Dostałem bana na FB, bo napisałem myśliwemu, że jest mordercą

Ale mimo wszystko to prawo. Zatwierdzone przez sejm, senat, podpisane przez prezydenta. Obowiązuje.

1 polubienie

Tego nie neguje.
Jednak nadal twierdze,ze to farsa,nie prawo.
Moim zdajiem wszelkie zwiazki lowieckie powinny byc zlikwidowane.
Prawo do odstrzalu,nadmietnej populacji,czy chorych zwierzat,powinna miec tylko i wylacznie,straz lesna.
Na zlecenie,sluzb ochrony przyrody,we wskzaanych ilosciach.

1 polubienie

Nie pokonasz wielowiekowej tradycji.
Oni twierdzą że zastępują drapieżniki których w Polsce jest mało a które są potrzebne do utrzymania równowagi w ekosystemie. Chroni się uprawy, pola, gospodarstwa, koryta rzek. Człowiek próbuje wprowadzać porządek gdyż sama matka natura tego nie potrafi.
Pokot i oklaski:

Bzdura,jakiej swiat nie slyszal,ale co maja powiedziec,gdy chec zabijania,przyckiewa rozsadek.
Jeszcze gdy slysze,ze oni tylko slabe sztuki strzelaja,to ki rece opadaja.
Pewnie kaxzde z3ierze przecjodzi badania okresowe,a mysliwu,przez celownik optyczny,sprawdza wyniki.

1 polubienie

A kto ich sprawdzi w środku lasu? Mają spore pole do nadużyć i sobie z tego korzystają. Trzeba wierzyć że strzelają do słabych, omijają ciężarne itp. Co pan zrobisz? Nic pan nie zrobisz. Ma sie zgadzać na papierze. Teraz jeszcze mają argument w postaci ASF.

1 polubienie

Wiem,wiem,mialem znakomych mysliwych,kyorzy hadlowsli dziczyzna.
Brak kasy,strzelba na ramie i do lasu.bez wzgledu na pore roku.
Jak narazie,sa ponad prawem

1 polubienie

Samotni, wolni strzelcy. Ich tym bardziej nikt nie sprawdzi. Działają poza związkami i rejestrami.
Nawet na osiedlach są tacy którzy strzelają do psów i kotów. Nie trzeba być myśliwym. Znałem babkę która wytruła prawie wszystkie koty w okolicy bo przeszkadzały ptakom które dokarmiała.
Nie mamy szacunku dla przyrody.

2 polubienia

Ja pisze o mysliwych zrzeszonych w PZL.
A klusownikow,tez jest sporo
Truciciele to odrebna bajka.
Tez mi otruto psa,owczarka niemieckiego,mial 8 miesiecy,
Wlasnie na osiedlu,gdzie mieszkalem,byl taki swir,co rozrzucal zatrute mieso.

2 polubienia

To norma na blokowiskach. Jednym przeszkadzają ptaki, innym psy lub koty.

1 polubienie

W tej chwili mam psa i piec kotow))

To nie wypuszczaj.
Ludzie są poyebani.

We Francji toczy się głośna sprawa koguta który ponoć zbyt wcześnie pieje i budzi ludzi. Ptak ma już całą armię obrońców oraz fanpage. Powstają gadżety z jego wizerunkiem. Śmieszne i żałosne ale sąd naprawdę zajmuje się tą sprawą.

Tak na prawdę to nic nowego W średniowieczu i następnych epokach procesy zwierząt były normą podobnie jak procesy ludzi Również była rozprawa,wyrok i tak dalej

1 polubienie

W takiej sytuacji, nawet mając uprawnienia myśliwego, kłusuje. Trzeba było zgłosić zdjęcie zamiast komentować.
To nie tak, że myśliwy może zabić zwierzę, jak chce, oni mają szereg zasad, wbrew pozorom, działający zgodnie z prawem i wewnętrznymi zasadami myśliwy działa całkiem etycznie (chociaż ok, ich tradycje są, delikatnie mówiąc, poyebane, ale jak chodzi o humanitaryzm-o ile można to tak nazwać-w traktowaniu zwierząt, pilnują się i są w miarę ok, sama społeczność myśliwych-poza takimi zakamuflowanymi kłusownikami jak on-nieźle by go za takie działanie zjechała).
I nie, zatłuczenie zwierzaka, “bo jestem myśliwym”, nie jest legalne, mimo uprawnień myśliwego zalicza się jako kłusownictwo lub znęcanie nad zwierzęciem, ew. to i to.
Myśliwy ma obowiązek strzelać do zwierzęcia, jak chce je zabić, i w miarę możliwości zastrzelić je jednym strzałem, jakby z jakichś przyczyn nie wyszło, ma obowiązek możliwie jak najszybciej je dobić. Też strzałem, nie psami czy szpadlem, to jest kłusownictwo.

Rzygać się chce na myśl ilu skur…ów żyje na tym świecie.

Jeśli chodzi o FB - sama zgłaszałam wielokrotnie stronę promującą zabijanie psów i jedzenie ich mięsa. Strona istnieje do dzisiaj a ja dostałam kilka alertów sprawdzających wiarygodność mojego profilu.

Niestety spora część społeczeństwa popiera mordowanie zwierząt, zwłaszcza tych dzikich, bo “roznosza choroby, wchodzą na teren ludzi”. Oczywiście wcześniej sami się wpiedolili na tereny tych zwierząt, kupując sobie dzialeczke “daleko od miasta”. Skuwysyny

Każde strzelanie do zwierząt jest bestialstwem i morderstwem. Jakim prawem człowiek ma decydować ile i jakich zwierząt żyje w lasach? Jakim prawem się pytam. Mordercy

Właściwie nie ma takiego prawa, sam je sobie nadał. Ale jednak odstrzelenie zwierzęcia jest bardziej zbliżone do normalnego łańcucha pokarmowego i bardziej etyczne niż np. hodowla przemysłowa na mięso. Tu polowanie zdecydowanie wygrywa.
Ale odstrzelenie to nie jest zatłuczenie czy napuszczenie psów.

2 polubienia