Debata prezydencka 2025

Piąta debata

Teraz mi sie przysni. :roll_eyes:

Won z tą chołotą,chcialoby sie powiedzieć po wczorajszym widoku sali sejmowej.
Ale tu nie o to chodzi.Prezydent sie nie schowa w tłumie szarańczy.
Przeżyliśmy związek radziecki,przeżyjemy i rodzime mendy.
Twarz jednak musi być JAKAŚ

2 polubienia

Sadysta.
Biejat nawet jesli nie na prezydenta to moze choc ministra oświaty? Nowacką zmienić?
Bo inteligenckie pochodzenie tej pani (Nowackiej) na rozum sie nie przeklada?

2 polubienia

Teraz ma byc prawo, ze dzieci nie mozna ograniczac w dni wolne i im zadawac. Juz sie dotychczasowy zakaz prac domowych “rzucil” i na to, co sie dzieje na lekcjach, bo przeciez jak te dzieci sie nie ucza, nie powtarzaja to i lekcje sa gorsza katorga.

1 polubienie

Usuniecie jednego elementu raczej nie poprawia pracy systemu. :cat_face:
Dzieci w cywilizowanych krajach, gdzie nauke zaczyna sie od 3 roku zycia, prze zabawe - nei ma pojecia przedszkole, do 6 roku życia obowiazkowe to nie jest. Czy akurat wszystkie w tym czasie zostaną geniuszami? Nie, ale przynajmniej oswoja się z faktem, ze swiat to nie mamusina spodnica.
Co do lekcji?
Ja uwazam, ze bez porzadnej zmiany programowej - nie poszczegolne przedmioty a ich zestaw bylby rozwiazaniem. Bo co z tego, ze dziecko wykuje na blachę systematykę ameby a nie ma pojecia czym różni sie mnozenie od dzielenia? Zacznijmy od podstaw. Polski, ewentualnie inne jezyki obce, w obecnym swiecie to angielski plus nawet i trzeci? Podstawy matematyki, nauka praktyczna. A potem tlumaczenie czym ameba rozni die od Długopisa.
To tak zlosliwie… Z tym dlugopisem.
Nauczyciel na dzien dzisiejszy powinien miec mozliwosc sprawdzania postepow w nauce, te prace domowa zada czy nie to sprawa wtórna.
I w razie ich braku miec narzedzie dyscyplinujace w postaci bata na rodziców. A nie, ze tatus czy mamusia maja pretensje, że z dziecka Einsteina nie będzie? Tu jest problem.
Masz to wychowuj.

2 polubienia

Ale "ono"jest genialne a wina jest zawsze nauczyciela. Poza tym w przedszkolu sie wbrew powszechnej opinii dzieci ucza, tylko ludzie mysla, ze tam pani nozka kiwa w pantofelku, a dzieci “sie bawia”. I paradoks jest taki, ze lepiej miec ladne pantofelki i outfit, bo cie wtedy szanuja, bo “wygladasz profesjonalnie” a jesli inwestujesz w cudze dzieci kosztem swojego bezpieczenstwa fin. to cie jeszcze kazdy poopluwa za plecami na czele z pania dyr. z rodzicami (jak sie jej nie podobasz).

1 polubienie

Kochana, to nie teraz, tak jest od ładnych kilku lat!
Nie zadaje się na weekend, nie odpytuje w poniedziałek. Nieważne, że przy 1 godz tygodniowo historii. która w planie jest akurat w poniedziałek. I nieważne, że mając 1 h tygodniowo nauczyciel musi “zdobyć” min 3-4 oceny. Za co te oceny wstawiać i kiedy? To już nikogo nie obchodzi. Może za sympatię? wygląd? znajomości? Ale i tak 2-3 z tych ocen muszą być z pracy pisanej (klasówka, sprawdzian, kartkówka).

I to jest bardzo cenna i potrzebna nauka, która procentuje w SP.
Pamiętam okres, gdy w przedszkolu NIE WOLNO było uczyć czytania i pisania. Szlaczki - tak, literki - nie. Wnuczka miała taką panią, która robiła to mimo zakazu. Oczywiście wcześniej uzyskała zgody, pisemna, rodziców.
Czy to się zmieniło? Mam nadzieję, że tak.

2 polubienia

Z tego co wiem, w Holandii, to już 4-laki mają obowiązek przedszkolny, co najmniej 2 x w tygodniu. Chyba że teraz coś się zmieniło.

Jeszcze zapowiedzieli teraz jakies majstrowanie w pracach domowych. Czym dzieci glupsze widac tym lepiej, aby bylo kogo zagonic do lopaty, bo lopata systemtycznej nauki i nawyku nie wymaga.

Przy takim ograniczaniu PP i tylu szkołach typu “płacisz=masz” z kandydatami do tej łopaty dalej będzie problem. Przecież wszyscy chcą być menadżerami, a nie magazynierami.

1 polubienie

Co kraj to obyczaj. W Hszpanii nie zmusza sie, alevto nie znaczy, ze chetnych nie ma? Problemem jest nadniar chetnych.
Choc z drugiej strony narzasta problem mlodziezy nini. Ni to sie uczy ,ni pracuje.
A jesli nawet cos zarobi to przebaluje mieszkajac kątem u rodziców

1 polubienie

Jutro ostatnia debata o godzinie 20 na TVP i Polsat news

Debata ma potrwać ok. 150 minut. Będą tym razem wszyscy kandydaci.
Bo już w niedzielę wybory
:scream:

Cos Ty sie tak rozpolitykowal?
Ja juz po odprawie, ciekawe czy jutro bedzie na YT?

Będzie. Każda debata jest na YT po transmisji na żywo. Ja obejrzę już dziś na TVN 24

Debata trwała 3h i 45 minut.
Zaimponował mi Stanowski. Niby sarkazm i humor ale prawdę powiedział. Obłudę i hipokryzję klasy politycznej ujawnił

Nie wszystko jest prawdą co powiedział Stanowski.

1 polubienie

Nie wiem, jeszcze nie obejrzalam powtórki.
Ale kto wytrzymal te prawie 4 godziny gadania pez pzewrwy na co najmniej piwo?

Za pół godziny ostatnie przed wyborami starcie kandydatów
Formuła ciekawe bo pytania będą se zadawać sami kandydaci a nie dziennikarze. Poleje się polityczna krew

2 polubienia