.
Nikt nie pokusi się by zbada czysto fizyczna nature tego zjawoska? Narysujcie to sobie i wytłumaczcie mi jak to możliwe, że po chwilowym dmuchnięciu płyta nie wróciła w poprzednie położenie?
Mój pierwszy komentarz odnosił się nie do filmiku, ale, ogólnie do możliwości wichury. Ponad tonowe głazy potrafią fruwać. O wyrywaniu drzew nawet nie ma co wspominać. Jeżeli dana płyta nie leży, a jest o coś oparta, to przy odpowiednim podmuchu może pofrunąć.
betonowa i zahaczona o liny dzwigu? moglaby sie zamienic w gigantyczna hustawke.
jesli bu byla odpowiednio wysoko.
jedno jest pewne, ze jesli to mial byc wyglup to nie dzien wolny a solidnie po dziesiec uderzen bambusowym kijkiem po pietach pomyslodawcom i wykonawcy by sie nalezalo.
Podmuch wiatru unoszący betonową płytę to nadinterpretacja redakcji fakt.pl lub głupie tłumaczenie firmy budowlanej prowadzącej budowę w Poznaniu, która chce uniknąć stałych, uciążliwych i wcale nie tanich kontroli nadzoru bezpieczeństwa.
Metr sześcienny betonu waży 2350-2500 kg. Poznańska płyta ważyła szacunkowo ponad 1 tonę. By unieść coś takiego nieaerodynamicznego w górę potrzebny jest zefirek o prędkości ponad 250-300 km/h. Mądry, wyszkolony i odpowiedzialny dźwigowy nie uruchomi dźwigu przy powiewach wiatru przekraczajacych 10m/s, czyli 36 km/h.
Tu nie zawinił wiatr, a głupota pracownika wieszającego się na balaście unoszonym przez dźwig. Szkoda, że nie spadł na głowę, co sądząc po jego Spidermanskich wybrykach niejednokrodnie w jego karierze się przydarzyło.
Płytę nie ale linkami żurawia może huśtać.
Całym żurawiem huśta… Byłem nie raz z przyczyn prywatnych na takich budowach… Gdy wiatr przekracza chyba 15 m na sekundę to wstrzymują pracę xd
No właśnie o taką odpowiedź mi chodziło. Wiatr, który rozbujałby betonowy blok, z pewnością przewróciłby sam dźwig a już na pewno wymusiłby jego unieruchomienie, boć przecież istnieją w tej materii jakieś normy.
Wiatr to może unieść coś naprawdę lekkiego, jak ten sterowiec i tu bardzo podobny wypadek, aczkolwiek zakończony tragicznie.
To polska jest. BHP nie istnieje. Są tylko terminy i umowy.
Dla mnie jedyna możliwość to interwencja operatora dźwigu.
Wiatr plus. I wszystko jasne
Wyglada na bezmyślność+
Na podstawie samego artykułu i filmiku wyjaśnić się tego nie da, ponieważ nie ma wszystkich niezbędnych danych. Jednak widać, że owa betonowa płyta nie jest zbyt gruba i ma sporą powierzchnię, że przy wietrze w odpowiednim kierunku i sile, może wytworzyć odpowiednią siłę nośną, mogąca mieć wpływ na samą płytę. Przykładowo samoloty pasażerskie nierzadko masą startową znacząco przekraczają 200 ton, a niektóre nawet powyżej 400 ton, a z jaką gracją unoszą się w powietrzu.