I tak mnie do Chopina nie przekonasz.
A żal, bo byl to talent wyjątkowy.
Wspaniały,otwarty umysł…
Miał kiedyś nagrywać z Rickiem Wakemanem [Yes].W latach 80-tych właściwie byli umówieni…Nie pamiętam co było dalej ale mam to w “papierach” w Poznaniu…
Był 6 gdy dominowali ,Garrick Ohlsson i Piotr Paleczny,jeśli nie mieszam 2 konkursów…To zawsze było święto i…nie zmieniło się wraz z nadejściem Chińczyków czy oryginałów w rodzaju Ivo Pogorelica.
Osobiście zawsze byłem"za" ,tym ostatnim…Ale to tak na marginesie…
No i sama widzisz,jak to jest gdy kończą sie kolejne rozdziały…
Gral nie tylko Chopina. Byłam kiedyś na próbie Mozarta. Przenioslam się w inny świat.
Wiec dlatego piszę.
Szufladkowano go jako tego “od Chopina”, ale ?
Ale on się z tym nie zgadzał. Grał Chopina, bo dlaczego miałby nie grać? Ale wielu innych też grał. Takie szufladkowanie często się zdarza.
Będzie trwał w swej twórczości
Tak, tez czytałem tę smutną wiadomość. Przykre!
Szufladkowanie bywa bardzo mylne i stosowane jest głównie przez niedzielnych fanów oraz nie mających pojęcie o czym piszą,pismaków.
Olejniczak,głownie w latach 80-tych,był chyba ostatnim do"szufladkowania".
Co nie zmienia faktu, że szufladkowanie jest nagminne, nie tylko w sferze muzycznej.
Malarstwo chociazby?