Dlaczego, jak się sprząta to końca nie widać a jak niesprzątnięte to to wszystko widać?

:beers::tropical_drink: ładniej brzmi…

1 polubienie

Bobalagan robi się sam, a por,ądek sam.zrobic nie chce.

2 polubienia

Żeby było widac trzeba spr,ątac “generalnie” co jakis czas, od swieta najlepiej, zamiast codziennie.Moj patent.

2 polubienia

Wcale nie robi się sam. Bałagan robimy my, tylko sobie z tego nie zdajemy sprawy.

4 polubienia

Troche sam sie robi, jak dlugo nie sprzatasz to wszystko pokrywa sie “szlachetną
patyną” kurzu, zdechłych roztoczy i innego syfu.
Popatrz na strychy gdzie nikt latami nie zaglada? Porządek tam jest?

2 polubienia