Stracił protektora?
Nie będzie ostatnim, konkurencja go wydała, tam nie ma pustki od przypadku i ktoś go zastąpi. Hm może będzie normalność, choć mafia ma wszędzie swoich zaufanych ludzi / od rządu po wysypiska śmieci /
Nie liczac takiego malego panstewka w okolicy Rzymu
Watykan ?
Musisz tak glosno?
Przeciez, ze nie San Marino
U nas mówili, że AI go namierzyła. Coraz niebezpieczniej z tymi koń-puterami…
Znaleźć bandytę po 30 latach, sukces to niebywały.
Zwlaszcza, ze daleko sie nie ukrywal.
Jest smiertelnie chory. Wiec dlugo nie pociagnie, a nastepca pewnie juz namaszczony i pelni obowiazki. Trzeba bedzie obserwowac, kto najmniej rozpaczac będzie na pogrzebie. I najdroższy wieniec ufunduje
To już powinno być przedawnienie!
W wielu krajach przedawnienie dotyczy tylko lzejszych przestepstw. Zabojstwa i defraudacje na poziomie budżetu malego panstwa do nich nie należą.
Będą następni. To hydra jest
Zgadzam się. Przecież prawdziwymi winnymi są klienci, bo to oni kupują, nie zważając na to, co i kogo wspierają swoimi wyborami konsumenckimi. To naturalne, że kapitaliści dążą ku maksymalizacji swoich zysków. W tym celu prawo bywa łamane przez mafie, a przez legalne firmy omijane i nacginane.
Legalne firmy tez lamia prawo.
Wszystko zalezy od świadków i adwokatów.
Ograniczmy konsumpcję dla Twojej idei. Wzrośnie bezrobocie i będziesz zadowolony. A jak wzrośnie bezrobocie, to konsumpcja jeszcze bardziej się ograniczy, co spowoduje jeszcze większy wzrost bezrobocia. A to spowoduje jeszcze większe Twoje zadowolenie.
I wtedy dzinsy będą dziurawe dla idei, nie to, ze modne
A co ze zjawiskami typu niewolnistwo dzieci w Afryce, prześladowanie Ujgurów, podtruwanie ludzi mieszkających w okolicach fabryk itd., o niszczeniu środowiska nie wspominając? A to wszystko tylko dlatego, że marketingowcy dobrze wykonują swoją pracę.
To już jest odrębny temat. Ma to związek z konsumpcją, ale nie jest zależny od niej. Negatywne zjawiska należy eliminować bez ograniczania konsumpcji. To jest możliwe. Ograniczanie konsumpcji niczego tu nie poprawi. Na prowincji chińskiej też jest niewolnictwo pracy. Gdyby je zniesiono podniosło by to nawet konsumpcję w tym kraju, bo ci ludzie normalnie pracując i zarabiając nabywali by więcej produktów napędzając koniunkturę.
Co do środowiska, to należy walczyć z jego niszczeniem, nie zmniejszając produkcji, ale zmieniając jej procesy na bardziej ekologiczne, co w Europie się sukcesywnie dzieje. Zwiększona konsumpcja, to więcej środków i na ekologię. Ogólnie, to sprawa polityki, a nie konsumpcji.
Setki ton i hektary plastiku, szczególnie reklamówek w morzach i oceanach oraz innych zbiornikach wodnych pochodzi z krajów, gdzie konsumpcja jest ograniczona, a ludzie zajęci walką o przeżycie nie mają w głowie jakiejś tam ekologii, tylko, jak zaspokoić głód. I tak będzie, póki świat nie stanie się globalna wioską. Pytanie tylko, czy zdąży?
Obwinianie za wszystko konsumpcjinizm krajow rozwinietych?
Wolne zarty…
@birbant ja Cię proszę. Nie w Dzień Dziadka.
Klina klinem