Mamy kolejne konflikty zbrojne:
Co się dzieje?
Mamy kolejne konflikty zbrojne:
Co się dzieje?
“od zakończenia II wojny światowej nie było na świecie ani jednego dnia pokoju”.
Rosja słabnie, jej przeciwnicy to teraz wykorzystują.
Albo niektórzy biorą z niej przykład i napadają na sąsiadów.
Armenia to sojusznik Rosji. A Azerowie chcę odzyskać stracony teren, który utracili na rzecz Armenii przy pomocy fiutina.
Natomiast Kirgistan i Tadżykistan “regulują” między sobą niecałe 1000 km wspólnej granicy… Co ciekawe, to byłe republiki ZSRR, a Rosja do tej pory ma tam swoje magazyny amunicji, oraz bazy z wojskowym sprzętem. Nowy kłopot dla fiutina.
A Tadżycy z Kirgizami biją się że sobą o źródła wody pitnej bo z powodu kryzysu klimatycznego i globalnego ocieplenia jest z tym coraz gorzej na świecie
Na ich miejscu kolonizowałbym Rosję bo Europa na szczęście od ruskiej dziczy się odgrodziła Nowym Wielkim Murem Chińskim a tak by przeżyli wszyscy i może nawet pośrednio pomogli rozwiązać ten problem dostarczaniem surowców do UE i Chin które przodują w OZE. Stany Zjednoczone dopiero zaczynają w tej kwestii nadrabiać zaległości. Ale lepiej późno niż wcale
Albo nowym Rzymskim Limes haha
A na Granicy turecko-irańskiej powstał mur anty migracyjny… Rosja ma o tyle gorzej że jako największy kraj na świecie i do tego niesłychanie skorumpowany nie jest w stanie przyszłym falą migracyjnym (w tym być może Afgańczyków których sporo uciekło do sąsiedniego Tadżykistanu) sprostać
EDIT: Sam Kazachstan jest prawie tak wielki jak Europa… Może jak 2/3 całej Europy… Także nie dość że współczesna Rosja nie byłaby w stanie podbić Kazachstanu czy też go sobie podporządkować to jeszcze na dodatek nie byłaby w stanie upilnować swoich granic przed imigrantami/ uchodźcami (wojennymi, politycznymi czy klimatycznymi)…
W Afganistanie to nie tylko susza ale i głód po wyjściu NATO z tegoż kraju. Co ciekawe Turcy się z Afganistanu nie wycofali chyba jako jedyny kraj NATO…
A Turcja z Azerbejdżanem i Uzbekistanem planują wziąść się za Afganistan
Irańczycy/Persowie już walczą tam mniej lub bardziej z Talibami
Część Afgańczyków mówi językiem farsi (perskim) a część pasztu który to jest mocno obecny również w Pakistanie
A zatem można w gigantycznym uproszczeniu stwierdzić że Talibowie to Pakistańczycy XD
Do tego w tym roku Pakistan nawiedziła gigantyczna powódź gdzie podobno 1/3 kraju znalazła się pod wodą także w Pakistanie też jest widoczne widmo głodu.
Na Ukrainie Rosjanie zapalali uprawy ukraińskich rolników i rakietami balistycznymi rujnowali silosy pełne pożywienia. Minowali ukraińskie porty…
Pamiętajmy też że Turcja ma gigantyczną inflację i kryzys gospodarczy więc latwo jej samej z tym wszystkim nie będzie…
Ale mają duże firmy budowlane
1/3 Kirgizów już żyje i pracuje w Rosji
Krym też ma problemy z suszą i brakiem wody i dlatego Rosjanie chcieli zająć Nową Kachowkę i m. in. dlatego bronią się tak zaciekle na froncie chersońskim
W Szanghaju w tym roku były niepokoje społeczne bo zabrakło w pewnym momencie pożywienia
Dlatego przed wojną Chińczycy skupywali tyle jedzenia ile tylko byli w stanie zmagazynować
Finlandia z kolei przestaje współpracować z Rosją i jako że chce w najbliższym czasie wejść do NATO o ile już nie weszła to przestała być sfinlandyzowana
Tym bardziej że na Ukrainie Finowie się przekonali że rosyjska armia to stan umysłu tak samo jak cały ten kraj…
I dobrze że Finowie nie będą dawać zarobić ruskiej patologii a nawet jeśli to na bardziej korzystnych dla Finlandii warunkach
Pakistan, Afganistan i Tadżykistan to jedyne - stany indoeuropejczyków
Bo Turkmenistan, Uzbekistan, Kazachstan i Kirgistan to ludy turkijskie a więc nieindoeuropejskie
Na granicy turecko-bułgarskiej oraz serbsko-węgierskiej też są potężne mury anty imigranckie
Na grecko-tureckiej chyba też a uchodźcy drogą morską przedostawali się do Grecji przy wsparciu Turcji
EDIT: Pamiętam jak Papież Franciszek poleciał na grecką wyspę Lesbos i zabrał z niej w swoim samolocie tyle uchodźców ile był tylko w stanie do Watykanu
Armenia z Azerbejdźanem tłuką się od lat bez sensu.Kto ma rację - nie wiadomo.Śledząc historię tych ziem,o który jest konflikt można dać na luz.Nie dojdzie się ale raczej obstawiam Armenię.To tak jakby ustalić do kogo właściwie należą Warmia i Mazury.Do nas albo do Niemców i sobie wywołąć wojnę a później przyjdą prawowici właściciele czyli Prusowie i powiedzą,że to ich…!
Armenia ma żal do polskiego rządu,że popiera Azerbejdżan.Popiera bo robi to Turcja,od której mamy kupować drony-takie to zagwostki.
UE kupuje podobno 30% swojego zapotrzebowania na gaz od Azerbejdżanu to mają hajsu calkiem sporo. A energię w Europie produkują głównie elektrownie gazowe
Czyli bardziej biznes się liczy.W dzisiejszych czasach to chyba normalne.Każdy kraj dba o to aby nie zaznać biedy.Ale czy to uczciwe…
Do tego co najmniej Kazachstan, Uzbekistan i Turkmenistan to step jeszcze bardziej srogi niż ten na Ukrainie…
Pamiętajmy też że przez bodajże błędy komunistów plus globalne ocieplenie morze Aralskie wysycha…
Myslę, że śmiało można postawić tezę, że na świecie nie było ani jednego dnia pokoju od początku cywilizacji. Za to w Europie owszem, - do czasu najazdu Putina na Ukrainę mieliśmy chyba najdłuższy okres bez wojny w dziejach kontynentu, głównie jest to zasługa integracji europejskiej w ramach UE.