Na ile zakupy online wpłynęły na Wasz styl życia?
Patrz i masz?
Wiem w PL jest problem z trunkami i ogolnie zero z solidnoscia co opisal @anon86894402
Prawie wcale.Lubie szybko kupowac bilety lotnicze i polowac na odpowiednie terminy z tanimi cenami.
I to wlasciwie wszystko bo pozostale zakupy zawsze wole robic"na zywo",z mozliwoscia dotkniecia,sprawdzenia itp.
Od lat przez internet kupuje wyłącznie elektronikę i akcesoria rowerowe.
Ubrania z kolei kupuje rzadko więc zamknięcie tych sklepów w ogóle mi nie przeszkadza.
Będę nosił choćby dziada
póki mi z dupy nie spada.
Najczęściej wybieram odbiór w paczkomacie.
W ogóle nie wpłynęły. Bo nie kupuję on line.
Ja też. No może jakieś bilety na imprezki raz na 10 lat.
Na moje życie nie wpłynęły, bo niby jak miały by wpłynąc. Od po prostu nowa możliwość.
@okonek, jaki my w Polsce mamy problem z trunkami ?
Nie korzystam,wyjątkiem są bilety na prom,chociaż zdarzyło się ,że wiele lat temu kupiliśmy synowi prezent przez internet i córce sukienkę komunijną.
Nawet moment przeprowadzki,który zbiegł się z lockdownem nie przekonał mnie do zakupów online. Czekałam cierpliwie aż pootwierają sklepy.
Ja dużo kupuję on line. Plus: zamawiam do pracy, przyjdzie, nie tracę czasu… o ile wszystko jest w porządku. Teraz na przykład od tygodnia się boksuję, bo kupiłem sobie odkurzacz Karchera. Odkurzacz przyszedł połamany i mam problemy, gdyż sprzedawca sobie rozpatruje reklamację zgodnie z terminami, choć moim zdaniem to on taki zapakował, bo elementów połamanych jest mniej niż gdyby się połamały w transporcie.
Ale na przykład buty sobie ostatnio kupiłem, Dwie pary w bardzo dobrej cenie i jakości. Już ze dwa lata tam zamawiam, bo mają polskie, ze skóry… i nawet środki bez syntetyku… a cena bardzo porządna, niższa niż w sieciówkach te śmierdzące i klejone chinotrepy
Większość sklepów on line, nie sprzedaje przez internet alkoholu. Nawet jeśli odbierasz w sklepie zakupy.
W ogóle bez on line, nie mógłbym sobie zamawiać płyt winylowych z całego świata. A trudno skoczyć sobie do Wenezueli po dwa longplaye
Tego nie wiem. Ja mogę w laciach wyskoczyć po piwko i inne takie
Sprzedaż wysyłkowa nie dla mnie. Muszę wszystko przebadać nim kupię.
Ja też, ale kiedy trafiłem na kwarantannę… to się okazało że sklep sprzeda mi cebulę i makaron… ale życiodajnych płynów już nie
A w samych laciach i samych gaciach?
No tak. Nawet na spaghetti człowiek długo nie pociągnie
Ale za to spaghetti się ciągnie…
Mnie Wasze problemy nie dotyczą.
Nawet w każdą niedzielę alkohol mogę kupić
Ja też. Gorzej w poniedziałki, bo w mojej gminie większość sklepów nieczynna. Ale, na szczęście nie wszystkie.
Zachciało Ci się wielkiego świata, to teraz cierp i nam “zazdraszczaj” @birbant
Cierp ciało, jak widziało, co brało… Jakoś w tem świecie da się wytrzymać…