Czy wielu szpiegów znacie?

To powie, że jest Napoleonem i ktoś inny ma nadajnik i go podsłuchuje. Ale ja nie jestem Napoleonem, bo on miał rzutki umysł.

haha, znam takich, co im do nadawania na kogoś, żaden nadajnik nie jest potrzebny… :crazy_face:

1 polubienie

Sama kłapaczka im wystarcza?

2 polubienia

I ucho gumnianne… :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

I szklanka przystawiona do ściany :joy:

2 polubienia

Albo ściana do szklanki… :grinning:

2 polubienia

Teraz się podsłuchuje elektroniczną nianiom jak ten kierownik w jednym urzędzie. Nadaje na 30m :frowning_with_open_mouth:

1 polubienie

To Ty jesteś bardziej na bieżąco. Od razu widać, że wyszkolona! :wink:

Bo mnie nie było stać na nianię, żeby odsłuchiwać w drugą stronę :joy: …ciekawe, czy by się nie sprzęgało :thinking:

1 polubienie

No co Ty… Chciałabyś wiedzieć, co gada jakiś tam kierownik? Ja bym nie chciała! |Niech sobie strzępi ten swój jęzor i nadstawia ogromniaste uszy aż ogłuchnie! :wink:

1 polubienie

A no tak zapomniałam, że zawsze wolałam nie wiedzieć…jeszcze bym się zdenerwowała wtedy :exploding_head:

1 polubienie

Znałem pewnego ruskiego szpiega (jego nazwisko zaczyna się na P) nie wspominając o Bondzie

1 polubienie

O Krystynie Skarbek czytałam. Nawet polubiłam ją :slight_smile:

3 polubienia

Potiomkin był Feldmarszałkiem. Naprawdę był szpiegiem?

.dla kogo pracował. :thinking:

Działania wroga, szyfry, informacje o uzbrojeniu - to wszystko ciekawe rzeczy. Mam zadatki na szpiega? A wiesz, że jako dzieciak marzyłam, że też rozszyfruję jakąś Enigmę?

1 polubienie

Skoro takie marzenia miałaś, to pewnie masz zadatki. Może się przekwalifikuj? :wink:

2 polubienia

Niestety, nie lubię drinków, ani wstrząśniętych, ani zmieszanych :frowning:

2 polubienia

Mi chodziło o prezydenta co był szpiegiem

1 polubienie

To się nie nadajesz :rofl: :joy:

1 polubienie

a likierki się nie liczą? albo naleweczki? Nie dasz szansy?

1 polubienie