Ja tego na szczęście nie robię, montuję z projektem i zgłaszam błędy z krótkich odcinków. Ktoś projektuje to ktoś bierze pieniądze i naprawia błędy. Niemniej lekko nie jest
No właśnie to nie jest taki z gwintem W tym problem
Ja, zależnie od konkretnego zlecenia: robię tzw. loopchecks, poprawiam błędne połączenia, kalibruję pętle pomiarowe pod zadane parametry lub dostosowuję charakterystyki sterowników pod lokalne parametry czujników - fajna zabawa
Nie dla mnie mimo to, choć interesujące
Przedtem parałem się elektroniką i informatyką, a w tej robocie mam wszystko: od hydrauliki przez pneumatykę, mechanikę, akustykę, chemię… jednym słowem wszystko
Ja utknełem w informatyce i elektronice, z hydrauliki jedynie instalacje i dużo mechaniki. Człowiek stałe się uczy, niekiedy czas nie pozwala, i zdrowie też naprawiam / swoje
Tak @collins02, chodziło mi
raczej o stosowanie szybkich, tanich, i często chroniących środowisko metod.
Temat zaczął się spontanicznie od sody i jej właściwości ale nie musi się to tyczyć tylko mycia i sprzątania.
Wspomniałeś o sztućcach.
Mam jeden komplet grawerowanych, posrebrzanych. Wiadomo, że osad wnika w grawer, trzeba to co jakiś czas czyścić szczoteczką z użyciem odpowiednich środków.
Ja znalazłam inny sposób.
Wkładam sztućce partiami do miski, i zalewam je wodą z odcedzanych ziemniaków.
Po obiedzie idę wolnym krokiem myć naczynia, na samym końcu zabieram się za sztućce.
Ta metoda dobra jest także na czyszczenie srebrnej biżuterii.
Moja kuchnia jest maleńka, nie ma gdzie postawić zmywarki. Jeśli jednak stanie się cud, to i tak jej nie kupię. Po dwóch osobach nie mam problemu z zawalonym zlewem brudnych naczyń.
A przecież nie będę ich 3 dni składowała w zmywarce, żeby opłacało się ją uruchomić.
Większym problemem w kuchni jest tłusty osad na meblach i sprzęcie.
Co z tego, że mam w zalewie czysto, jak górne szafki brudne.
Mam dobrą wentylację, okap, ale para i tłuszcz robi swoje. Często skaczę po drabinie, żeby to czyścić. Nie znam łatwego sposobu, jak temu zaradzić .
@Julia, to też jakieś wyjście z sytuacji, ale nie chodzi tylko o sprzątanie.
Pewno masz jakieś sprawdzone i tanie sposoby, jak sobie radzić z poprawieniem naszej urody
Ja przykładowo lubię malować pazurki, a nigdy tego nie robiłam w profesjonalnym salonie.
Kupuje nawet najtańsze lakiery, jeśli kolor mi odpowiada, i stosuje swoje myki, aby efekt był trwały kilka dni.
To także wybielanie zębów “domowym” sposobem, czy też maseczka na twarz z drożdży spożywczych, lub jogurtu naturalnego.
Wszystkie chwyty dozwolone, pewno masz swoje myki.
@kaziu, jak każda szanująca się baba, mam ukryte w skarpecie zaskórniki
Prędzej je wydam na coś do mieszkania, niż kosmetyczkę czy fryzjera.
Gres, tapeta, gładź ma swoje plusy, to wiem bo już stosowaliśmy. Interesuje mnie tania i łatwa w zrobieniu struktura, która zmieni wygląd ściany.
Spokojnie, jak nie z Waszą pomocą, sama coś znajdę. Mam jeszcze czas.
Widzę, że koledzy
@666, @kaziu, @anon86894402
rozpisali się w dziedzinie elektryki i techniki
Bardzo dobrze. Nigdy nie wiadomo jaka rada nam się przyda.
Mnie nie tylko interesuje sprzątanie, malowanie paznokci i ścian.
Jestem otwarta na nowinki techniczne, lubię wiedzieć jak sobie radzić z laptopem i smartfonem.
Wiem, że wieku możliwości nie potrafię wykorzystać, chętnie się nauczę.
Kiedyś chłopcy mi pomagali, odkąd mam “osobiste” laptopy, migają się i koncentrują tylko na swoich.
A że ze mnie ciekawska baba, uczę się sama tego i owego.
Acha tania i łatwa struktura - Jest taśma gumowa z wytłaczanką różnych struktur, wzorów / słoje drzewa, ala gres itd w pasach do 2 m, nie trzeba wykorzystywać całe długości a tyle ile potrzeba np 50 cm i szerokie ok. 20 centymetrów. Robisz podkład z masy elewacyjnej typu gładż na 1 jeden taki pas, w kolorze który ci pasuje na ścianę - schnie po około 20 minutach na kamień, to czas gdy musisz zdążyć przewinąć tę taśmę po tej położonej masie. Jest zrolowana, lekka, dociskasz z umiarem, i wzór z taśmy pozostaje odtłoczony. Można zacząć rozwijać rolkę z dowolnej strony, przeważnie się zaczyna z lewej początek taśmy, i ją rozwija do prawej strony rolując ją co ok 20 cm, byle ona była w jednej poziomej linii, jeśli nie jest za ciepło można położyć kilka pasów za jednym rozciągnięciem masy na powierzchni, trudno oszacować ile tej masy, bo ona jednak wyrównuje powierzchnię z krzywizn - efekt to prosta ściana, za żadka śpadnie na podłogę / ziemię, można rozciągnąć karton budowlany w belach 100 x50 cm, i to powtórnie wykorzystać mieszając z resztą w wiaderku, masa po rozrobienieniu i wymieszaniu / brak grudek czy suchej masy do samego dołu musi odczekać dobre ok 10 minut bo chemia musi się przegryść, potem można to nakładać packą, przed każdym nałożeniem nowego pasa musi być też przemieszana mieszadłem, folia malarska tu się nie nadaje. I tak sobie jedziesz pas przewijając taśmę z lewej do prawej ją rolując. Nowy pas to obracasz taśmę o 180 stopni i te same czynnośczynności. Wskazana pomoc kogoś przy rozwijaniu rolki, ty dociskasz początek i go jednocześnie rolkujesz. Efekt zależy od wyrobienia masy, nie może być za żadka i za gęsta, taśma po przewinięciu nie musi być czyszczona, a tylko na koniec pracy, 1 pas wytłaczania to ok 1- 2 minut pracy i dokładności i kolejne. Prościej, krócej się nie da, choć to pracochłonne i ostatnio modne
Pazury u kosmetyczki raz na dwa tygodnie, maseczki kupuje gotowe albo to samo - kosmetyczka.
Od zębów jest dentysta. Nie majstruje w czyichś profesjach.
Jak przeczytałam, że szorujesz sztućce to aż mnie zmroziło gdyby mi się ich nie udało w zmywarce do czyścić to bym wywaliła od razu.
Jestem beznadziejną panią domu. Nie mam myków na takie rzeczy.
Więcej wiary w siebie, żyjesz i należy ci się pochwała, masz beznadziejny dzień który ci zazdrości
Bo to jest kuchnia i nie ma na to sposobu.Mozna tylko czesciej okna otwierac ale przeciez nie zimą…
Nie bylem entuzjastą zmywarki ale jest i fajnie!Dziewczyny oszczedzają mnostwo czasu i…wody.Z tłuszczem radzi sobie nawet lepiej niz ja
Moja RADA:
Na fejsbuku jest sporo grup poradniczych,ale na ile te porady są skuteczne -trudno powiedzieć,bo nie sposób wszystkie sprawdzić.
Zbyt pracochłonne @kaziu.
@Julia, nie wywalę prezentu ślubnego, od nieżyjącego szwagra i szwagierki.
Ale klienta / męźa można porządnie skasować
@kaziu, zależy mi na czymś, w czym i ja będę miała swój duży wkład.
Starałem się