Dlaczego wstydzą się np. Za kogoś z rodziny lub znajomych?
Dlaczego? Nie wiem, ale skro się wstydzą, to widocznie mają za co.
No właśnie: czy faktycznie mają za co? Czy nie powinniśmy wstydzić się tylko i wyłącznie za siebie?
Bo są z tymi bliskimi łączeni i kojarzeni. Wstydzą się bo nie chcą żeby inni myśleli że durna jest cała rodzina a nie tylko ten co durnia z siebie zrobił.
Nie wszyscy wiedzą że durnota nie jest dziedziczna
Choć są niestety wyjątki
Myślę, że powiedzenie: “Wstyd mi za ciebie” jest raczej rzucane, żeby dać znać danemu osobnikowi negatywny odbiór jego postępowania.
Dlaczego ja mam się wstydzić za wujka alkoholika prawie kloszarda?
Robi co chce, a jeżeli ktoś oceni mnie źle na podstawie tego, że mam takiego wujka, to na pewno nie będę się tym przejmowała.
To co Ty nazywasz wstydem,najczesciej jest uczuciem zażenowania na widok czyichś poczynań lub wypowiedzi…
I to moze sie przytafic nawet na forum
Mnie sie to tutaj przytrafia notorycznie na widok wpisow,dwóch osob…
Bo to bardzo niekomfortowe uczucie. Jesteś np w towarzystwie ludzi z kimś bliskim i ten ktoś mówi jakieś piramidalne glupstwo, którego nie sposób bronić. Nie zgadzasz się z tym ale jest ci głupio przed innymi, którzy myślą tak samo. Miałem parę razy w życiu takie sytuacje.
Tak samo jak ty czy tak samo jak ten co gada głupstwa?
czasem tak, ale to jak taka osobe polece, a okazuje sie byc niezupelnie tym, kim powinna.
nie mam na mysli ofermy batalionowej, bo to sie kazdemu moze zdarzyc… (to znaczy polecic lub nia byc)
Jeśli Twoje dziecko zrobi coś złego, to jest to w jakimś stopniu Twoja wina, coś przegapiłeś w jego wychowaniu.
Jeśli zrobi to ktoś z bliskiej rodziny (rodziny się nie wybiera), to może mniej, ale też mogłeś choćby w minimalnym stopniu wpłynąć np. na brata.
Jeśli zrobi to ktoś znajomy, przyjaciel, to już gorzej, bo to Twój znajomy, w pełni akceptowany przez Ciebie.
Poza tym opinia o tym człowieku rzutuje troszkę na opinię o jego rodzinie czy znajomych.
Co innego dalsza rodzina, czy obcy ludzie. Choć czasami można się wstydzić za nawet obcego człowieka.
z pierwszą częścią wypowiedzi w pełni się zgadzam, co do drugiej - nie wiem o czym piszesz, więc zostawmy ją
O czym to z pewnoscia potrafisz sobie wyobrazic.A nie wiesz [bo i skad…] o kim:))
Ale nie napisalem tego by zaczynac znowu jakies metne skargi za czyimis plecami,od czego tu sie roi ostatnio…
Po prostu,taki fakt.
dobrze powiedziane
Nie wstydze sie za nikogo. Raz bylam nawet do takiego wstydzenia sie prowokowana. Stwierdzilam, ze za osoby dorosle nie odpowiadam…