Gdzie zaprowadził Was Biały Królik?
Biały królik był spóznialski a ja sie nigdy nie spózniam Tak więc wykluczone by zaprowadził mnie dokądkolwiek
Może ominęła Cię największa przygoda Twojego życia?
Ha,ha…Doprawdy,nie sądzę
Na romantyczną polanę z ptakami, może dziewczyny albo gril ?. Jest pogoda jest moc marzeń, życzeń i chęci
No to by było fajne.
I tego królika na grilla zaraz. Do żubróweczki.
Fuj, królika jesc? Piekne, puszyste zwierzatko i do tego mieso suche i mdłe. Na grilla to juz lepiej prosiaczka.
Ludożerco Ty
To nie wiesz, że królik to też człowiek?
A przed grillem na noc w słonej wodzie z czosnkiem wymoczone …Pychotne
Koleżanka @okonek jeszcze dobrze zrobionego królika nie jadła…
Królików nie jadam ze wzgledow ideologicznych .
Jam bezideologiczny… I jem to co lubię…
Ja lubie koty i psy, ale poglaskac.
Lepiej je głaskać, niż zjadać…
Mnie to co by nie prowadziło to i tak do dupy zawędruję.
Znowu masz doła?
Jak znowu? Niezmiennie od miesięcy. Ale już powoli do przodu się zbieram.
Ciekawa obserwacja.
Ale pesymistyczna.