Tak…I zadziorności ma w sobie więcej ostatnio,Fręch…Niemniej,jesii Linette zagra z Kostiuk to akurat w tym meczu, nie będzie bez szans.
No akurat tego dylematu to za Ciebie nie rozwiążę
Gra będzie już jutro, a dzisiaj grała 3 godziny, dosyć intensywnie, czy dojdzie fizycznie do siebie.
Już sobie rozwiązałem sprawę. Mama Amandy jest panią sędziną w tym meczu, czyli przewagę nad Badosą mają dużą, razem wziąwszy. Poza tym, przesyciłem się tenisem, jak na prawie środek tygodnia.
No to już jest szczyt wszystkiego!!! Kto dopuszcza do takich skandali???
Pare dni temu czytałem jak w ramach przedolimpijskiego turnieju w gimnastyce, gruzińska sędzina wykolegowała Polkę,z Igrzysk Olimpijskich.Wszyscy widzieli skandal bo sędzina faworyzowała swoją zawodniczkę…i nic.Dopiero teraz skazano ja za te oszustwa, na bodaj 4 lata.Tylko co Polce po tej poobiedniej musztardzie?
Cooo…???
Haha, to była niecenzuralna rozmowa o urodzie płci zawsze pięknej.
A w Dosze nie lada emocje!
Iga walczy z Noskovą i jest to jak dotąd,mecz tyleż wyrównany co raczej brzydki.Błędy,nerwy z obu stron…Iga prowadzi 4:3 ale dość dużo ją to kosztuje.
No może teraz…I znowu strzał obok,do pustej bramki…30:30…
40:30…Noskova daje asa z drugiego podania!
Niestety,szansa na przełamanie minęła po 4 przegranych z rzedu,piłkach…4:4
Magda Linette,jak to ona,miała 2 przelamania i prowadziła.Teraz jest 4:3 dla Kostiuk.
No!!!
Iga,tak lepiej Gem na sucho i bez pardonu.5:4
I Magda wygrywa na sucho.Tam jest 4:4
Coś niesamowitego!Noskova strzela 4 asy i gema dla niej,na sucho…5:5
6:5 dla Polki.Szybko i zdecydowanie.Do 15.
6:6…Na asy Czeszki,nie ma rady.W tym gemie,kolejne dwa…
A więc tie break…Na razie,1:1
I 4:1 dla Czeszki.Nie gra ona niczego nadzwyczajnego.Po prostu trafia w kort…W przeciwieństwie do Igi.5:1…
Tie break do 1.Po 5 błędach Polki.To mówi samo za siebie.
Magda Linette także przegrała pierwszego seta i zrobiło się malo ciekawie.
Wczoraj pomyślałem że obie Polki odpadną…
Wypada mieć nadzieję że ostatnio często się mylę…
1:0 w drugim secie,dla Czeszki.I kolejne 3 asy…Iga gra niepewnie,nerwowo ale…Przeciwko asom grać się nie da.
Fatalne jest dzisiaj,pierwsze podanie Świątek.Nic nie wchodzi a o asach,zapomnij! Jakieś kompleksy?
Jest na szczęscie 1:1,po imponującej końcówce gema w wykonaniu Igi.
2:1,Noskova…Czeszka robi pod rząd 2 podwójne błędy serwisowe a Iga dalej konsekwentnie,jak nie w aut to w siatkę.Musi sie nasza zawodniczka przełamać bo w ten sposób,z nikim nie wygra.
To oczywiście w głównej mierze zasluga Czeszki.Dokładnej i spokojniejszej…
I mamy 2:2 po chyba najlepszym ,mistrzowskim gemie Igi!
I jest przełamanie dla Polki,chyba w najlepszym możliwie,momencie!I przy nagle,znakomitej grze.Noskova ma przewage seta ale inna zawodniczka,przy tak grającej Idze,straciłaby ochotę do gry.
I przelamanie dla Czeszki.Dość!Komentowanie tych spcerów,od geniusza do kompletnego dna,jest dla mnie niewykonalne.
I przelamanie powtórne,dla Igi
Co dalej,drogie panie?
Na razie trzeci,podwójny błąd Igi w tym meczu…
No nareszcie!Na koniec gema,klasyczny as w wykonaniu Igi.5:3.
Noskova na sucho,przy kolejnym asie…5:4
6:4 i nie ukrywam,że w tym nerwowym,szarpanym meczu,to spora ulga,na chwilę obecną…
Nie miejmy złudzeń.Noskova powalczy do końca a Iga aby wygrać,musi sie OPANOWAĆ.Bo stać ja dzisiaj na piękną grę,mimo mizernego serwisu.
Magda Linette żegna sie z turniejem a Aleksandrowa,pogromczyni Sabalenki,chyba zaraz to samo zrobi z Belgijką Mertens…
1:0 dla Igi,z przelamaniem.Pierwsze oznaki wyraznego znużenia na obliczu Noskovej.Plus jej podwojny serwisowy na koniec…
2:0…Jak lwica walczyla Czeszka aby Iga nie odskoczyła ale Polka była w tym gemie o klase lepsza!
2;1 i kolejne 2 asy Noskovej.Plus jakaś banda idiotów na trybunach,z siatkami na zakupy.Przyszli sobie na mecz ,coorna
No i mamy 2:2…Polka oddała gema nieporadnym serwisem i aż trzema autami…Statystyki po meczu już teraz zapowiadają sie jak jakieś sf.
3:2,Noskova przy kolejnych,3 asach…
Mamy teraz 4:4,po niezwykle wyrównanej grze.Noskova ma kryzys za sobą…
Wygrała!!!
Niezwykle trudny mecz.Znakomita,mordercza wręcz,konsekwencja Noskovej,posypała sie dopiero w 3 secie.A Iga przeplatała wszystko co ma najlepszego,z nerwowymi,glupimi błędami.Jeśli topowa zawodniczka wyrzuca 6 piłek pod rząd,w identyczny sposób,na aut to chyba trzeba usiąść i porozmawiać…
Póki co jednak,zwyciezców się nie sądzi bo skoro wygrywają to znaczy że są lepsi.I to by było na tyle
Tak, ten tie break fatalne wrażenie zrobił. Zbyt dużo błedów Świątek.
No i set w plecy. Coś trudna jest ta Noskowa.
Mam dylemat, który mecz oglądać, bo tendencje w obydwu meczach nie są zbyt optymistyczne…
Magda juz przegrywa 0:2 w drugim secie…
I już 3-0 przegrywa Magda, ale po grze, która jest wciąż ładna w jej wydaniu. Jedyny duży mankament, robi dużo własnych błędów, kiedy ma inicjatywę w grze.
Pozostaje jedyna nadzieja w tych meczach, że chyba szybko się skończą… Tfu, co ja mówię. Ale Noskowa swoich serwisów chyba łatwo nie oddaje, broni je często asami.
Dwa skuteczne gemy z rzędu dla Świątek, skończyły się asy, to Iga kontratakuję. Ładnie to wyglądało.
Wyrównanie w setach dla Świątek.
Co u Magdy to nie wiem, bo przerwało transmisje, zaraz sprawdzę gdzieś indziej.
Taaak, Magda szybko przegrała. Chyba miała jakieś problemy, bo masażysta raz wszedł na kort w trakcie meczu.
Jest 4:2 dla Marty.Gorzej że nic nie zapowiada przełomu…
Robię przerwę w oglądaniu, poniekąd, bo muszę coś załatwić. Może to i dobrze dla mojego ducha…
A ja za 15 minut,do pracy…
Wygląda, że Iga ma zapewniona przyszlosc po skonczonej karierze tenisowej - reklama leków nasercowych.
Wyszedłem też może po to, żeby nie przeżywać końcówki meczu, porażka drugiej Polki z rzędu chyba by mnie wyłożyła
A Iga pod koniec grała bardzo dobrze.Oczywiscie przy niezmordowanej Noskovej,wszystko mogło się w jednej chwili obrócić w piach ale Iga okazała się wyraźnie silniejsza.
Za kilkanaście minut [jestem w pracy…] postaram się zapoznać ze statystykami.Tym razem będzie to wręcz fascynujące
Rwetes tu był, jak widzę podczas mojej nieobecności. Mecz Igi oglądałem poza domem, nawet telefonu nie miałem przy sobie, bo zapomniałem go wziąć.
Cholera, powiedzieć, że Iga miała kłopoty w tym spotkaniu, to nic nie powiedzieć. Nie wiem, czy to jej falowanie jakości gry wynikało z jakichś niedyspozycji, czy z niesamowicie kąsającej Noskovej? A może i jedno, i drugie? W każdym razie zawałówa była totalna. Noskova czepiła się Igi i nie odpuszczała, a Iga nie mogła się uwolnić od tego wgryzienia. I te 17 asów Czeszki. Ona, właściwie dzięki tym serwom napierała na Igę. Pod tym względem Iga jej ustępowała. Noskova przegrała ten mecz zdobywając więcej punktów od Igi. Ale to nieistotne. Liczy się tylko wygrana.
Teraz Rybakina. Na razie miała plankton po drodze, zobaczymy jak to się skończy…
Oglądałem też klęskę Paolini z Ostapienko. Jasmine nie była sobą, podejrzewam jakąś chorobę. Nie była żywym srebrem jak zwykle, wręcz przeciwnie poruszała się wolno, spóźniała się do piłek, jej serwis nie miał mocy. Po twarzy było widać, że coś z nią nie tak. 2:6 2:6.
Ten turniej to rzeź faworytek; Sabalenka, Gauff, Zheng, Paolini. W zasadzie zostały tylko Iga i Rybakina.
Jabeur też jeszcze w grze. Wygrała z Kenin 6:3 6:4.
Paolini to kolejna z tzw.one hit wonder.Nie za bardzo wierze w jakikolwiek jej powrót.Jak Raducanu i Kenin.I jeszcze kilka innych.np. Vondrusova…
Iga próbowała stłamsić Czeszkę,probowala napierać…Ale upieram sie że przy zdeterminowanych i znakomicie wyszkolonych technicznie Czeszkach,to może nie wychodzić.Noskova była w 1 secie jak ściana,niemal zawsze wygrywała długie wymiany.Logiczne więc ze Iga polowała na błyskawiczne winnery.I jak wychodziło to klękajcie narody!Do tego ping pongowa szybkość…
Niestety,slabszy dzisiaj serwis,w porównaniu z Czeszka,wlasciwie nie istniejący i te niekończące się auty.
Iga z pewnością ma świadomość ze to wszystko zawsze nadrobi jeśli zaskoczy w odpowiednim momencie.Ale ta ryzykowna gra nie zawsze kończyła się dobrze.I wszystko ok. bo taki jest tenis i jego specyfika.
Niepokoi mnie jedynie nerwowość,niepotrzebne gadulstwo na korcie a i chwilami bezradność.Nie wobec przeciwniczki ale wobec swoich błędów.Po co to wszystko?Iga była spokojniejsza jak była juniorka…
Bo pani Daria kazała jej uzewnętrzniać emocje na korcie. To nie mój wymysł, słyszałem jej wypowiedź.