Czy wystarczy Wam, że jesteście “uprani”? Co można użyć, żeby się nie perfumować a pachnieć? (Oprócz mydła i szamponu? )
Ralph Lauren.Polo Blue i Polo Sport.Tak jako zapach jak i balsam po goleniu.Od 2 lat nie zmieniam.
Do codziennego użytku,że tak powiem, Paco Rabbane ale tylko zapach.
Paco mi sie troche już nudzi więc pewnie po Świętach,coś zmienię
Nie przeszkadza Ci, że tak ciągle pachniesz?
???
No tego pytania to już kompletnie nie rozumiem…
Mam zalatywać potem czy brudem?
Nie, ale to może drażnić, jak człowiek się tak non stop perfumuje
A kto Ci powiedział ze non stop?
Moje ciało i to ja mam się w nim czuć dobrze, to raz.Czystosc i higiena, do której zaliczam odpowiedni zapach, to dla mnie absolutny priorytet.
Zapachów używam oczywiście codziennie ale nie częściej niż 2-3 razy na dzień.
Nie znam tych zapachów. Może one faktycznie nie są takie mocne.
Gorzałą
To się samo rozumie.
Żel pod prysznic, balsam.
I dbać o czyste ubrania, bo nic ni pomoże jak ciuchy przepocone.
Ja ostatnio zafundowalam sobie powrót do przeszłości czyli kompletny zastaw Pani Walewska klasyczny w kobaltowych opakowaniach.
Dzisiaj pachniałam dezodorantem Garniera, psiknelam się Kenzo amour, który uwielbiam, a już jadę na oparach, chyba mały psik zrobiłam mexem. A jeśli mam pominąć perfumy i dezodoranty, to uwielbiam zapach czerwonego szamponu i odżywki elseve. Włosy pięknie pachną świeżością. Lubię zapach mydła dove.
Dzisiaj Reveal Calvin Klein
I jaszcze jako uzytkownicy na Pytamy nie trafiły???
Ja używam fafkulce …
… albo w sprayu.
fafkulce nie są od perfumowania sie
Nieprawda, perfumy roll-on czy w sztyfcie zyskuja na popularnosci.
Chanel, The Body Shop, Diptyque, Dior…
Trzeba tylko wrzucić perfumy roll on w wyszukiwarke.
Naukowy powinni to zbadać pod kątem tolerancji u ludzi
A po co?
Alkohol coraz drozszy…
Szerszenie to nadawają się na rebusa przede wszystkim:
N I E
NIE