I już 4:2 a ja musze wsiadać i jechać…Może być ciekawie ale i tak,na razie stawiam na Fręch
Gem pełen błędów, ale Fręch powróciła jak zwykle i utrzymała przewagę na 5-3
I szybkie 5-4.
5-5, Linette bardzo waleczna i nagroda zasłużona
6-5 dla Linette, a było 4-2 dla Fręch. Ale set dalej trwa, to nadzieja dla Fręch.
No i stało się,
7-5 dla Linette, dosyć niespodziewanie, bo często dobre wrażenie i inteligentniejsza gra była od Fręch. Lecz solidność uderzeń, i pewnie też jakaś wyższość wynikająca z przewagi wieku spowodowało, że Magdalena Linette pewnie wyszła z tarapatów.
Wciąż mam nadzieję, że Fręch…
Ach, no i to są przecież derby Polski, a w derbach faworyci często się nie liczą, albo nie mają co liczyć na łaskę.
5 gem z rzędu wygrany przez Linette.
1-0 dla Poznanianki w 2 secie.
2-0…
2-1 uff, pierwszy gem od dłuższego czasu dla Fręch.
3-3, trochę mnie nie było. Teraz Linette będzie serwować.
4-3 wiadomo, dla Magdy, ale Linette. Dużo jej wychodzi, i drop shoty zaskakujący posyła.
4-4, Fręch ledwie utrzymuje swoje gemy
5-4 dla Linette, i to jest dosyć zaskakujące już. Chociaż znamy Fręch z tego, że wychodziła z nie takich tarapatów. Teraz Fręch serwuje, no i musi wygrać swój serw, żeby dalej grać.
5-5, co za walka
6-5 Przełamanie dla Fręch i teraz będzie podawać na wygranie seta.
I ja też nie, niestety, qrva match!
Witam kolegę. Nawijaj dalej, jak możesz.
No…Właśnie dopedalowalem…A w pracy także zero transmisji choć na podglądzie,mam męczarnię Sabalenki z Aleksandrowa…W setach 1:1…Ciekawe ale do licha,chcialbym choć raz zobaczyć dwie Polki w akcji
Obie to potrafia.Dzisiaj Linette sie wykazała przy tym 0:3 z początku…
No i chyba mamy 5:5…
7-5, 5-7, będzie 3 set !!!
Coś pięknego, mecz jest ładny, błędów tak naprawdę nie ma tak dużo, jest dużo wygranych piłek z obu stron. Linette gra brawurowo, trzeba jej to przyznać, a Fręch, jak to ona, gra do samego końca. I w tym momencie kto wygra ten mecz jest wielką niewiadomą.
3-2 dla Linette w 3 secie. Wszystko idzie po kolei, tzn. każda utrzymuje swój serw. Gra dalej na dobrym poziomie.
4-2 dla Linette, dużo błędów Fręch.
4-3 szybkie przełamanie powrotne do zera tym razem dla Fręch. Dziewczyna ma dobry instynkt, jeśli chce wygrać mecz.
4-4, wyraźny spadek formy u Linette, prawie do zera wygrany gem.
5-4, dla Linette, zmęczenie widoczne u nich.
W międzyczasie wskoczyłem na tie breaka w 3 secie Sabalenki i Aleksandrowej. Kibicuję wiadomo Aleksandrowej…
No i stało się, coś naturalnie pięknego.
Sabalenka sensacyjnie przegrała w tie breaku z Ekateriną Aleksandrową, no i w całym meczu ma się rozumieć.
Wracam do naszych Polek
Nie myslalem akurat o tym meczu ale przyznam ze czekałem na taka porażkę Sabalenki.Nikt nie gra bezbłędnie przez cały sezon!To po prostu, przy obecnym natężeniu,wykluczone.Sukcesem jest już brak kontuzji.
Szkoda ze tego nie widzę…Ząb za ząb,oko za oko…
A na relacji online, trwa karnawał polszczyzny:
“…kolejne nieudane zagranie młodszych z Polek”
A teraz przełamanie zdaje się,do zera
"Powracać jak Magda Fręch…"To powinno wejść do mowy potocznej
A jednak Linnette. Szkoda, że nie widziałem. Jutro będę powtórek szukał.
Szkoda też, że nie mogłem naocznie widzieć wtopy gabarenki.
A jednak, Poznanianka
Od polowy meczu,wydawalo mi się ze tu każdy wynik jest możliwy i dziwić nie będzie.Szkoda że jedna z tak grających dziewczyn, musi się pożegnać z turniejem.
KONIEC Linette w następnej rundzie chyba z Kostuk będzie grała, która wyrzuciła dzisiaj Gauff z turnieju.
Roller coaster of the match. Tak komentator skomentował jego zakończenie.
No cóż wygrała Linette, bo grała ogólnie bardziej równo i ryzykowała dużo.
Lecz Fręch też mogła wygrać, prawie 3 godziny meczu i zmęczenie udzieliło się im obu.
U mnie pokazują jak na złość,Badose z kołchoźnica,Anisimowa.Moze mi ktoś wytknąć mało tenisowy brak elegancji ale…Amanda jest typem kobiety na która ciężko mi się patrzy
Gauff też wyleciała? No, no, dzieje się zgodnie z tytułem tego pytania.
Aleś mi humor poprawił…
Chciało się, żeby Fręch trafiła do następnej rundy, bo potencjalnie większe szanse na wygrywanie posiada w sobie. Linette, jak ją dobrze znamy, to im wyżej w rundach, tym łatwiej odpada z turniejów, już sam fakt, że może grać gdzieś w jednej ósmej finału, daje jej dużego stresa.
Tutaj w tym meczu widać też było, że Linette grała bardzo ambicjonalnie przeciwko swojej krajance, no i dlatego wygrała, ale wątpię czy w podobnym stylu będzie grać przeciwko innym zawodniczkom. My już ją przecież dobrze znamy.
No i mam dylemat, oglądać jeszcze ten mecz… Badasy z Anisimową.