Dlaczego dziewczynie tak trudno znaleźć chłopaka, który byłby ładny, wrażliwy, romantyczny, znający się na modzie i kosmetykach, zamykającego klapę sedesową?

Ponieważ taki chłopak ma już swojego chłopaka. :kissing_closed_eyes::smile:

14 polubień

Coś w tym jest. Jest takie powiedzenie, że sensowni to zwykle są zajęci albo geje. :wink::laughing:

4 polubienia

No tak. Archetyp geja super-mężczyzny.
Czy mam zacząć czuć się winny, że jestem hetero? :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Ja piszę gej w sensie ładny i wrazliwy😜 jak kociak. I tak samo pożyteczny.
A nawet mniej, bo babskiego głaskanie nie lubi. :roll_eyes:

1 polubienie

Juz jestem zajety ))))

2 polubienia

Z tego co wiem to tak jest!

Nie wszyscy geje są tacy, jak sobie zażartowałem.

1 polubienie

I myszy nie lapie))

2 polubienia

A dlaczego miałabym chcieć aby moj facet znał się na modzie i kosmetykach? :yum:
Do nieopuszczonej klapy już się przyzwyczaiłam, mamy taką wolno opadającą, wiec zamykanie jej jest dla mnie mniej irytujące :stuck_out_tongue:
Poza tym ja właśnie siedzę na kanapie, a on przygotowuje obiad(pieczen z baraniny), więc generalnie nie narzekam :grin:

3 polubienia

Generalnie, to chłopaki są dobrymi kucharzami.
Pytanie zadałem ku wesołości, zakpiłem ze stereotypów, w pewnym sensie. :blush:

5 polubień

Wiem, wiem. Chciałam mojego pochwalić, że gotuje :stuck_out_tongue:
A z klapą to rzeczywiście była wojna kiedyś, ale teraz jest lepiej.
Moich gej-frendów odwiedzam w następny weekend :heart_eyes:

1 polubienie

Miałem sąsiada geja i parę lesbijek, jedna Holenderka, druga Niemka. I to było bardzo fajne sąsiedztwo.

2 polubienia

Bo dobrzy ludzie (a wiec i mezczyzni) sa nudni - tak uwaza wiele kobiet
Dobro jest nudne, spokoj tez
Potwierdzeniem moze byc zarowno chinskie powiedzenie “obys zyl w ciekawych czasac” jak i wstepbne slowa Tolstoja do “Anny Kareniny” (szczesliwe malzestwa sa takie same, nieszczesliwe: rozne - o ile pamietam)
Rowniez kryminaly i dramaty maja wziecie. Kto czytalby powiesc o zwyklym codziennym a nawet szczesliwym zyciu? …

3 polubienia

Miałam masę współlokatorow/wspollpracownikow/przyjaciół z calego spektrum LGBT i nie miałam nigdy powodów do narzekania na nich.

1 polubienie

Wśród LGBT są ludzie różni, różniści, dokładnie, jak wśród hetero.

3 polubienia

Dokładnie. Lesbijki nigdy nie próbowały mi się do łóżka wpakować w środku nocy, a hetero wspollokatorzy tak :joy:

3 polubienia

Ja miałem kłopot z jednym homoseksualistą. Musiałem fizycznie się bronić. Poza tym kilkakrotnie w młodszych mych latach byłem namawiany przez co, poniektórych. W sposób dość natarczywy.
Ale znałem i znam takich, którzy dadzą się lubić. I ich jest dużo więcej.

2 polubienia

@czarny_rycerz Niee…masz się śmiać z tego, co napisałem. :grinning:

Jeszcze taki gotowy przed mysza uciekac z krzykiem wiekszym niz kobitki.
Mnie nie dotyczy - te drobne futerka bardzo lubie, ovzywiscie nie w postaci plagi - stąd cenie koty jako naturalna przeciwwage. Bez nich, malych terierow, jamnilow i innych drobnych drapieznikow skonczylibysmy w domach jak Popiel. W lesie i na polu to niech sobie zyja.

3 polubienia

Cieszę się, że nie przekresliles wszystkich po tym doświadczeniu.
P.s. podano do stolu!

3 polubienia