Co jakiś czas ktoś gdzieś mówi/pisze o czymś co musimy prostować, tłumaczyć, wyjaśniać.
Polskie obozy, Czechosłowacja, kolaboranci itp.
Co z tym światem?
Historia jest bardzo podatna na manipulację i tak, naprawdę nieliczni są w tym uczciwi. Ale zawsze są, w każdym czasie. Zagłuszani, ale są.
Gdy ktoś powie w Ameryce “polskie obozy koncentracyjne” to na serio masz go za takiego totalnego bezmozga i idiote , że piszac artykul czy gadając w mediach na ten temat, potrafił powiedzieć taka bzdure? Nie. To celowe działanie.
Gadając o obozach zagłady jedyny malutki błąd popelnil… zamiast naziści powiedzial Polacy… Przecież to żałosne teorie dla naiwnych… Xd
Świat żeruje na niewiedzy. Im mniejsza świadomość i wiedza społeczeństwa, tym łatwiej i skuteczniej można wcisnąć ciemnotę manipulując faktami.
Polityka ma wplyw.
A swojego pilnowac trzeba.
Amerykański system edukacji produkuje miliony idiotów i sporo (tysiące) geniuszy. Statystyczny amerykanin ma wiedzę ogólną o świecie żenująco kiepską. Z drugiej strony Polska dla nich jest krajem tak samo egzotycznym jak dla nas Bhutan.
No ale jeżeli ktoś przygotowuje coś na temat obozów koncentracyjnych z czasów 2 wojny i gada/pisze o tym cała stronę to chyba nie jest tak niemądry jeżeli wie o tym " aż tyle" a nie wie najważniejszego, kogo to były obozy… Nie uwierzę… Xd
Bo zamiast coś kreować twórczo, to wciąż żądamy przeproszeń, zaprzeczeń i sprostowań.
Słyszałeś o wpadkach naszych fachowców od polityki zagranicznej? Przypominasz sobie może San Escobar? Widziałeś materiały promujące Polskę w USA za pomocą zdjęć czeskiej Pragi lub produktów prywatnej firmy z branży spożywczej jednego z członków rządzącej partii? Takie rzeczy dzieją się gdy profesjonalizm zostaje zastąpiony polityką lub nepotyzmem.
“My” musimy?Bo znowu my wszystko wiemy najlepiej?
A my odrozniamy Czechow od Slowakow?Wiemy co sie dzialo w Mandzurii?Wiemy kto to byl Vidkun Quisling?
My nawet nie wiemy ilu Polakow-lotnikow,zginelo w Bitwie o Anglie…
Czym jest /byla Ivo Jima?
Kim byl Pietro Badoglio?
Akurat to wszystko wiem
Ty wiesz.I moze jeszcze kilkuset innych ludzi miedzy Bugiem a Odra.I na tym raczej koniec.
A juz z pewnoscia nie wiedza na ten temat nic ci wszyscy dziennikarze,ze uzyje takiego eufemizmu,ktorzy od czasu do czasu wzniecaja larum w mediach,na temat obozow.
Niektorzy wiedza…
Nie chodzi o niektorych.
Jest to celowe działanie, by za parę pokoleń świat utwierdzoić w przekonaniu, że to były jednak nie-niemieckie obozy tylko polskie i że to my jesteśmy winni. Tak się zmienia historię… chwała tym, którzy walczą usilnie z prawdą, bo za tych parę pokoleń okaże się, że w polskich książkach polskie dzieci przeczytają te głupoty i uwierzą…
Prostowanie historii ma bardzo długą historię…
I tak, i nie. @humoreska W wielu przypadkach jest tak, jak pisze @collins02 podobnie kolega @666
Ale w nielicznych jest to celowe działanie, ostatnio zobacz, co mówi się w Rosji na temat naszej historii. Według Putina, to Polska rozpoczęła II wojnę.
Jenak w większości przypadków takie wypowiedzi biorą się z niewiedzy niedouczonych polityków.
Tak, naprawdę to i Polacy nie znają swej historii, co dopiero innych i powielają utarte stereotypy w tym temacie, które już fałszują to, co kiedyś było. Nie ze złej woli, ale z braku wiedzy, po prostu.
Collins trafił w sedno swą wypowiedzą.
Obozy koncentracyjne leżały nie tylko w Polsce, więc jeden dureń z drugim, nie zastanawiając się na sensem, na temat tego w Oświęcimiu pieprzy o polskim obozie, bo ten akurat był w Polsce. To taki skrót myślowy, z którego wychodzi afera.
A poza tym Polacy też organizowali takie obozy, np, Bereza Kartuska w II Rzeczypospolitej dla przeciwników OZONU i Piłsudskiego, a później na terenie Anglii takie obozy stworzył Sikorski dal swych przeciwników. I to z akceptacją, przychylnością i pomocą rządu Churchilla.
I jeszcze jedna uwaga przy okazji. Awanturujemy się o powszechny lapsus językowy, a jest cisza na temat tego, co teraz Rosja wyprawia nam pod nosem na temat II wojny światowej. I to bardzo brzydko pachnie na przyszłość.
Taka narracja istnieje w Rosji od czasów ataku Niemiec na Polskę. Początkowo miała usprawiedliwiać atak Sowietów z 17 IX 1939r. ale po 22 VI 1941r. stosowano ją by odwrócić uwagę plebsu od nieudolności Stalina. Rosjanie powtarzali to od prawie osiemdziesięciu lat, to przeświadczenie o winie Polski jest mocno zakorzenione w Rosjanach. Polska w okresie międzywojennym była wrogiem Sowietów, a z Hitlerem mieliśmy dużo lepsze stosunki. Przypomniana przez Putina aneksja Zaolzia nawet na zachodzie traktowana była jak zbrojna agresja Polski.
Wszystko się zgadza. Ale chodzi mi o nasilenie tej retoryki w ostatnim czasie. To nie wróży nic dobrego.
Niestety masz rację