W nawiązaniu do tematu: Czym chcielibyście pachnieć?
Pytam Was jakie lubicie perfumy, ale też jakie lubicie pospolite zapachy?
Sam używam Kokain Rammstein, Van Gils 1. Karl Lagerfeld New York…
Oprócz tego uwielbiam zapach nitro i benzyny
Nic tak nie pachnie jak benzyna o poranku Nie mam perfum ale lubię i właśnie posiadam Dior Homme dezodorant ,nic nie zmieniam od lat.Klasyka.
Ja lubię pachnieć co dzień czymś innym.
Jak wspomniałem wcześniej,Ralph Lauren a konkretnie,Ralph’s Club…
Po okresie dominacji Paco Rabbane.
Laurena używam na zmianę z wodą Versace.
Dodam jedynie by nie ględzić,że jedyny którego nie lubię to srebrno czarny CK czyli Calvin Klein.Nigdy nie lubiłem specjalnie ale prezent to prezent…
Po co mi perfum który ulatnia się po minucie?
Zapach polskiego lasu jesienia i gnijacych wodorostów na śródziemnomorskiej plazy wiosna. Swiezo skoszona trawa tez…
Z perfumami to ciągle eksperymentuje - ale zdecydowanie nuty kwiatowe.
Róża bergamotka fiolek.
Nie lubię konwalii i jasminu.
No i niesmiertelna Chanel.
OK ,widzę że jesteś poszukujący w tej kwestii i jeżeli nikomu nie przeszkadzają takie zapachowe zmiany, to rób tak dalej.Ja natomiast jadę swoją 911 i nie potrzebuję szukać lepiej.Pewnie to też kwestia wieku ,pewnej dojrzałości /pzdr
Używać ciagle tego samego pachidla? To jakby jesc codziennie owsianke ma sniadanie (brr, oprocz tego, ze owsianki nie cierpię to jeszcze bardziej monotonii )
Ale podobno
Przywiązuję się do niektórych zapachów - ostatnio powróciłem po prawie trzydziestu latach do Columbusa, ale lubię też spróbować czegoś nowego.
Nie mam ulubionego. Lubię trwałe i delikatne. Ciężkie i słodkie kojarzą mi się z babciami
Dla mnie takim bezsensownym “staruszkiem” zapachem byla prastara - taki luksus PRL.
Ale ostatnio w Rossmannie powąchałam unowocześnioną wersję, w nowym opakowaniu i? Niczego sobie.
W kazdym razie miesci się w granicach przyzwoitosci.
Chyba dali mniej piżma i lawendy?
Wszystko zależy od nastroju pory roku, czy pory dnia.
Z cięższych (mąż nienawidzi) Chloé Chloé uwielbiam szczególnie zimą.
Eternity Calvina Kleina od lat mój ulubieniec.
Lekkie “mydlane” mówię sportowe Lacoste Pour Femme, Carolina Herrera 212.
Latem lubię kwiatowe bez dodatku mdłej słodyczy Beckham Intimately, czasami Coco Chanel Mademoiselle.
Niekiedy podkradam mężowi Diora Homme
Z zapachów natury na pierwszym miejscu jest kawa chociaż pijam rzadko wąchać mogę nieustannie.
Lubiłam zapach benzyny…niestety ta fascynacja już minęła.
Zapach suszonych grzybów jest też dla mnie bardzo przyjemny, lubię wąchać siano koniecznie suche, bo zapach świeżo skoszonej trawy już mnie drażni.
Kocham las i tam jest co wąchać to miód na moje zmysły
Ja mam fafkulce.
Ewentualnie Fa w sprayu.
Lubię zapachy lekkie, subtelne, kobiece, dziewczęce, letnie, nienachalne. Nie lubię, gdy zapach mnie oblepia, osacza, przytłacza. Uwielbiam zapach letniego lasu, dojrzałych jeżyn, poziomek, zapach unoszący się od nagrzanych sciółek, lubię zapach majowych alejek z bzem i narcyzami. Lubię zapach świeżego prania, przyniesionego z linki do domu, szczególnie w chłodny dzień, lubię zapach chleba, zapach ciała po kąpieli, mydła dove,… Perfumy Guci Bamboo, Kenzo Amor, Bell Cherry Fragonard, Joanna Krupa Body, Guess Seductive Noir, Lancome Poeme, Piazza Spagne, … i ogólnie lubię zmieniać zapavhy
A ja zapytam, gdzie jest żaba w awatarze?
Nie mogę jej znaleźć
Ok. zaczynamy…