No bo jakieś takie podejrzane miny mają. Takie jak mój jedenastoletni narzeczony, gdy coś zbroi. (gdyby się ktoś dziwił, że mam tak młodego narzeczonego, to wyjaśniam, że oświadczył mi się już mając cztery lata gdy chciał, żebym się z nim pobawiła żołnierzykami).
Darmo nie ma nic , taki z Ciebie znawca ludzkich dusz , jak że mnie mistrzyni rymowanek
Dokładnie.
Stypa? Coraz bardziej się pogrążasz. Jak tak dalej będzie, to pewnie nawet laurki nie dostaniesz.
Jego nie wolno rozpieszczać, wiesz, dasz psu palec …
Zamiast laurki… lurka
Tak też czasem bywa i trzeba się z tym pogodzić.
Nie pogłaszczą po głowie
Nie dla psa kiełbasa
czasem gnat mu rzucą
gdy radośnie hasa
w pędzie tym szalonym
mijając podwórka
gdyby choć nagroda
nawet i laurka
to by mu się może
znowu chciało chcieć
a tak go ułowi
hycel w swoją sieć
Szału przecież nie ma
smutne życie Burka
nie dla psa kiełbasa
czy choćby laurka
Naprawdę potrafisz poruszyć czułe struny. Często tę umiejętność wykorzystujesz?
@anon75849589, trzymasz poziom i styl. Psychoanalizę zmajstrowałem w prezencie z racji uruchomienia tego nowego forum, jako że rzuciłaś się mi w oczy. Ale nie przejmuj się niczym, wiesz że moje słowa są nędznej wartości, co jest ogólnie znane.
A gdzie tam… bez umiejętności psychoanalizy, to skazany jestem na przypadek
To faktycznie nie masz lekko. Pozostaje Ci tylko ryzykowanie. Chociaż… Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.
Dobrze wiesz @Antykwa , że masz mój szacunek i sympatię, chodzi tylko o to, że mało kto wie jaka jest prawdziwą Eva , nawet najbliższą rodzinę potrafię zaskakiwać .
Ja wcale nie chciałem powiedzieć że wiem co w Tobie piszczy. Poza tym Twoja zaskakiwalność może wynikać z prostej i znanej wyśpiewywanej zasady: la donna e mobile.
Ty się nie tłumacz, bo tylko winny się tłumaczy… a widzisz, że One nam nawet laurki żałują. A fajnie byłoby mieć takie laurki odręcznie narysowane… dla Antykwy i mk777
Nie jestem zmienna, lecz potrafię zaskakiwać , lubię mieć nieodkryte karty
Wszystko się może zdarzyć
Kartę dań na przykład
Tu muszę przyznać szczerze, u mnie z gotowaniem jak i z rymowaniem
Myślę że taka wymęczona laurka już nie sprawiłaby mi takiej przyjemności jak pierwotnie.
Inna sprawa @mk777-u że uciekło mi za co niby ta laurka.