Jak w pytaniu. >>>>>>
Bo pracownik ma wtedy większe prawa - urlop, odprawy, okres wypowiedzenia, itp.
@Bingola Tylko to działa w dwie strony. Pracodawca potrzebuje pracownika, żeby ten pracował (np. obsługa klienta, sprzątanie, dostawy) - robi grafik - a tu nikt się nie stawia, bo wszyscy albo większość rzucili właśnie pracę… i co teraz?
To juz zmartwienie pracodawcy i przede wszystkim prawodawcy, ze idiotyczne prawo pracy uchwalił.
To działa w sektorach, gdzie jest rynek pracodawcy i łatwo znaleźć zastępstwo. Często jest tez tak, że na umowe śmieciowa ludzie zarabiają więcej niż n etacie i z tym sie godzą, zwłaszcza młodzi
A potem placza, ze emerytura żadna?
Młodzi o tym nie myslą
Zawsze mozna nadmiar zainwestowac w cos innego niz ZUS
No koszty pracy są wtedy wysokiej. Składki ZUS i NFZ
Mając umowę o pracę, też można tę pracę porzucić i się nie stawić. Niewielka różnica.
Dlaczego pracodawca niechętnie podpisuje umowę o pracę? A jeśli już to tylko czasowe? Bo woli najpierw sprawdzić pracownika, zanim zatrudni go (o ile się sprawdzi) na stałe. Poza tym pracownik “stały” generuje dodatkowe koszty. Np. BHP: odzież ochronna, środki czystości, latem napoje, zimą ciepły posiłek. Czy też Fundusz Socjalny, wczasy, kolonie dla dzieci, bony na Gwiazdkę itp.
Pracownik na umowę czasową, albo zatrudniony przez pośrednika, tego z reguły nie dostaje, no czasami te sprawy BHP-owskie.
P.s. jest jeszcze jeden powód. Nie bardzo się wgryzałam w temat, ale statystyki dla zarządów wyglądają lepiej, bo pracownik bez umowy o pracę jest w innej rubryce. Można jego płace odliczać od zysku firmy - jako koszt. Podobnie, jak zlecanie robót firmom zewnętrznym - zamiast zatrudnić swojego pracownika.
Z polskimi przepisami dotyczącymi obecnego sposobu liczenia zysku netto nie mam nic wspólnego od lat.
Ale ogólnie była taka tendencja zwana “samozatrudnianiem”. W UE też.
Okazalo się, że nie zawsze jest to dobre dla gospodarki.
I powoli nastepuje odwrót.
Na taki, ze jednak panstwo jakis dochód miec musi🤣
Nawet jak pracodawcy to nie odpowiada…
Tzn nieodpowiedzialny pracownik może rzucić pracę bez względu na wszystko - mówię raczej o takim zwykłym w miarę odpowiedzialnym pracowniku, który jeśli się na coś umawia to stara się tego dotrzymać… Jeśli mam dwa podobne stanowiska gdzie jedno jest na zlecenie a drugie o pracę + jakieś benenefity to od razu wybieram to drugie… - mam wrażenie, że część pracodawców jest na tyle naiwna, że wierzy, że nie ten pracownik to inny a potem np. kombinuje ze ściąganiem pracowników z innych lokalizacji, żeby łatać nagłe braki kadrowe…
Mojemu obecnemu pracodawcy tak się właśnie wydawało - że rządzi - a za chwilę, kierownik będzie robił po 12 godzin, bo nie ma nikogo do pracy…
@Bingola @gra - To działa w dwie strony - pracodawca - pracownik: ty mnie nie szanujesz - to ja ciebie nie szanuję…
Mówisz o budżetówce lub firmach, które chcą sprawiać wrażenie, że traktują pracownika serio - lub mają problem ze zrekrutowaniem kogokolwiek… Prywaciarz często nie daje nic - lub prawie nic - czasem nawet w szatni wywiesi ogłoszenie, że funduszu socjalnego nie ma i nie będzie - a za pracę w dwie niedziele w miesiącu da bon na 30 zł - za który w jego kawiarni możesz sobie kupić kawę i najtańsze ciastko - co najwyżej… W moim mieście brakuje nauczycieli do przedszkoli - w końcu pani dr z osiedlowego przedszkola wywiesiła ogłoszenie - że umowa o pracę i to na dzień dobry na stałe - żeby tylko ktoś przyszedł…
Kierownik, znaczy Ty?
Kolezanko, poszukaj adwokata od prawa pracy do rozliczenia się z szefem i szukaj nowej roboty…
Nie wiem, jak w przedszkolu, ale w szkole KA ZDY n-l musi by zatrudniony na teat. Tyle, że może być to umowa czasowa, na rok? na zastępstwo? Ale umowa o pracę. W przedszkolu chyba tez tak jest.
I po tak dużych podwyżkach w oświacie (czyli w przedszkolu też) brak chętnych do racy?
to oczywiste
W małych firmach nie musi być. Nie pamiętam od ilu pracowników FS musi być tworzony. Regulamin Pracy musi być gdy jest powyżej 20 pracowników.
@gra Tak. Duże miasto. Wciąż nauczyciele przedszkolni i pomoce nauczycieli poszukiwani.