Dbacie o kondycję?

Branża fitness i siłownie. Ludzie płaczą bo chcą korzystać.
Korzystacie? Korzystaliście? Planujecie korzystać?
Uprawiacie jakąś formę aktywności fizycznej?

3 polubienia

Ja na swiezym powietrzu.
A jak bede chciala to sobie jakas rozbudowana wersje rowerka stacjonarnego kupie.
Nie cierpie atmosfery i zapachu slilowni/fitnes/gimnasio czy jak to sie jeszcze nazywa…

2 polubienia

Aktualnie dbam tylko o prawą rękę

Bita śmietana?

No pewnie.
Ale bez zbednych dla mnie zupelnie,silowni.
Mam w domu troszke ciezarkow,codziennie robie po pare mil na rowerze,czasem dlugie spacery.Gdy sie troche ociepli,pewnie bede konsekwentniej"trenował".
Nie jestem zawodowcem i ta zgrywa,ten wspolczesny “trynd”,do niczego nie jest mi potrzebny.Amator ktory narzuca sobie obciazenia zawodowca to duren i predzej czy pozniej,sam sobie zaszkodzi.
Cale zycie bylem bardzo aktywny.To bardzo poprawia nastroj,nie “dreczy” otoczenia…Ale to mozna sobie zapewnic samemu…No chyba ze ktos po prostu lubi np. lazic po ruchomym chodniku :hugs:

2 polubienia

Moja kondycja jest gorzej niż słaba. Zamiarowałam cos tam w czasie urlopu, ale zamknęli niestety. Zostały spacery do lasu. Teraz zaniechane - nie chce mi się przemaczać butów.

1 polubienie

A wystarczą odpowiednie buty.

Taaa

Na co dzień w pracy, z kondycji jestem zadowolony, bo to przedłużenie aktywności zdrowotnej w domu, długie spacery, biegi po lesie, rower chwilowo odstawiony, technicznie nie przystosowany na zimę / oponki szosowe i łatwo o szpagat, nigdzie nie odśnieżane na drogach. Na chodnikach można zęby stracić, ulice to różnie. W domu kalimata, ćwiczenia - obciążenia dynamiczne / statyczne, taśma. I rozciąganie każdego elementu mojej konstrukcji obecnie po 20 razy, dochodzą nowe bardziej obciążające siłowo. Pomocny jest Net, filmiki. U mnie aktywność to zdrowie. Fizjoterapeuci to ludzie leniwi i upośledzeni fizycznie i psychicznie, ich pomoc i aktywność myślowa jest marna odbiegającą od konkretów

@ihtiel Jeśli lubisz spacery niezależnie od pogody zainwestuj w buty z (dowolną) membraną. Warto wydać te 300-500 zł bo komfort suchych stóp jest bezcenny. Kupiłam śniegowce z pumy - pierwszą parę miałam jakieś 4 lata albo i dłużej, teraz mam drugą i już drugi rok się sprawdza.

3 polubienia

Dbam. Codziennie piwo musi być.

2 polubienia

@waranzkomodo, fajne buciki, ale można kupić tańsze :wink:

W czwartek zrobiłam długi spacer, chciałam się nacieszyć śniegiem. Chodniki nie były odświeżone, miałam na nogach buty, w których śmigam 6 rok i pewno kilka lat będą mi jeszcze służyć. Kosztowały tylko 190 zł a noga sucha. :grin:
Oto dowód. Proszę zwrócić uwagę, jaki biały śnieg u mnie. :stuck_out_tongue_winking_eye:

To te buciki i część mojej nogi.

2 polubienia

Biały śnieg w twoim mieście?
Fotomontaż. Powinien być czarny :rofl:

1 polubienie

odleglosc fotel przy kominku - lodowka marszobiegiem?

No. To zdjęcie zrobiłam 2 dni temu. Tyle u mnie śniegu napadało. Praktycznie całą trasę przeszłam w takich warunkach. Noga sucha, ino nogawki zmoczone :wink:

1 polubienie

No to dziś pewnie jest czarny.
U mnie śnieżyca od kilku godzin. Ostatnio coś takiego widziałem w 2005. Tyle śniegu.

1 polubienie

Zacząłem biegać, bo stwierdziłem, ze ten pieprzony Covid znacznie osłabił moja kondycję fizyczną. Wczoraj i dziś bieg po lesie, 2-3 km z przerwami. Fajne, bo w pięknej scenerii białego puchu okrywającego drzewa

5 polubień

Jest jeszcze piękniej niż na zdjęciu . Stale pada śnieg, śliczny widok. Masz rację, dawno tyle śniegu nie spadło. Kto by pomyślał, że będę się tym cieszyć jak dzieciak.

1 polubienie

Mnie to nie cieszy.

Ja też cieszyłam oko tym widokiem.
Proszę. Górny Śląsk w szacie śnieżnej.

3 polubienia