Dlaczego kościół boi się LGBT i gdzie w tym wszystkim jest Bóg?

Jak to się boi. Ostatnio nawet odważono się błogosławić pary tej samej płci, za co solidnie się Kościołowi zresztą oberwało
Deklaracja „Fiducia supplicans” o duszpasterskim znaczeniu błogosławieństw**

@Farang , sam napisałes: “Ostatnio”.
A pytanie jest sprzed dwoch lat. Cos sie zmienia.

1 polubienie

Z tym blogoslawienstwem to troche tak Bogu świeczkę, diablu ogarek…
Ja już wole nie myslec kogo wybiorą po Franciszku?
I kto będzie po tym "komuniscie":wink: śrubkę dokręcał?

Nic się nie zmienia. Kościół nigdy nie uzna osób LGBT, bo homofobia Kościoła wynika z religii katolickiej, a nie z jego poglądów.

Błogosławieństwo par jednopłciowych to coś w rodzaju, że może ono pomoże im się nawrócić na katolicki styl życia, a nie że ma to być pierwszy krok ku ślubom jednopłciowym.

1 polubienie

Spokojnie, mszy w jezykach narodowych tez miało nie byc…
Na razie to jeszcze celibat i kaplanstwo kobiet.
Teczowi moga poczekac “w szafie”.

2 polubienia

Nie zwróciłem uwagi na datę zadania pytania.
Zresztą data nie ma tu znaczenia, bo de facto nic się zmieniło, o czym świadczy chociażby ten artykuł napisany jeszcze zanim zadano to pytanie

Kościół poprzez Katechizm naucza, że mężczyźni i kobiety o skłonnościach homoseksualnych „powinni być traktowani z szacunkiem, współczuciem i delikatnością” oraz, że „powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji”.

1 polubienie

Co Biblia mówi o aktach homoseksualnych mam nadzieję czytałeś. Pewnie ją zaraz nazwiesz homofobiczną :joy:

2 polubienia

@Farang a czytałes co Biblia mówi na temat noszenia ubrań utkanych z dwóch gatunków nici? Czytałes, że Biblia zabrania golenia włosów dookoła głowy? Czytałeś, że jak syn jest nieposłuszny ojcu (ale matce, nie wiedzieć czemu, już nie!) to można go wyprowadzić za mury miasta i tam ukamienować? :slight_smile: Ostrożnie z tym powoływaniem się na pisma sprzed kilku tysięcy lat, które nie wiadomo kto napisał. :slight_smile:

1 polubienie

No cóż na temat seksu i religii pisalam w tym pytaniu we wrześniu 21.
Tekst dlugi, wiec go cytować nie będę.
Jak kazdy wie kij ma dwa końce, a jak sie chce psa uderzyć to się zawsze znajdzie.
Pomysl, że jest (seks, nie kij) narzędziem prokreacji, niekoniecznie przyjemnosci i dotyczy tylko wybranej grupy?
No cóż poslugujac sie dalej uproszczonymi sentencjami? Tylko krowa nie zmienia poglądów.
Kiedyś ludzie marzyli o lataniu, teraz narzekają, ze czuja sie upchnieci jak w zatloczonym tramwaju i do tego te urzadzenia czasem spadają? Służą rowniez do zabijania, sa nieekologiczne (nowa religia? Od kiedy czlowiek jest ekologiczny? Krzyk, bo dolce vita się skonczylo? No cóż planeta nie jest studnia bez dna)
Nasza wiedza o wielu zjawiskach jest nieporownywalna, ale jesli zapiski (zachowane) zarowno filozofów jak i “księgi swiete” będziemy traktowac jako pewnego rodzaju drogowskaz, przemyslenia jednak podlegajace weryfikacji? To może przestaniemy się zabijac? Choć jak patrzę to ludzkość w zakresie uprzykrzania sobie życia nawzajem lub w pojedynke wykazuje dużą inwencje.

2 polubienia

Czytałem. W Starym Testamencie. Tyle, że ja jestem chrześcijaninem :wink:

„Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe. (2Kor 5:17).
I dalej
„Teraz zaś Prawo straciło moc nad nami, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, ze możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery. (Rz 7,6).
Nowy Testament wypełnił stare Prawo, przez co chrześcijanin nie musi już przejmować się ilością świec na świeczniku, czy ilością nici w ubraniu :wink:

1 polubienie

Tak? Czyli dekalog też nie obowiązuje? Prawo pisane z dużej litery oznacza WSZYSTKIE regulacje ze ST, więc również i dziesięcioro przykazań.
A tak a propos - cytaty pochodzą z listów apostolskich. Pomijając już to, że nie ma stuprocentowej pewności, że faktycznie te osoby je napisały (badacze już dawno stwierdzili, że np. każdy list przypisywany św. Pawłowi jest napisany inną stylistyką, co oznacza, że może mieć różne autorstwo), to wytłumacz mi, jak człowiek - nawet apostoł - ma prawo wyrokować co do zakazów i nakazów, które dał sam Bóg? Czy są jakieś słowa Chrystusa (który jest traktowany na równi ze Stwórcą), który mówi: “tamte stare przepisy, jakie dał wam mój Ojciec, już nie obowiązują”?
Wręcz przeciwnie, sam Jezus powiedział przecież: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”. (Mt 5,17-37).
Nie widzisz sprzeczności miedzy słowami Nauczyciela i Ucznia?

A poza tym nie masz problemu teologicznego z tym, że jeśli Bóg jest doskonały i nieomylny, to jeśli raz coś postanowi, nie może potem zmieniać zdania, bo oznaczałoby to, że wcześniej się pomylił, albo nie przemyślał sprawy? :slight_smile:

1 polubienie

Dekalog obowiązuje, bo moralność jest niezmienna, tyle, że musi być doskonalsza.
„ Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” Mt 5:20.

Oczywiście, że tak. Prawa moralne wypełniamy - ale jakby z innego powodu, już nie z Prawa a z miłości. Prawa moralne obowiazują niezmiennie.Kościół nie ma prawa ich zmieniać. Co do reszty…
„cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie»” Mt 19:20

Nie, ponieważ w gruncie rzeczy niewiele się zmienia. Moralność jest ta sama. Zmienna jest ludzka wrażliwość na przestrzeni setek lat. I do niej dostosowane jest prawo Boże. Kierunek jest zaś ten sam.

1 polubienie

No właśnie o to chodzi. Gdyby Kościół nawet chciał uznać osoby LGBT, to nie może, bo albo by musiał coś zmienić w Biblii albo by musiał przyznać, że bóg jest zmienny.

Brawo @Farang, mówisz jak typowy ksiądz przeszkolony w seminarium jak odpowiadać wiernym (a raczej: niedowiarkom) na niewygodne pytania. Pomijam już fakt, że twoje wyjaśnienie niczego nie wyjaśnia, a nawet przeczy same sobie i dogmatom religijnym. Dajesz cytaty, które mówią o zupełnie innych rzeczach niż ja. Potwierdza to tezę, że źródła biblijne sa niespójne, sprzeczne wewnętrznie, przeczą same sobie i na każdą okazje można znaleźć takie, które dopasujesz do każdego poglądu. Ot np to: „cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie»” - można udowodnić teologicznie że to akceptacja rozwodów, prawda?

Niebywałe! Bóg dostosowuje swoje prawa do zmieniających sie postaw ludzkich, kupa śmiechu! Rozumiem, że jeśli w przyszłości ludzie zmienią sie na tyle, że będzie na przykład całkowita swoboda i rozwiązłość seksualna - to Bóg zniesie szóste przykazanie? :slight_smile:

Teraz rozumiesz, dlaczego wybudziłem się z wiary katolickiej? Moje sumienie nie mogło zaakceptować tego bełkotu i hipokryzji.

Nie widzę w tych pytaniach niczego niewygodnego.

To samo mogę napisać o Twoim komentarzu. Oprócz typowej dla Ciebie szydery, w sumie nic.

Naprawdę nie widzisz sprzeczności pomiędzy takimi parami:

  • “co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela” oraz “cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”?
  • “Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni” oraz “Teraz zaś Prawo straciło moc nad nami, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, ze możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery
  • “Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. (J, 6, 54)” oraz “dopuszczamy przyjmowanie komunii pod jedną tylko postacią (kościół)”

wyróżniłem dla lepszej widoczności.
Jeśli nie widzisz w tym sprzeczności to polecam kursy logiki.
Jeśli widzisz, zaś, sprzeczność i starasz się ją “dialektycznie” wyjaśnić, to popełniasz zwykłą manipulację słowami.
Albo przyjmiemy, że Biblia to Słowo Boże - i wtedy nie ma żadnej dyskusji, bo z Bogiem się nie dyskutuje i przyjmujemy wszystko literalnie tak jak jest napisane (wersja uczciwa), albo dostosowujemy te teksty do aktualnych potrzeb, polityki, władzy, zwyczajów (wersja wyrachowana) - tylko wtedy nie mówmy, że Bóg jest nieomylny.
Gdyby Biblia była naprawdę słowem Bożym - to byłaby jasna, prosta, doskonała i ponadczasowa. Już sam fakt, że funkcjonariusze kościoła arbitralnie wybrali spośród kilkudziesięciu ksiąg, pism i ewangelii te, które akurat najbardziej im pasowały dyskwalifikuje całość jako obiektywne źródło czegokolwiek. A możliwość jej interpretacji na różne sposoby, tak jak abstrakcyjnej poezji, wyklucza możliwość uznania jej za “świętą”.

@Daniel86 kościół może to łatwo zrobić, w końcu księża są mistrzami w odpowiedniej interpretacji Biblii do aktualnych potrzeb, i przekonaniu, że wiedzą co myśli Bóg, ,jak widać po powyższych postach @Farang 'a .

Zresztą nie trzeba długo szukać: “Przykazanie nowe daję Wam abyście się wzajemnie miłowali” czy “Kochaj swojego bliźniego” - nie ma tu zastrzeżenia, że należy kochać osoby płci przeciwnej prawda? No i już mamy furtkę! :slight_smile:

1 polubienie

Ostatnio wg jakiegos tiktokowego spowiednika hejt zostal grzechem…
Jakby nie wystarczylo ósme przykazanie?
Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu?

Odpowiadając na głównej pytanie, Kościół boi się LGBT, bo osoby tolerancyjne nie mogą być prawdziwymi katolikami. Poza tym to o czymś świadczy, że Kościół i religia jedno, a wierni drugie. Dla mnie to jakby płaskoziemiec uznawał okrągłą Ziemię, a jednocześnie nadal uważałby siebie za płaskoziemca.

1 polubienie

Bo wlasciwie wylaczajac tereny górzyste Ziemia jest plaska. Nawet z samolotu to widac :rofl::rofl::rofl:

3 polubienia