Czym według was jest wolność?

Czy czujecie się wolni, w dzisiejszym świecie?

Na razie wstrzymam się z swoją filozofią, i to jak to odbieram, i jakie mam zdanie, na temat wolności w dziesiejszym świecie. Jestem ciekawy waszego zdania.

2 polubienia

Swoboda i wybór jak żyć

3 polubienia

Wolność jest złudzeniem. Zawsze sa jakieś tam ograniczenia. Kwestia, żeby ich nie było za dużo.
A pomarzyć to sobie każdy może :smile::smile::smile:

4 polubienia

Zdecydowanie,tak!
A długo na to czekałem.
Istotą wolności jest wolność wyboru.I to w zasadzie,wyczerpuje temat.Nie było tego za komuny.Teraz jest.
Każdy jest kowalem swego losu.
Dzisiaj możesz wybrać czy siedzisz na doopie i nic nie robisz czy też próbujesz w jakiś sposób,zmieniać swoje życie,swój los.
Kiedyś raczej byłeś SKAZANY na nazwijmy to eufemistycznie,mocno ograniczony wybór.
Ale…Uważam że nie ma wolności bez odpowiedzialności i jednocześnie,jestem zażartym wrogiem współczesnego,“wszystko wolno”.

2 polubienia

Mozliwość robienia tego co się chce bez ograniczeń.
Nie czuję się wolny, ale też nie mam jakichś wielkich pragnień a możliwości też niewiele.
Ogólnie z wolności trzeba umieć też korzystać - chodzi o to, żeby nie zakłócać spokoju innym osobom.

2 polubienia

Zupełna wolność może być dla kogoś, kto żyje sam a nie w społeczeństwie.
W grupie zawsze trzeba się liczyć z innymi.

2 polubienia

Gazeta wyborcza, orędownik wolności słowa wskazuję media, które trzeba piętnować.Na swoich łamach publikuję, kto zamieszcza reklamy w tv Republika i straszy kontrolami państwa jeżeli nie zaprzestaną ;> Tych możliwych kontroli jest trochę ,więc bardziej strachliwy zrezygnowali.Więc czym według mnie jest wolność?Wolność słowa i wypowiedzi np na Pytamy.Z drugiej strony taka strona zabiera trochę wolności ,sami wiecie,trochę innej wolności ale też jej.

Nawet w angielskim Hyde Parku pewne reguły obowiązują…
:wink::rofl:

Napiszę swoje zdanie na temat wolności.

Żeby być wolnym, trzeba zacząć od umysłu. Niezależnie, w jakim systemie żyjemy, czy to komunizm (mniej swobody), czy demokracja (więcej swobody), nie jest się wolnym, gdyż utartych schematów poglądowych, propagand, jest dużo. Tak naprawdę, trzeba nauczyć się obserwować świat, i wyciągać samodzielne wnioski, a nie powielać zdania innych, bez weryfikacji, i przemyśleń. To co jest słuszne, czy nie jest, to kwestia subiektywna. Systemy religijne, polityczne, poglądowe, to systemy, na które ludzie potrafią byc podatni. Zastanawiam się, czy ludzie mają swoje poglądy, czy wyuczone, kiedy kolejny raz słyszę tą samą formułkę. Można powiedzieć że ten etap “uwolnienia” mam za sobą. Doszło do tego, że straciłem nawet poczucie pariotyzmu (będzie kontrowersja), które kiedyś się tam tliło, gdyż to kolejny schemat myślowy. Nie mówiąc już o polityce, czy też religiach.

Teraz ktoś się zastanowi, czym ja się kieruję, i skad wiem co to jest dobro, a co zło, co z moja moralnością itd. Przyglądając się, z szerszej perspektywy, na schematy myślowe, doszedłem do wniosku, że do ideału im daleko. Ba, zauważyłem, że niektórzy ludzie, co mają bardzo rygorystyczne, sztywne poglądy, nie zawsze stosują się do nich (hipokryzja). Ja mam proste zasady, którymi się kieruję, które ustaliłem sobie sam. Np wolność jednej osoby, kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiej osoby. Jesze mam trochę innych. Np staraj się być życzliwy. Chodzi o to, aby nie krzywdzić innych, i iść swoją drogą.

Jeżeli chodzi o wolnosc fizyczną. Fizycznie jesteśmy ograniczeni, z natury. Musimy np jeść. W pewnym sensie, jesteśmy zależni od otoczenia, i ciężko jest to przeskoczyć. Otoczeniem jest również cywilizacja. @joko słusznie zauważyła, że aby być wolnym, trzeba zrezygnować z cywilizacji, społeczeństwa. Ja nie mogę, bo mam swoje powody, aby nie być pustelnikiem. :slight_smile: Tylko że to jest mój wybór.

Powiedzmy, że ktoś zrezygnował z wszystkiego, cywilizacji, utartych poglądów, staje się niezależny. Tylko że w pewnym sensie, bo jak sięgnąć głębiej w temat, można kombinować że trzeba oddychać, i jesteśmy uzależnieni od powietrza, czyli nie jesteśmy wolni. Można tak kombinować, tylko czy wolność tak naprawdę istnieje?
Moim zdaniem nie. Istnieje wybór, czy chcemy więcej swobody, czy mniej. I tyle. Może się mylę, albo i nie.

2 polubienia

Zgadzam się z tym. :slight_smile:

Mam wątpliwosć, czy zupełna wolność istnieje. No ale masz rację.

1 polubienie

Możliwości jest dużo, ale trzeba zmienić swoje spojrzenie, i nastawienie.

No wiesz. Masz rację. Przeczytaj mój komentarz, poniżej. Gdyby każdy tak miał, jak ja, to byłby chaos. Ja jestem rozważny, i nie lubię mieć kłopotów. Nie lubię też robić krzywdy. Dużo ludzi jednak nie dorosło, do prawdziwej wolności, czy odrzucania schematów. Nie można np rzucać w kogoś puszką po napoju, w głowę, bo “przecież jest wolność”.

1 polubienie

Istnieje tylko dążenie do wolności.

Dla mnie wolność to przede wszystkim wolność wyboru i to nawet, gdy innym nasz wybór by mógł się nie spodobać.

Wolność jest dobra głównie wtedy, gdy my wiemy, czego my chcemy, bo gdy my nie wiemy, to wolność jest wręcz ciężarem.

2 polubienia

Wolność jest utopią. W życiu są większe i mniejsze ograniczenia.
W obecnym świecie zaś mamy najczęściej do czynienia z pseudo wolnością. Jak w tej piosence Lady Pank.
Cancel culture, kultura woke dochodząca do absurdów i zjadająca własny ogon, to jaskrawe przykłady.
Pytanie tylko, kto chciałby prawdziwiej- 100% wolności?
Ja na pewno nie, żeby jakiś silniejszy mnie zeżarł.
Żyjąc więc w społeczeństwie muszę czasem przełknąć gorzką pigułkę i dostosować się. Przychodzi mi to czasem z trudem i nie zawsze obywa się bez oporu.
Po cichu mam tylko nadzieję, że nasza nieodległa przyszłość nie bedzie do złudzenia przypominać tej z orwellowskiej dystopii.
Nie bawi mnie też perspektywa bycia ,zwierzątkiem domowym’’ nazbyt rozwiniętej sztucznej inteligencji i tu mam nadzieję, że naukowców nie poniesie kosztem ludzkości.
Generalnie w wielu dziedzinach ludzkość sama zakłada sobie kaganiec( w pandemii niemal dosłownie) i coraz ciaśniejsze kajdanki nie zdając sobie z tego sprawy. Nie zdając też sobie sprawy jak bardzo jest tresowana przez rozmaite media.

3 polubienia

@Gwiezdnik - trudno o lepsze podsumowanie tematu. Zreztą ja mam bardzo podobnie. Poprosze o wyróżnienie dla tego postu.

1 polubienie

I za to serducho.Ale przyznam że drugiego akapitu nie łapię :innocent:

2 polubienia

Ciekawe.
Ale nie rozumiem dlaczego wolność moja ma się kończyć tam gdzie zaczyna sie inna…
Przecież można żyć w zgodzie,wzajemnie się akceptować i to bez przymusu.Choćby poprawności politycznej czy presji środowiska.
Ta wzmianka o oddychaniu wydaje mi się obok tematu.Nie o to przecież chodzi a raczej o wybór,postawę,owe"kagańce" lub ich zrzucanie a nie wchodzenie w reakcje z przyrodą.
Całkowicie nie zgadzam sie z teoria o wolności bez cywilizacji.
Wręcz przeciwnie!To dzieki wolności wyboru,człowiek na nic nie jest skazany a zawsze posiada wybór.Wybór działania lub nic nie rozbienia.Wybór postawy wiernopoddańczej lub postawy przeciwstawiającej sie zastanym realiom.Cała historia ludzkości polega na tym że istniał ROZWÓJ za sprawą ludzi którzy żyli i myśleli wbrew schematom oraz wymogom otaczającego świata.
Cywilizacja wręcz sprzyja rozwojowi wolności bo uwalnia człowieka od “zwierzęcych” potrzeb.Tzn. nie polowanie jest teraz najważniejsze.I to właśnie ludzie zniewoleni powodują że niczym gangrena totalitaryzmu,coś dzieje się z ludzkim umysłem który popada w śpiączkę,lenistwo,marazm…
Owszem,cywilizacja ma też wpływ negatywny w postaci lansowania hedonizmu,bezmyślności a nawet wszelkich ubezwłasnowolnień.Ale na końcu,zawsze jest pytanie,co wybierasz?
Na końcu zawsze Ty masz możliwość podjęcia decyzji.
Strzelić sobie w łeb,pracować,przyjąć lub odrzucić coś zastanego.
Ale to Ty decydujesz.No chyba że stoisz przed plutonem egzekucyjnym.
Dodam jeszcze że dla mnie do pełnej wolności,wystarczy brak totalitaryzmu.Oczywiście można psioczyć że w"detalicznym" życiu to czy owo zawodzi i nie wychodzi człowiekowi na przeciw.Cóż…Nie masz cytryny,kup limonkę!

1 polubienie

Co to za wybór, który polega na tym- czy strzelić sobie w łeb, czy nie?
Zresztą nie możesz tego zrobić legalnie. Powiedz komuś, że zamierzasz strzelić sobie w łeb, a natychmiast karetka z policją po Ciebie przyjedzie.
Do roboty też nie każdy może się wziąć. Tu bardziej kwestie zdrowotne zachodzą, tak natury fizycznej, jak psychicznej. Czy taka osoba sama jest sobie winna? Ja uważam, że nie.
Wręcz niewiarygodne mi się wydaje, by ktokolwiek zdrowy wybrał sobie poniżającą rolę bycia na cudzym garnuszku. To już samo w sobie świadczy o jakiś zaburzeniach, nie radzeniu z życiem, przerastającym taką osobę. A przecież wszyscy jesteśmy niewolnikami pieniędzy! Musimy jakieś mieć.
,Możesz odrzucić co zastałeś’‘.
Czyżby?
Spróbuj odrzucić przepisy prawa, a odbiorą Ci tą wolność nawet fizycznie, ewentualnie zabiorą Ci pieniądze.
Gdzieś mi mignęło, że wywodzisz się z UPR, więc Twoim idolem przynajmniej kiedyś prawdopodobnie był, może dalej jest(?) Korwin Mikke. Więc co Ty na to, że nie wpuszczono go do Anglii, podobnie jak Ziemkiewicza?
Bo ja przyznam, że w pierwszym odruchu się zaśmiałam i nawet powiedziałam- brawo Anglicy! Przypominając sobie te wszystkie brednie o kobietach, czy np. maksymalnie odklejoną i skandaliczną tyradę o pedofilu, który jest niegroźny, bo ,klepie dziecko po pupci’', albo matce, która powinna mieć prawo robić za alfonsa nieletniej córki… On tego tak nie nazwał, ale tym de facto by to było.
Obrzydliwe, do bólu głupie, mające zaszokować i zwrócić uwagę. Zatkało mnie jak tego słuchałam, ale chyba właśnie o to miało chodzić.
Ale z drugiej strony, czy można nie wpuścić kogoś do kraju za to, że bredzi?
Przecież Korwin nie jest żadnym terrorystą, nie stanowi realnego zagrożenia. Jest starym dziadkiem, mającym we własnym kraju znikomy elektorat. Postacią folklorystyczną, dyżurnym pajacem, nie mającym wpływu na reguły świata.
Więc czy powinno się komuś zabraniać wstępu do kraju wyłącznie za słowa? Nie będące groźbą słowa!
Czy to jest wolność i dobry kierunek? Ba! Czy to nie pójdzie dalej?
Czy nie będziemy żyć w realiach filmu z Sylvestrem Stallone(nie pamiętam tytułu), który w akcie buntu celowo zbiera mandaty, by podetrzeć sobie nimi tyłek?

Do wolności można podejść z filozoficznej strony. Powiedzieć, że jej poczucie nie zależy od stanu fizycznego, czy otoczenia. Tej dosłownej nie ma i nigdy nie będzie. I dobrze! Byłaby piekłem na ziemi, gdzie silniejszy niszczy słabszego i bawi się nim dowolnie.
Absolutna wolność byłaby nieszczęściem i tragedią dla wielu istnień.

Te ograniczenia wolności czemuś służą i ważne by nie były przesadzone stając się karykaturą samych siebie.
Można być szczęśliwym zdając sobie sprawę, że nie jest się 100% wolnym.
Ja jestem.

Sam temat bardzo ciekawy i można o nim dyskutować w nieskończoność…

2 polubienia