Czy wiecie, że dzisiejsza data to PALINDROM?

A u mnie skończyło sie pieczywo. Trzeba było iść rano do sklepu. Armageddon!

2 polubienia

Ja też rano jadłam świeże bułeczki z piekarni, ale nigdy jakoś tak głębiej nie zastanawiałam się nad tym, skąd one się co rano biorą takie ciepłe w moim domku. :joy:

2 polubienia

Lęgną się, po prostu :slight_smile:

1 polubienie

Ale że codziennie? Takie chrupiące, cieplutkie i pachnące?
Hmm… :shushing_face:
Coś mi tu kombinujesz.
Zamienię się w śledzika i wyśledzę! :wink:

1 polubienie

Śledzik też dobry, zwłaszcza z kieliszkiem wódeczki

2 polubienia

A ja lubię w śmietanie i z cebulką, ale nie taką kostką z jabłkiem, tylko z plasterkami i bez jabłka.

2 polubienia

U mnie też skończyło pieczywo! Przypadek? Nie sądzę…

2 polubienia

To pewnie przez tę datę. Miała być pechowa, więc jest! :sweat_smile:

2 polubienia

Obysmy tylko takie pechy mieli w życiu!

2 polubienia

Tiia. Jest taka piosenka Młynarskiego “jest jeszcze śledź w śmietanie metafizyczne danie…” polecam

2 polubienia

Hmmm… metafizyczne? Nie podejrzewałam siebie u takie “upodobania” :grin:

2 polubienia

Palindrom i ambigram,czyli do " góry nogami "

1 polubienie

No to u mnie była moc…zostałam hydraulikiem…Rano łazienka zalana,rury pod wanna szlag trafił. Najpierw się z nerwów popłakałam a potem się wzięłam do roboty…Kupiłam wszystko,poskręcałam, założyłam,Nic nie cieknie …tadam… Sama samiusienka.

2 polubienia

Ogromny zachwyt i szacunek. Masz prawo być dumna z siebie.

1 polubienie

Brawo @Vilemo !

2 polubienia

Z tą różnicą czasu to są problemy.