No normalny łakomczuch
Bezwzględnie we względnem czasie…
Piwny łakomczuch to Ty jesteś w każdym czasie: względnym, bezwzględnym, przyszłym i przeszłym. Że nie wspomnę już o teraźniejszym
Święte słowa, dobrodziejko, święta słowa…
No i przez Ciebie nie mogłam być królewną uwięzioną w wieży, bo Ty zamiast mnie z tej wieży ratować, jak porządnemu rycerzowi przystoi, to wolałeś piwo pić
Mnie tylko przy… stoi…
Tyle u mnie z rycerza, zakutego łba nie licząc…
Trala lala hopsa sa
kto jokusi piwa da
Wolę mineralną, a jak piwo, to z pepsi.
Ten łakomczuch ani łyczka mi nie da, a jak zobaczy, ze mieszam z pepsi, to weźmie i zemdleje
Piwo z pepsi???
Zapewniam, że są przyjemniejsze i lżejsze grzechy, niż ten ciężki z pepsi, bo to już profanacja jest…
Tylko spokojnie kolego…
Usiądź i odpocznij nie myśląc o niczym…
O, nie, o nie…! Obok takich profanacjów spokoju zachować nie sposób…
Zważaj na swoje serduszko, bo nie chcę Cię mieć na sumieniu.
No to proszę nie zapodawać horrorów o pepsi z piwem…
Już nic nie powiem. Głos straciłam i jąkam się ze strachu
cocacla 50lat prawdziwej magii w Polsce zamiast Pepsi…
Coś nie zgadza się mnie tu. Głos straciłaś…, tzn, jąkasz się na migi…?
A w ZSRR; - Kola, podaj wodę…
Jak tak połapać mnie za wszystkie moje słówka, to wychodzi na to, że faktycznie jąkam się na migi. A co? Na migi nie wolno się jąkać?
Nie słyszałem, by było zabronione.
To jeszcze lepsze od tego, że Waśka Dagama i Kola Lump byli słynnymi radzieckimi podróżnikami.