Jak by nie było, dziś 29 finał a tu cisza jak makiem zasiał.
Rozumiem że jesteśmy zbyt poważni na te owsiakowe wygłupy, spiewać i klaskać nie będziemy, ale…
Ujawnijmy jednak jaka jest nasza postawa wobec tej wielkiej, ogólnopolskiej a można by powiedzieć już światowej akcji. Nie piszcie czy wrzuciliście do skarbonki, nieważne ile, ale napiszcie czy popieracie.
A może ktoś machnął jakąś nietypową akcję?
Ja odbyłem rundke po mieście z synem, który kwestuje po raz drugi. Największe żniwo z uwagi na piękną, słoneczną pogodę mieliśmy w parku, gdzie były prawdziwe tłumy, a relaks na świeżym powietrzu spowodował harmonijne wsparcie dla WOŚP, czasami bardzo obfite (wpadały 50-tki i setki)
Jestem od jej początku, popieram i wpłaciłem, syn z wnuczką też. Życia nie można przewidzieć, kiedy ów sprzęt będzie potrzebny dla każdego. Dla mnie tomograf i rezonans był 100 km dalej z serduszkiem- u mnie akurat się wyeksploatował, takie są potrzeby. Niewątpliwie to serduszko nadal pracuje
Ja w tym roku nie wspieram czynem. W zeszłym miałem puchę na didżejce…
Ale zawsze wspieram… bo to dobra akcja jest i zupełnie nie rozumiem hejtu ze strony tej władzy. Przecież to nie jest polityczne, zatem to zwalczanie WOŚP odbieram jako próbę wpływania na mnie w kwestii swobody wydawania pieniędzy na co zechcę
W tym roku,siła rzeczy,zdalem sie na moje dziewczyny.Zawsze popieram,szanuje i nie zmieniam swego sądu iz Owsiak powinien kandydowac do pokojowego Nobla.