Oto ofiara człowieka. Rozumnej istoty stworzonej podobno na podobieństwo Boga:
Trzeba się dobrać do tyłków gnojkom i po kłopocie.
niskoroslosc to po naszemu karzelek?
dzieci bym nie winila, ale ich rodzicow tak - bo jakie wzorce te male Australijczyki z domu wyniosly, ze znecaja sie na innym?
Takie podejście do drugiej osoby wynosi się rodzinnego domu, jak i wpływu z zewnątrz. Jeśli sam agresor jest traktowany w domu podobnie lub grupie to nic nie zmieni jego zachowania, Taka moda - bądź twardy pozbawiony emocji, rozpychaj się łokciami, zamiast proszę czy dziękuję, to ewidentna tradycja wielu rodzin, nieuświadomionych że jednak to oni są słabi,pomimo że się wyśmiewają z słabszej czy chorej osoby, to ta słabsza często ma siłę woli by żyć po swojemu
Nie wiemy co to za rodziny, ale trochę przesadzili, ten mały wyglądał na przerażonego, bo oglądałam to w TV.
ostatnio temat modny jakby sie zrobil, ja juz sama nie wiem ile w tych wiralach jest sztucznosci, byle sie pokazac a ile prawdy?
Nagrany filmik był w samochodzie jak mały krzyczał, że chce umrzeć podobno już jest, o tym głośno, bo matka zamieściła go w sieci.
Może mają w Australii własnych narodowców, którym tylko silna rasa bez defektów genetycznych pasuje a wszelka odmienność przeszkadza?
Akurat dzieci są okrutne same z siebie, nie potrzebują tego wynosić z domu, w domu mogą zostać najwyżej naprowadzone, że to nie jest ok, i przez naprowadzenie nie rozumiem bicia.
Znajdź mi klasę, w której nie ma i nigdy nie było “kozła ofiarnego” do znęcania się, a reszta dzieci nie dokucza sobie nawzajem, kiedy tylko może, to może uwierzę, że dzieci bywają z gruntu dobre i miłe
Nieprawda. Małe dzieci nie mają uprzedzeń. Dopiero w przedszkolu się ujawnia wychowanie.
No to wychowujmy nadal dzieci w ten sposób, że dorosłemu mogą na głowę narobić. Mogą wszystko, to o co chodzi…
Nie mają uprzedzeń, ale nie mają też zahamowań. Nie zdają sobie sprawy jak krzywdzą inne dziecko, czy zwierzę. Choćby przywiązując kotu puszkę do ogona, czy nadmuchując żabę.
@vera223 dałabym Ci ramkę za te początkowe słowa,bo one są prawdziwe,znam jedno dziecko,które ŚWIADOMIE I Z PREMEDYTACJĄ jest okrutne dla drugiego człowieka,nawet dla dorosłego.
Ja się nie zgodzę. Dzieci (małe) nie mają po prostu limitu szczerości. Nie kłamią.
Sprecyzuj pojęcie “małe dziecko”. Bo już trzylatek potrafi kłamać, nieudolnie- to prawda, ale celowo.
ba, trzylatek to juz swietnie rozumie pojecie “interes wlasny”.
Dziecko szczerze i bezpośrednio reaguje na inność. Tolerancji trzeba uczyć od niemowlęcia.
Zdziwiłbyś się.
W tej chwili walka innych z “normalnymi” jest trudniejsza niż dawniej. Kiedyś rechot zostawał na terenie szkoły. Dziś wchodzi do sieci i okrąża swiat powodując skutki takie jak na filmie powyżej.
I potrafi ten interes wykorzystywać… No, chyba że jest nieinteligentny.