Nie wiem jak jest w Ameryce ale w Europie jest lepiej i łatwiej niż kiedyś - fakt że ludzie mówią inaczej. W Polsce również się bardzo poprawiło w stosunku do poprzedniego ustroju, ale jeśli rządzący zrealizują swój program wyborczy “Polska w ruinie” to może być odwrotnie.
4 polubienia
A to mi do tego, drogi kolego, że gdyby zarządy wielkich firm, celebryci czy sportowcy zarabiali dużo ale nie gigantycznie dużo, to wydawałbym mniej na to, czym się ich firmy zajmują. Wbrew pozorom, za milionowe pensje, odprawy, opcje menedżerskie, itp. ktoś musi zapłacić. Ja, ty, on, my wszyscy. Bo jak piłkarz dostanie 6 milionów zamiast 7 to co? Nie wyjdzie na boisko?
Jeszcze raz powtórzę - wzrost wynagrodzeń tej grupy ludzi w stopniu przewyższającycm kilkanaście razy wzrost wszelkich wskaźników ekonomicznych (średnie płace, PKB, inflacja) jest objawem wyłącznie chciwości a nie zasług.
6 polubień
Jest to jedna z najwiekszych a przy tym szkodliwych bredni jakie ktos tu sprecyzowal.
Nic nie placisz za wyjscie na boisko,nic takze za byle t-shirt[chyba ze chcesz miec firmowy]
Nie masz ŻADNEJ stycznosci z menagerstwem bo nie otwierasz im nawet furtki co ja kiedys na Watford robilem.I nie cierpialem z tego powodu bo to byl moj WYBÓR!
A to ze pilkarzyk nie wyjdzie na boisko za 6 milionow,jest tylko i wylacznie wola posiadaczy jak np. Emirates w Arsenalu oraz checia zatkania geby innym.Nie ma to nic wspolnego nawet z dziecinna ekonomia a jest jedynie kaprysem,fakt ze coraz bardziej egzaltowanym,facetow w pizamach,co dzisiaj zaczeto traktowac powaznie.Na bogatych w Europie,wlasne zyczenie.
Bilet na Watford FC kiedy kupowal kazdy kto chcial obejrzec mecz.Dzisiaj kupuje kazdy kto chce obejrzec caly sezon w domu a cena jest dość podobna.
Identycznie jest z pociągami.Za family ticket zaplacilem mniej o 1/3 niz wczoraj za pojedynczy na o polowe krotsza trase.
A godzinowka wzrasta ze styczniem o 35 pensow.
Nie do końca tak jest jak piszesz. Właściciel klubu płaci piłkarzowi tyle ile on zażąda a dopiero potem martwi się jak to sfinansować, jak się na tym odbic. Chyba nie myślisz, że ktokolwiek jest gotów dołożyć do interesu tylko dlatego żeby mieć Ronaldo?
1 polubienie
hahahaha:)))
No przeciez oni wlasnie dokladają na bazie tego co bylo w minionym sezonie…No nie mow mi ze o tym nie wiesz…
Taaa, jasne, pokaz mi producenta filmowego, właściciela klubu, czy innego magnato, któremu spadnie przychód, bo musiał zapłacić gaże aktorowi, sportowcowi, czy muzykowi!
Ha, ha - właśnie przed chwila trafiłem (zupełnie przypadkiem) na artykuł o cenach biletów. Jeden z czołowych organizatorów koncertów chce podnieść ceny za koncerty bo uważa, iż są za … tanie! Mimo tego że w ciągu ostatnich 5 lat podrożały o prawie 1/4 (23%). Kto z was dostał w tym okresie taką podwyżkę?
1 polubienie
Nic pan nie zrobisz. Trzeba się znaleźć w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie i zagadać do odpowiedniej osoby. Oczywiście mile widziana odwaga i chęci do nauki.
Nikt.A kto dostal podwyzke w ogole?
Pewnie tez nikt.Przynajmniej nikt sie nie przyzna.
Tylko ze na to cie stac.A 20 lat temu mogles jedynie pierdziec w poduszke z zazdrosci.
Fajne porównanie. Czyli żebrak który wczoraj pił wodę z kałuży a dziś trochę zarobił i może zjeść owsiankę ma być szczęśliwy?
1 polubienie
Nic takiego nie powiedzialem ale od razu widac ześ nigdy zebrakiem nie byl.
Podwyzki nadal dostają celebryci i menedżerowie. Co roku. Kazdy następny prezes musi miec wiecej niz poprzedni, bo inaczej nie schyli sie po te marne parę milionów. Wskaźnik Giniego wciąż rośnie A najwyższy jest właśnie w USA .
1 polubienie
Widac od razu ze strasznie musisz cierpiec z powodu tej"nierownowagi".Siegasz i na nic Cie nie stac…
Wspolczuje.
Ale wybacz,nie pomoge.
Mam rodzine.I pare innych priorytetow.
Widzę to troszkę inaczej, choć nie zaprzeczam, że zarobki możnych rosną. Ale nie tyle, na ile wskazują przytaczane kwoty, bo pieniądz sukcesywnie traci wartość. Trend jest raczej taki, by generalnie zachować równowagę w nierównowadze. Chodzi o to, by zwykli zjadacze chleba też mieli za co kupować i zarządzać swymi pieniędzmi tylko w mniejszej skali.
Z drugiej zaś strony ludzkiej pazerności materialnej zaprzeczać nie ma sensu, bo to tak, jak w polu wiatr gołymi rękami zatrzymywać. Ale to nie jest symptom tylko naszych czasów; mieć, aby w luksusach się pławić.
Co do dnia dzisiejszego, nie da się nie zauważyć, że jest wielu takich, którzy mają niewspółmiernie więcej od swych zasług.
Ale tak było zawsze. Grabie grabią do siebie.
4 polubienia
Ja to nic nie mam do dysproporcji jeśli elita uczciwie na bycie elitą zapracowała. Od stażysty do menagera. Kompetencje a nie znajomości. W życiu trzeba mierzyć wysoko.
2 polubienia
Zupelnie sie nie rozumiemy @collins02. Ja nie mam do nikogo pretensji że zarabiam za mało. Popatrz jaki jest temat tego pytania. Nierówności płacowe. Czy potrafisz mi podać jeden sensowny powód dla którego dynamika wzrostu wynagrodzeń całej tej kasty przewyższa wszystkie inne wskaźniki wzrostu kikunastukrotnie ? I przypominam, pisze o tych, którzy żyją i pracują razem z innymi A nie o cudownych biznesmenach którzy wybili się ponad przeciętność własnym pomysłem i przedsiebiorczoscia.
2 polubienia
Tematem sa dysproporcje w zarobkach.I powtarzam ze cudza kieszen mnie nie interesuje,o ile nie jest efektem bandytyzmu.
A jesli jest efektem prawa,nalezy zmienic prawo,o ile ono tego wymaga.
Mam olbrzymi szacunek dla tych ktorzy potrafia lepiej ode mnie korzystac z wolnosci.I bez zawisci obejrze ich filmy z wakacji.
A jesli oni nie obejrzą mojego filmu,mam to w doopie.I mam jedna,wielką nadzieje ze nigdy juz nie wrocimy do porownywania wczasow w Kolobrzegu.
Przy okazji afery z zarobkami kurwiszonów z NBP byla mowa o kompetencjach. Fachowców trzeba trzymać blisko. By nie poszli do konkurencji. Ale fachowców. To nie tylko kwestia papierków z uczelni i praktyk. Bardzo istotne są cechy osobowości. Kreatywność, odwaga, elastyczność, szybkie uczenie się.
3 polubienia
Powinien być rejestr elit. Na wzór oświadczeń majątkowych. Publiczne CV. Tylko tak się dowiemy czy ktoś zasłużył na 2 mln zł rocznie.
1 polubienie
I myslisz ze tak zlapiesz Ala Capone?