Ja lubię mydło w płynie.
Niestety, ogromna większość z nich wymaga do mycia się gąbki.
(tu podejrzewam celowe działanie producentów, mycie się bez gąbki powoduje ogromne zużycie tego płynnego mydła)
Gąbka oczywiście szybko nie nadaje się do użycia. Zostaje na niej naskórek, resztki mydła…doskonała pożywka dla wszelkich bakterii. Szybko taka gąbka wywołuje po umyciu się swędzenie skóry. Przynajmniej u mnie. Dwa tygodnie i gabkę mogę wyrzucić.
Polecam używanie naturalnej gąbki morskiej.
Żelem z peelingiem cukrowym, nie używam gąbek.
Nie cierpię takich myjek jak na drugim obrazku, używam gąbki morskiej ( wszystko po kąpieli należy umyć, wyczyścić przy okazji mycia wanny-brodzika).Raz w miesiącu , palcami rozprowadzam po twarzy peeling, kąpię się w czym popadnie, zmieniam zapachy, obecnie mam dla siebie zestaw
Dla niego :) kupuję różne zapachy
Ręką
Swoją czy żony ?
Niedźwiedź się nie myje, a jaki silny…
Na koniec zabawy zdradzę Wam pewne tajemnice. Mam w rodzinie kobietę 56 letnią, nie stać jej na wszelkiej maści kremy, maseczki i inne pierdoły, które w 90% działają jak placebo. Ta kobieta, pali papierosy, lubi sobie chlapnąć piwo, pracuje fizycznie, a mimo to ma piękną cerę i bielsze zęby ode mnie . Zapytacie jak to możliwe? Otóż nakłada na twarz papkę zrobioną z drożdży spożywczych + odrobina mleka, kefiru. Do pasty do zębów, dodaje popiół z wypalonej zapałki , nie używa żadnych wybielaczy.
O sobie piszesz?
Ja się myje gąbka która często wymieniam a gdy mam naturalną gąbke to ja odświeżam w sodzie oczyszczonej. I sram na bakterie i nic mnie nie swędzi. A ciało i tak po każdej kąpieli balsamuje.
Nie używam gąbek nie dlatego, że są w niej bakterie, po prostu po kilku użyciach nie mogę na nią patrzeć. Wygląda jak wyjęta psu z gardła:)
Hmm no nie wiem co ty z nimi robisz w kąpieli zmieniam mniej więcej raz w tygodniu.
Po prostu bez gąbki czuję się nieumyta. Poza tym nie mam fioła na punkcie bakterii czy sterylności. Może dlatego, że nie mam tendencji do jakiś alergii, uczuleń skórnych.
Ja też nie mam, ale wolę zdecydowanie myjkę może być nawet frotte.
No myjki też nie są złe!
Używam zwykłej gąbki, którą często zmieniam. W Biedronce koło mnie kosztuje 99 groszy, więc mi nie szkoda Raz na parę dni robię sobie peeling, który nakładam samą dłonią.
Czasem gąbką, czasem dłonią i normalnym mydłem.
Przede wszystkim wodą. A później żel pod prysznic.
Trochę jakiegokolwiek detergentu na łapę i jadę z koksem. Dobrze, jak będzie to coś z napisem “Żel pod prysznic” a jak do tego jeszcze ładnie pachnie, to jestem wniebowzięty. Włosy, jak szamponu nie mam, też takim żelem umyję a nawet nie raz, nie dwa się ogoliłem z mydłem. Kiedyś, gdy na biwaku ktoś podiwanił mydło, wsypałem nieco popiołu do H2O i też się nią cały wyczyściłem.