Ty serio? To czemu na każdym nowym trawniku i chodniku roi się od petów, flaszek?!
Wszystko niszczą. Wandalizm to nasze drugie imię. O segregacji nawet nie wspomnę. Nie istnieje.
@joko
To wlasnie podobny cytat z Marxa.
“Pod koniec zycia doszedlem do wniosku, ze wszystko mozna zmienic tylko ludzi nie”
@Devil
A jak myslisz jest u nas?
Wlasnie teraz orkan wywial na srodek te smieci ktore porzucono w krzakach. Za ciemno juz, bo bym ci to sfotografowala
Niemcy kiedys byli porzadni - jak tu przyjechalam to bylo inaczej, czysto, zadnane otoczenie, mlodsi jednak (w ramach protestu?) smieca jak popadnie
Zawsze jest tak, że są tacy, którzy śmiecą i niszczą i tacy, którzy czasem bezinteresownie sprzątają i naprawiają. Po prostu: ludzie są różni, mają różne charaktery, wychowywani byli przez różne osoby.
Ja nie wiem jak tam w niemczech jest teraz ale kiedy byłem tam pierwszy raz w życiu - rok 1999 to pierwsze co rzuciło mi sie w oczy to proste, szerokie drogi i zadbane trawniki. W Polsce gdyby nie pracownicy spółdzielni i urzędu miasta (zielarze) wszyscy włącznie z turystami brodziliby w syfie. Jak zrobią jakieś rzeźby to ktoś od razu w nocy upier*li jej rękę albo łeb. W piaskownicach dzieci znajdują psie sraki i potłuczone flaszki z piwa. Jak państwowe to mogę nasrać. Bo niczyje.
A pamiętacie katastrofę hali targowej w Katowicach w 2005r. Gołębiarze się tam wystawili.
Same trupy. A wystarczyło zrzucić z dachu śnieg.
Bywa, bezmyslnosc ludzka niezglebiona.
Ludzie z uporem mieszkaja na terenach przy wulkanach, buduja miasta na uskokach sejsmicznych, wiec jedna wiata? Inna sprawa, ze niestety w Polsce panuje zasada jakos to bedzie.
Ostrzegali o wichurach? Nie tak dawno o burzach w gorach? Ze Giewont przypomne? Pomijajac beztroske dzierzawcy to co ich tam zanioslo?
Ostrzegali. Dostaliśmy smsy z ostrzeżeniami.
Albo inny przykład. Chłopaczek przygnieciony na boisku przez źle zamocowaną bramkę. Zgniotła mu klatę.
Co my mamy w tych łbach? Ser z czasów mieszka 1?
Z bezmyślnością spotykamy się bardzo często i niestety nic na to się nie poradzi.
Ale my się w Polsce nie zmieniamy. Nie nosimy już wąsów, mamy firmowe ubrania, telefony i galerie ale myślenie pozostaje takie same. WTF?
No nie rozbawiaj mnie. Nawet warkocze łatwiej zahodować, nie tylko wąsy niż sprawić, by ktoś miał przynajmniej odrobinę wyobraźni i nie rzucał tej przysłowiowej skórki od banana komuś innemu pod nogi. Ale nie jest to cechą tylko Polaków.
Nie wiem. Jak tak oglądam niemieckie Galileo to wstyd mi że jestem Polakiem. Ale pewnie w skali mikro jest podobnie jak nad wisłą.
Ale to nie jest wcale nasza specjalność.W Anglii kazdy policjant powie Ci prosto w oczy ze poki nic sie nie stalo,on ma zwiazane ręce.
Bo to sie nie ogranicza do samowolek budowlanych a wrecz przeciwnie!
Wyjatkiem są…gasnice ktore pewnie i na plaży znajdziesz
A w Polsce gaśnicy nie było w escape roomie w którym zjarało się kilka osób.
Podobny wypadek był tuz obok w Białce Tatrzańskiej - wielka drewniana brama przewróciła się i zabiła babcię z wnuczką. Bodajże dwa lata temu. Przyczyna ta sama.
Nie od dziś wiadomo, że na Podhalu prawo budowlane nie przyjęło się.
Niechby prawo budowlane doe nie przyjelo, ale tradycje solidnego budowania tez zdaje sie szlag trafil.
Wypadków budowlanych to dużo przeżyłem, w tym 2 pogrzeby. Brak myślenia czy logiki w pracy - jedno wynika z drugiego i całość do poprawienia / czasu i materiału nowego brak bo zmarnowany - sami fachowcy. W nowych firmach podobnie - facet za majstrem rok nosił narzędzia a dziś jest prywaciarzem z wymaganiami, spróbuj młodego ucznia czegoś nauczyć czy mu wytłumaczyć, głupie kopanie rowu czy pomalowanie czegoś itd. gdzie dajesz mu czas dłuższy niż przewidziany w harmonogramie terminów w dzienniku budowy graniczy z cudem, bo ty musisz pozostałą resztę nadrabiać, zapytasz czemu dłużej. Koniec końców mówi że nie musi pracować bo w domu ma wszystko podane na gwizdek a jak coś w domu padnie to on ma telefon po ekipe, człowieka z 40 letnim stażem cholera bierze jak młodzież zamiast pracować siedzi w telefonie na fejsie, który odpowiedzialność ma za nic, podobnie jak narzędzia czy materiały, a przepisy BHP to abstrakcja podobnie jak zasady obowiązujące wszędzie - jestem młody i gitara !. Z prawem jest dużo gorzej - obowiązuje tylko w pewnym zakresie - większość starszych inspektorów bazuje na zasadzie / przyjmuję do lewej kieszeni, w prawej telefon do projektanta / zwykły budowlaniec stoi między młotem a kowadłem, inwestor posmaruje i wychodzi samowola budowlana bo ktoś zaoszczędzi na kasie, po której nastąpi tragedia. Każda zmiana w rysunku musi być opisana ze szczegółami i poprawki naniesione na nowy rysunek, podobnie zdjęcia. 3 razy występowałem w sądzie właśnie jako firma oskarżona o samowolę, dlaczego to a nie tamto, czemu tak czy tam itd… Ja się obroniłem podobnie jak firmę, inspektor stracił uprawnienia, kierownikowi budowy pogrozili palcem bo młody po studiach musiał ! wykonać polecenia ustne ! inspektora. To w bardzo dużym skrócie z mojej pracy, obecnie doszli Ukraińcy ino że niepilnowani w 90 % niby u siebie fachowcy od wszystkiego, ale jakość czy dokładność gorzej niż poziom naszych uczniów, podobnie jak i cale osiedle gdzie mieszkam - 0 kątów prostych, krzywe ściany, woda, kanaliza, elektryka nie ma nawet jak tego poprawić - chłopaki gipsowali betonem gdzie się dało
Jednym słowem - Polska.
Podobno ci solidni fachowcy powyjeżdżali w świat, a ludzie w CV piszą takie bajki że głowa boli. Gość zażądał 6 000 w etacie na stale bo to to on robił w Norwegi czy w Holandii - wzięli go na sprawdzenie i na drugi dzień nie przyszedł, 0 wiedzy nawet gdyby odpalił filmiki z Youtube, i jak tu ma ciśnienie nie skakać
Bo to samouki są. Wystarczy coś tam umieć, posiadać dostawczaka, trochę narzędzi i firma gotowa