Digiseksualność

Japonia przoduje w tego rodzaju postępie. Niedawno odbył się ślub Japonczyka z seks lalką czyli prawie robotem. Mnie to ani nie gorszy, ani nie oburza. Nie biorą w tym udziału osoby trzecie, nikogo to nie krzywdzi. Jest to indywidualny wybór człowieka i nic mi do tego.

2 polubienia

A mozna z tym hologramem pogadac,czy sie przytulic do niego.
Albo naprzyklad wypic drinka,wujsc do k8na,lub potanczyc.
Bo chyba w tym celu zawiera sie zwiaxki malzenskie.

Skoro z lustrem można się napić, to i z hologramem też @Leone_Marco ;p

1 polubienie

Mnie to też nie oburza traktuje raczej jako ciekawostkę. Nawet czuję współczucie dla takiego człowieka, bo jak bardzo musi czuć się w pewnych sprawach osamotniony żyjąc wśród ludzi, że obdarzył uczuciami coś co daje mu namiastkę szczęścia.
Nie oceniam, bo sprawa zbyt złożona żeby poddać ocenie.

Niektórzy w necie szukają wirtualnych miłości i ciągną je latami, więc to prawie jak miłość z hologramem. Tylko żeby zaraz ślub brać?

Ciekawe, czy ten hologram wyraził zgodę na ślub z danym człowiekiem. A co, jeśli kocha innego? A jaką przyczynę poda facet, gdy zakocha się w innej hologramce i zechce rozwodu? Że zupa była za słona?
Ja rozumiem, że świat idzie na przód, postęp cywilizacyjny robi swoje, ale jak daleko zajdzie? Za wcześnie się urodziłam, bo to właśnie mnie interesuje. Życie ludzi za 50-100 lat.

4 polubienia

Grubej i starej też się należy. Jeszcze, jakby dobrze gotowała. :thinking:

2 polubienia

Powiem tak. Jest szczęśliwy to co za problem? W Japonii jest takie zjawisko gdzie ludzie biorą śluby z fikcyjnymi postaciami (np z anime) Ale z czego to się bierze? Niektórzy ludzie mają wyższy poziom empatii od innych dzięki czemu mogą się np bardziej wczuć w poznawaną historię? Czuć się smutni z niepowodzeń bohatera (książki etc) i płakać gdy tamtych spotka tragedia. Współcześni autorzy potrafią stworzyć postaci które (mimo fantastycznej scenografii) są dla nas jak “prawdziwi” ludzie, więc być może są tacy którzy potrafią obdarzyć takie postacie uczuciem. Czy jest coś w tym złego? Jeżeli to sprawia że taka osoba nie czuje się samotna to absolutnie nie.

2 polubienia

Jest to współczesna forma pigmalionizmu.
Osobiście dany przedmiot może mi się podobać, nawet bardzo podobać, ale empatię miewam w stosunku do ludzi i zwierząt. Jak komuś z tym dobrze, nie mam nic przeciwko, taka miłość krzywdy nikomu nie robi. Jednak wolę się odzywać do kogoś, kto mi odpowie.

2 polubienia

Ja się zastanawiam co będzie gdy jeszcze inni będą chcieli wziąc ślub z hologramem tej samej bohaterki. Czy taka bigamia jest dozwolona? Czy stworzą wtedy jedną wielka rodzinę…pytania się mnożą… :smiley:
Pamiętam w pierwszej pracy jak kobieta, z którą pracowałam w jednym pokoju, codziennie rano otwierała szufladę, a tam zdjęcie Schwarzeneggera i je całowała. Taka miłość platoniczna…choć miała męża, dzieci. Taka wyimaginowana miłość zawsze istniała, teraz poszła o krok dalej. Mnie się wydaje, że to pewnego rodzaju wyobcowanie, brak akceptacji, traumy czy aspołeczność prowadzi nas w tym kierunku.

2 polubienia

To wcale nie jest wynalazek naszych czasów.

1 polubienie

Ale od tych postaci nie zaznasz wzajemności, więc z drugiej strony jest to taka miłość trochę masochistyczna lub urojeniowa.
Wczucie w życie bohatera i uwielbianie go nie jest niczym nowym, ja kochałam się w Bolku z bajki Bolek i Lolek i wielu innych jednak spoza świata filmu i bajek wyszłam do świata realnego. Niektórzy w nim pozostają z jakiś powodów, być może z powodów odrzucenia, dlatego wydaje mi się to jednak trochę smutne, że żyjemy wśród ludzi a zawierany bliskie relacje z przedmiotami.

1 polubienie

Milosc z internetu,moze zejsc do realu,ale slub z hologramem,hmm,chyba,ze podeslany tylko na ta okolicznosc.bo 8naczej,to jakby brac slub,np.z komputerem))

3 polubienia

No nie jest, nie jest, tylko poszła o krok dalej.

No może i wtedy jest ok, ale bywa i tak, że nigdy nie przechodzi na grunt realny. I może rzeczywiście źle porównałam, bo nawet w tej miłości wirtualnej bierze udział dwoje ludzi posiadających uczucia itp.

1 polubienie

Hahaha,fakt,nawet z lustrem mozna pogadac))))

1 polubienie

Jednak bez kontaktu fizycznego,kazda milosc umiera.
Czlowiek w miare normalny,potrzebuje jednak bliskosci drugiej osoby.

2 polubienia

Też tak mi się wydaje. Na pewno jest to pewien środek zastępczy, ale myślę że chwilowy. Nie wiem też skąd ta moda na branie ślubu z fikcyjnymi osobami…bo niby co to zmienia w życiu takiego człowieka…co ten ślub tak naprawdę mu daje, procz rozgłosu?

1 polubienie

Czesto o ten rozglos chodzi.
Popatrz na celebrytow,wszystko zrohia,by tylko o nich mowiono,nie wazne jak mowia,byle mowili.

3 polubienia

Może w ten sposób też leczą swoje kompleksy, niedowartościowanie. Skromny Japończyk niczym się niewyróżniający, prowadzący monotonny styl życia, praca-dom, dom-praca, może bez szansy na normalny związek, choć wokół inni zawierają, też zapragnął coś tam odmienić w swoim zyciu i innych zaskoczyć czy zaszokować.