Dlaczego praktycznie nigdzie nie można dostać selera naciowego na wagę?

Bo to spisek masonów i na pewno ktoś na tym zarabia.

1 polubienie

Masoni na ogol wegetarianami nie są, z selerem naciowym im nie po drodze. :rofl:

1 polubienie

U mnie na wsi w Australii sprzedają całe wiązki, pół wiązki i kawałki :grin: do wyboru do koloru :grin: Ale przez jakiś czas był z tym problem… bo piorun strzelił w supermarket, a wlasciwie w zabytkowy komin(pozostalosc po starej fabryce masla), ktory znajdował się w sekcji warzywnej i trzeba było całą tę część zamknąć, a warzywa przenieść gdzie indziej. Wtedy ze wzgledu na ograniczone miejsce, nie sprzedawano ich na kawalki :joy: przez 10 miesiecy sie bujalismy z zamknieta czescia marketu.
Tez nigdy mi się nie udalo skonczyc calej wiazki na czas… tym bardziej ze nie lubie tego :stuck_out_tongue_closed_eyes:

4 polubienia

Ja to lubie ten ze srodka - taki mlodziutki i żółtawy.
Inny to dla kóz albo innej żywiny, chyba, ze mnie na gotowanie rosolu najdzie.

2 polubienia

No tak do rosolu to spoko, ale potem tego nie jem jak wyłowię :grin: jak już mam jeść to musi być posiekany na maleńkie kawałeczki żeby mi nie chrupał w zębach. Moj chlopak ostatnio zrobił jakieś danie i takie wielke kawły w nim były… o losie…

4 polubienia

Jak sa grube pedy to trzeba obrac z wlokien, bo faktycznie twarde.
I wtedy łodygi mozna ugotowac jak szparagi i zapiec z boczkiem i serem na przyklad

3 polubienia

Hmm… dobry pomysl! :blush:

1 polubienie

Chciałam kiedyś kupić 2 papryczki chili ( wszak ostre to jak czort i tylko troszeczkę potrzeba) w markecie. Niestety - za mało zaważyły i waga w ogóle ich nie zauważyła. Potrzeba by co najmniej 20 dag, ale na co mi aż tyle? więc zrezygnowałam z zakupów.

4 polubienia

Papryczki to pol biedy, bo można ususzyc lub zamarynowac.
Albo samemu wyhodowac lub kupic roślinkę.

3 polubienia

tak latem mialam własnie wychodowaną i korzystałam, wtedy to było poza sezonem.

3 polubienia

Ja w rezerwie mam suszoną. Zreszta cala “ostrość” to w pestkach.

3 polubienia

Mało kaloryczna, ale z biedą da się zjeść, ona ta bieda nie wie co dobre :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Tortilla malo kaloryczna???

2 polubienia

To jest max 100-300 kcal z podmuchem głodu, z tymi składnikami, dobre dla wege

1 polubienie

To cyklistów albo ufoludków :thinking:

1 polubienie

Oliwa, smazone ziemniaki, jajka?
10 deko to 150 kcal, a jak dolozysz wedline, cebulke czy inne dodatki to więcej.
A 100 gram to na dwa gryzy :wink:

2 polubienia

U mnie seler jest w małych pęczkach, a ja mam uczulenie na seler i pora - twarz, niekiedy różne części odwłoka bywają zaczerwienione w krostach i swędzi skóra, odczulanie na warzywa kiedyś pogoniło cebulę smażoną, choć surową gryzę jak jabłko

2 polubienia

Na pracowanie np fizycznie to mało tych kalorii by nie mdleć - nie mamy apteczek, co najwyżej kieliszki do dezynfekcji, opatrunki, plastry to indywidualnie u mnie by się nie wykrwawić bo krew rozrzedzona na zatory

1 polubienie

Jeśli będziesz robiła, to … cebulka jest konieczna, bo ona smakiem się przegryza z kartoflami i o to w tej potrawie chodzi. Geslerowa nawet czosnek tu dodaje, ale ja nie lubię “zionąć”, więc nie dodałam. Następnym razem podam to z maślanką w kubeczku, wędliny nie dodam. Niepotrzebna.
Dzięki za podsunięcie mi pomysłu. Nie znałam tego dania a teraz znam.

4 polubienia

Zasadniczo czosnku sie nie dodaje, chyba, ze jak pisalam - taki mlodziutki, kiedy jeszcze w glowki sie nie przekształci.
Wtedy czesto tez i boczniaki dokladaja.
A czosneczki to takie

Wyglądają jak zminiaturyzowane pory.

3 polubienia