… mimo że mówi że nie jest ani facetem ani kobieta, to wypowiada się jak kobieta? I ma żeńskie imię(przezwisko) ?
Na siłę chce pokazywać że jest dziwakiem? Bo gdyby wypowiadał się w płci męskiej to w sumie byłby całkiem normalny patrząc z boku tak? XD
Tak chce żeby sie do “niego” zwracać. “On” nie utożsamia sie z żadną płcią. Margot to artystyczna ksywka.
Kiedyś słyszałem gdzieś jak mówią o nim i podali jakieś żeńskie imię. W papierach to Michał
To tylko papiery. Na potrzeby urzędowe.
Czyli tak ma na imię… Jest jednostka płci męskiej… I będąc w areszcie będzie przebywać w męskiej części i koniec. Xd
No tak. Na tym polegał jego problem. W papierach to facet. Tak też jest traktowany przez urzędników.
“Na razie dajcie mi czas na czas z przyjaciółkami, miłość, seks i jedzenie.”
Margot chcę po prostu żyć
Bo on sam nie wie, kim…czym jest …
To od dziś mów do mnie “jaśnie pani”, bo tak chcę
Nikt mu nie zabrania. Tylko niech nie rozbija cudzych samochodów.
Zaczyna się tzw przeginanie pały w drugą stronę.
Pały?
Żeby się tobie nie kojarzyło, odpowiem inaczej. To przeginanie jest przenośnią; utraty rozsądku. Z obu stron.
Mały wojnę. Ofiary już są. Zatracamy sie w niej.
Niewyobrażalne jak znikomy procent społeczeństwa potrafi być hałaśliwy i narzucający się ze swoją odmienną seksualnością. Prawa gejów i lesbijek są gwarantowane zarówno w polskim prawie jak i ratyfikowanych umowach międzynarodowych - to co oni obecnie próbują osiągnąć to specjalne traktowanie z uwagi na ich odmienność.
Miałem okazję poznać te środowiska od kuchni, czyli praktycznie. Nie licząc prywatnych znajomości. Tacy piękni, to oni nie są. I wiem, że bardzo dużo osób o odmiennej orientacji zdecydowanie odcina się od tego hałasu.
Ale nie podoba mi się w Polsce to, że aktualnie rządzący usiłują zbić na tym kapitał polityczny i dolewają oliwy do ognia w imię swych politycznych korzyści.
Bo to sprawa bardziej między politykami, polityczna, niż społeczna. Ale jak już pisałam: Każda akcja powoduje reakcję ;(
A ta specjalność na czym ma polegać? Że chcą np. żeby dany osobnik mógł się dowiedzieć o stan zdrowia życiowego partnera / partnerki w szpitalu (bo jako nie-małżonek nie może) Albo że bezczelnie domaga się, żeby taki związek mógł dziedziczyć i być traktowany z punktu widzenia prawa podatkowego jak inni? Rzeczywiście, specjalne prawa…
Tak samo męski partner kobiety nie może się dowiedzieć, prawda ? Co to ma wspólnego z płcią czy orientacja seksualną ?
Ja, jako siostra też musiałam mieć zgodę na rozmowę o stanie zdrowia chorej, Bo lekarzowi wolno mówić o szczegółach tylko małżonkowi lub dzieciom. To samo może zrobić każdy - dać upoważnienie. Dziedziczenie? wystarczy spisać testament. A czy w osiągnięciu tego o czym piszesz pomoże odprawianie parodii mszy? ubieranie pomników? A może dewastowanie samochodów - jak Margot?
@Szczery_do_BULU Nie wiem jak to jest w razie wypadku… jednak kiedy się idzie do szpitala na zabieg lub badania można upoważnić dowolną osobę, której można przekazać informacje o stanie zdrowia…