Czy żona Ukrainka to dobry wybór dla Polaka?

Jakoś tak sie sklada że od lat,poznaje tylko Niemców,nie Niemki.Tak wiec trudno mi to uaktualnić…
Na dzisiaj calkowicie wystarcza mi że nie widze w nich śladu hitleryzmu.

1 polubienie

We wschodnich byś znalazł. Zresztą oni “przeskoczyli” z hitleryzmu na sowietyzm i ci starsi nie mieli okazji zobaczyć demokracji (chyba, że w sasiedzkiej TV?).
Sentymenty niektórym zostały.
Ale mlodsze pokolenia to juz raczej obywatele swiata, a przynajmniej Europy.
W koncu od zjednoczenia minęło ponad 30 lat, a
“Good bye, Lenin!” powoli staje się niezrozumiałą ramotka.
Swoja drogą to ja nie wiem na jakiej zasadzie zaliczono ten film do gatunku komedia, bo mi do śmiechu nie bylo.
A wracając do tematu?
Dla nich zycie "na kocią łapę, nawet ze sporym przychowkiem nie jest niczym dziwnym, co ciekawe trend ten obejmuje coraz wiecej krajow - ciągle małżeństwo zapewnia pewne przywileje, glownie kobietom (mam na mysli Hiszpanie) , ale coraz częściej zwycieza opcja zalegalizowany konkubinat - zycie razem, wspolne gospodarstwo domowe, z uniknieciem wesela i procesu rozwodowego. :wink:
Kazda metoda okazuje sie byc dobra - od kwitka w ratuszu po ślub cywilny lub religijny. Z tym, ze mam wtazenie, ze notariusze zarabiają, bo upowszechnia sie zwyczaj podpisywania intercyzy.

1 polubienie

Jesli niczego nie podpisujesz,nic Cie nie zobowiązuje.Innymi słowy,oszczędności.A o innych sprawach typu,spadek czy temu podobne,pomyśli sie potem.Lub,“nas to nie dotyczy”
Pewnie że bym znalazł!
Tak jak u nas wśród kibolstwa.Jechałem kiedyś z takimi w kolejce podmiejskiej z Gdańska.Pojecie historii małpoluda,mieszało sie z Mein Kampf i dobrze ze to trwalo ok.10 minut :innocent:

1 polubienie

Taki legalny konkubinat to oswiadczenie, ze prowadzisz wspolne gospodarstwo domowe, patrner ma prawo jak wspolmalzonek do info o zdrowiu, opieki. W przypadku dzieci podejmujesz obowiazek wspolnej opieki.
Pomyslane bylo jako rozaj “malzenstwa zastepczego” dla par homo, po zmianie prawa glownie korzystaja z tego ludzie (bez wzgledu na plec) z klopotami typu uzyskanie rozwodu, bedacy w separacji, niektorzy rezydenci z problemami zawarcia slubu w Hiszpanii i oczywiscie duza grupa ludzi majaca wstret do zbędnej biurokracji … :wink::rofl:

A cholera wie,co ludziom pod kupułami zaświeci i jak będą kombinować…Ale “trynd” jest taki by wszystko olewać i trzymać sie z dala od jakiegokolwiek"łańcucha"

3 polubienia

Wybacz, nie mam takich doświadczeń, nie potwierdzę, ale wierzę Ci :)))

1 polubienie

Najbardziej utkwiła mi w pamięci,wycieczka Niemek gdy byłem w liceum.Poszedlem sobie na wagary, jak to często bywało,na Rynek.A tam ze 20 takich zawodniczek, ubranych na sportowo z tandetna biżuteria…Jakoś tak się zakręciłem ze wieczorem już byłem na imprezie gdzie oprócz owych Niemek znalazłem i kolegę z obozu wędrownego…Mieszkanie było stare ale małe i chyba mało co umknęło mojej uwadze :joy:
No zeby one choc ladne byly :roll_eyes:Jedyny irytujący minus to to ze nie można się było za cholerę,dostac do łazienki!

2 polubienia