Dostałem pałą po plecach, ale zomowską. Do dziś ją mam, bo zabrałem skurwielowi. Jakby co, lepsza od bejsbola w użyciu.
A w ogóle mam dwie takie trofiejne. Ciekawe czasy to były.
Żebym wiedział, że nastanie PiS, nie bawiłbym się w “przepychanki” z ZOMO.
przez tych niewyzytch skunksow to bedzie gorzej jak z covidem
mnie oszczedzano jako babe i podczlowieka
Zomowcy nie rozróżniali, każdego, napierniczali, kto się nawinął. I nie tak, jak dziś, że po takich akcjach policyjnych, policja tłumaczyć się jednak musi, są kamery itd… ZOMO nie tłumaczyło się z niczego, nawet, jak kogoś zabili.
W PRL zapomnij o jakichś skargach. Dzisiejsi demonstranci w porównaniu z tamtymi, mogą się czuć komfortowo.
jednak odrozniali
to byly akcje milicyjne albo mialam duzo szeczscia
Nawet ludziom dla rozrywki petardy do mieszkań wrzucali przez okna. W Słupsku w ten sposób zabili niemowlę. Dobrze, że im granatów nie dawali.
nie wiem czym ZOMO bylo karmione?
trzeba umiec bylo uciekac
Dostalem po łydkach.Od kurewskich zomowcow.Ten drugi cios na szczescie nie trafil i małpa sie wysypala na bruku…
Ale to nie bylo takie straszne.Jak sie wie co moze sie zdarzyc to sie czlowiek mniej boi…
Gorzej gdy mnie złapali w nocy na poznańskim Górczynie,po imprezie.Nie dosc ze mialem w czubie,ze mialem wlosy do pasa,ze mialem tasmy z muzą w chlebaku…
Skończylo sie bez jednego strzalu…Cud…Opatrzność…W domu potem,nie moglem zasnąć…
To byli napite durnie bez wyobraźni. Dobierano takich, potem ich koszarowano i dawano wódę i szkolenia ideologiczne, z których rozumieli tylko, że walenie ludzi pałami, to patriotyzm i obrona ustroju jedynie słusznego. Poza tym było to chłopy fizycznie pokaźne, nawet nie szkolono ich nadmiernie do walk. Trochę ćwiczeń im serwowano do zmagań z tłumem. Pod koniec lat 80 nieco podnieśli poziom umiejętności tych walk, ale z kibolami, to już tak mocni nie byli.
Dzisiejsze bojówki narodowo - patriotyczne, umysłowo od zomowców praktycznie się nie różnią.
bezmozgi to na pewno
zero prywatnej inicjatywy
ale ktos ich uzywal jako narzedzia
Dokladnie.Fajny opis.Nic dodac…
A prywatnie coś ci jeszcze opowiem.
moze rozszerzysz opis? bo to dranstwo bylo dobierane na zasadzie negatywnej selekcji
czy piszesz na priv czy nie? nie ma znaczenia
w necie intymnosc to bywa w darknecie i to niekoniecznie
Chodzi o moje osobiste doświadczenia, niekonieczne związane z przyzwoitością.
uszanuje lisowczyka
Miałem tę nieprzyjemność. Jednak bez politycznych konotacji.
Chciałem pójść do kina na film - nie pamiętam jaki - na który było bardzo wielu chętnych. Kino małe, kasa jedna, tłum do niej i tumult się zrobił. Ktoś wezwał milicję a ona jak to ona, od razu tłum pałami zaczęła porządkować. I dostało mi się też.
Muszę przyznać że jak zobaczyłem później moje czarne plecy to się autentycznie wystraszyłem.
Czyli oberwales rykoszetem
Plecy sa ukrwione i unerwione siniaki latwo sie robia
Nie, pałą.
znaczy sie oberwales przez grzbiet