a kiedy w nie uderzaliście… to się załamało i wpadliście jeszcze głebiej? Gdyby Wam się tak zdarzyło, to pamiętajcie że jeszcze niżej jest piłkarski wicemistrz kraju Legia Warszawa. Wydawało się że zeszłorocznego odpadnięcia z amatorami z Luksemburga już nic nie przebije… A tu remis z wicemistrzem Gibraltaru. To mniej więcej tak… jakbym ja z Birbantem ograł Real Madryt. we dwóch. Liga Gibraltaru jest amatorska… piłkarze pracują. W ekstraklasie gra dziesięć drużyn. Poziom niżej siedem.
Trener Legii powiedział że jest dumny z piłkarzy bo pokazali wolę walki.
Coraz częściej myślę że nasza liga to liga specjalnej troski… gdzie płaci się piłkarzom po kilkadziesiąt do kilkuset tysiecy miesięcznie… i gładzi się ich po głowie za to że im się chciało chcieć…
Faktycznie sukces,mozna skakac z radosci.
Czekam na wygrana w hokeja z Wybrzezem Kosci Sloniowej))
Moze gre w pilke nozna zostawic dziewczynom? A tych “graczy ligowych” wygonic do sprzatania stadionow po meczach?
Może czas obniżyć rangę rozgrywek w Polsce. Uznajmy je za amatorskie. Wprowadźmy górną granicę zarobków i wówczas możemy chwalić ich za wolę walki. Co rok nasze zespoły biją kolejne rekordy obciachu w pucharach.
To z czego beda zyc “dzialacze”?
I to najlepsze… do roboty niech idą! To działacze do tego doprowadzili…
Aż tak źle ? Piłką nożną niespecjalnie się interesuje , może kiedyś w latach 70 tych, każdy mecz to było święto , na osiedlu żywego ducha, wszyscy przed telewizorem , nawet dziewczynki.
Dziś mecz polskiej drużyny w pucharach… to potencjalny kabaret.
Wtedy grali,amatorzy’’
Ja chyba jeszcze na dno nie upadłem. Upadnę kiedy się okaże że mam marskość wątroby od picia.
Podczas meczu , z drugiego pokoju dochodzą mnie głosy : … wa mać co za patałachy… To o to chodzi w dzisiejszej piłce ?
To źle czy dobrze ?
samo wychodzi
Upadłem, a jakże.
Dziś, już w trakcie wstawania, z dumą mogę powiedzieć, że stan, w którym się znajdowałem, nie był dnem.
Choć wtedy takim się wydawał.
.padłeś? powstań.
Byłeś piłkarzem polskiej reprezentacji ?
Chyba pamietasz ich wyniki,wiec chyba dobrze,
Wtedy,gdyby tak grali,jak obecnie,po powrocie,ida do normalnej pracy,za normalna pensje.
Wiec musieli sie starac.
A obecnie,czy sie stoi,czy sie lezy,kupa kasy sie nalezy’’
Dokładnie wyników nie znam , ale pamiętam że było dobrze, nawet po latach książkę kupiłam z opisem wszystkich piłkarzy tamtych czasów.
Tez pamieta tylko efekty kopania pilki,w tamtych ,amatorskich’'czasach.
Zawodowcom nie udalo sie jak narazie nawet im dorownac.
Zreszta nigdy nie bylem wielkim fanem pilki noznej
Mało widowiskowa dyscyplina jak dla mnie.
Zgadzam sie.
Wolalem popatrzec na siatkowke,czy pilke reczna,gimnastyke.